Niki ja też dzwonię, mama dzwoni kilkanaście razy dziennie bez by się nie obyło.. ale i tak czuje się źle, najbardziej chyba dlatego że wiem że mama jest chora i coś może się stać, a mnie akurat nie będzie. Dlatego bardzo się ciesze, że teraz będzie ten maluszek, że wzięłam ślub i ona w tym uczestniczy 
reklama
Asteria to dla ciebie na uspokojenie;-)[h=2]Żółtaczka fizjologiczna u noworodków – czy powinnaś się jej bać[/h]
[h=5]Żółtaczka u noworodków nie jest chorobą. Nie niepokój się, gdy skóra malucha tuż po urodzeniu zżółknie. To tak zwana żółtaczka fizjologiczna, która pojawia się u 60–70 proc. donoszonych noworodków i 90 proc. wcześniaków po około 24 godzinach życia. Żółtaczka fizjologiczna jest częścią naturalnych procesów, jakie zachodzą w organizmie dziecka tuż po porodzie. Noworodek ma we krwi ponad 6 mln czerwonych krwinek – tyle potrzeba, by zapewnić malcowi w pęcherzu płodowym odpowiednią ilość tlenu. Jednak gdy zaczyna samodzielnie oddychać, taka ilość czerwonych ciałek jest zbędna. Pod wpływem zwiększonego ciśnienia tlenu, docierającego do krwi podczas oddychania, erytrocyty szybciej się starzeją i rozpadają, uwalniając duże ilości hemoglobiny. Ta gromadzi się w wątrobie i stopniowo zmienia w bilirubinę. Niedojrzała wątroba noworodka jest w stanie przerobić tylko część zgromadzonej bilirubiny: reszta trafia z powrotem do krwiobiegu, zabarwiając skórę i błony śluzowe. Im wyższe jest jej stężenie, tym skóra malucha staje się bardziej żółta.[/h][h=3]Skontaktuj się z lekarzem, gdy:[/h]
[h=3]Leczenie żółtaczki fizjologicznej[/h]W większości przypadków nie ma się czym przejmować – żółtaczka minie sama najpóźniej w 10. dobie życia malucha (u wcześniaków trwa dłużej, nawet do miesiąca). U 50 proc. dzieci karmionych piersią zażółcenie skóry przedłuża się nawet do 12. tygodnia życia. To dlatego, że w mleku matki są substancje hamujące dojrzewanie enzymów trawiennych, wskutek czego bilirubina, zamiast trafi ć do moczu i kału dziecka, z powrotem wędruje do krwiobiegu. Zwykle nie ma powodu do niepokoju, maluch musi być jednak pod obserwacją lekarza. Jeśli żółtaczka jest mocno nasilona i przedłuża się, lekarze stosują fototerapię, czyli naświetlanie lampą o niebieskim albo białym świetle, które stopniowo zmniejsza poziom bilirubiny. Uwaga: podczas naświetlania maluch musi mieć zakryte oczy, a chłopcom trzeba zasłonić jądra. Niektórzy lekarze zalecają czasem także odstawienie malca na 2 dni od piersi i podawanie mu mieszanki hipoalergicznej."
[h=5]Żółtaczka u noworodków nie jest chorobą. Nie niepokój się, gdy skóra malucha tuż po urodzeniu zżółknie. To tak zwana żółtaczka fizjologiczna, która pojawia się u 60–70 proc. donoszonych noworodków i 90 proc. wcześniaków po około 24 godzinach życia. Żółtaczka fizjologiczna jest częścią naturalnych procesów, jakie zachodzą w organizmie dziecka tuż po porodzie. Noworodek ma we krwi ponad 6 mln czerwonych krwinek – tyle potrzeba, by zapewnić malcowi w pęcherzu płodowym odpowiednią ilość tlenu. Jednak gdy zaczyna samodzielnie oddychać, taka ilość czerwonych ciałek jest zbędna. Pod wpływem zwiększonego ciśnienia tlenu, docierającego do krwi podczas oddychania, erytrocyty szybciej się starzeją i rozpadają, uwalniając duże ilości hemoglobiny. Ta gromadzi się w wątrobie i stopniowo zmienia w bilirubinę. Niedojrzała wątroba noworodka jest w stanie przerobić tylko część zgromadzonej bilirubiny: reszta trafia z powrotem do krwiobiegu, zabarwiając skórę i błony śluzowe. Im wyższe jest jej stężenie, tym skóra malucha staje się bardziej żółta.[/h][h=3]Skontaktuj się z lekarzem, gdy:[/h]
- żółtaczka ustąpi i pojawi się ponownie
- żółtaczka, zamiast ustępować, nasili się po upływie 7 dni
- skóra malca jest żółta dłużej niż 10–14 dni
[h=3]Leczenie żółtaczki fizjologicznej[/h]W większości przypadków nie ma się czym przejmować – żółtaczka minie sama najpóźniej w 10. dobie życia malucha (u wcześniaków trwa dłużej, nawet do miesiąca). U 50 proc. dzieci karmionych piersią zażółcenie skóry przedłuża się nawet do 12. tygodnia życia. To dlatego, że w mleku matki są substancje hamujące dojrzewanie enzymów trawiennych, wskutek czego bilirubina, zamiast trafi ć do moczu i kału dziecka, z powrotem wędruje do krwiobiegu. Zwykle nie ma powodu do niepokoju, maluch musi być jednak pod obserwacją lekarza. Jeśli żółtaczka jest mocno nasilona i przedłuża się, lekarze stosują fototerapię, czyli naświetlanie lampą o niebieskim albo białym świetle, które stopniowo zmniejsza poziom bilirubiny. Uwaga: podczas naświetlania maluch musi mieć zakryte oczy, a chłopcom trzeba zasłonić jądra. Niektórzy lekarze zalecają czasem także odstawienie malca na 2 dni od piersi i podawanie mu mieszanki hipoalergicznej."
Niki, Bakalia- to widze, ze Wy macie tak jak ja :-) Ja to z Mamcia to takie dwie Psiapsioly jestesmy :-) Dzwonimy do siebie 15 razy dziennie i zawsze mamy o czym pogadac. A jak mam tylko okazje to zwijam manatki i fru do domku :-) Moj Mezus na poczatku to byl troche zazdrosny, ale wiedzial od poczatku, ze my tak mamy, wiec sie przyzwyczail :-) Moja Mama ma 59 lat, a rozumie mnie jak nikt inny. I jak tylko przyjade do domku, to jest baaardzo zadowolona i Wnuczki sie nie moze doczekac (moj Brat ma Synka, a ja bede miec Coreczke, wiec bedzie Parka) :-) Moi Rodzice mieszkaja w jednym domu z Moim Bratem, Jego Zona i malym Szymusiem, ale maja osobne wejscia i mieszkania. Zawsze razniej jak wiecej osob w domu. Wogole to moja Rodzinka to taka rodzinna jest i wszyscy sie nawzajem bardzo lubimy :-)
Ostatnia edycja:
fazerkamm
Fanka BB :)
no widziszFazerkamm - dopiero teraz pomyślałam że faktycznie chyba nie jest ze mną aż tak źle bo jeżdżę bez problemów, fotel sobie troszkę tylko odsunęłam i jest całkiem całkiem.
ale pamiętaj o tym że zaleca się by kobieta minimum miesiąc przed porodem odstawiła jednak prowadzenie samochodu ze względów bezpieczeństwa.. nie wiesz kiedy dostaniesz skurcz albo coś Cię zaboli!
tym bardziej że jedna z nas chyba Dorotka pisała że kiedyś dzieciaczek nagle tak jej na jakiś nerw nacisną że biedna nogą przez ileś minut nie mogła ruszyć i stała biedna na korytarzu i nic zrobić nie mogła.. całe szczęście że to się nie stało właśnie podczas prowadzenia samochodu.. także Niuńka rozważ też tą kwestie.. tak na wszelki wypadek.. zawsze to lepiej dmuchać na zimne ;-)
Niki, Bakalia, Melisa ach.. cieszcie się i doceniajcie każdą jedna chwilę spędzoną ze swoimi mamami..!
moja mamusia też była moją najlepszą przyjaciółką :-( smutno mi...
Ostatnia edycja:
Melisa właśnie mój P. chyba jest zazdrosny o to (bardzo często też mówi o tym, że chce mnie tylko dla siebie), że ja jeżdżę do rodziców, a on jest sam w domu potem bo praca nie pozwala mu być ze mną wtedy.. więc mam podwójny dylemat, że zostawiam P. i tęsknie za nim i że jak jestem z P. w domu to myślę o mamie itd. Mam nadzieje, że się z tym oswoi..
Kasia_ZG
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2011
- Postów
- 881
Melisa - grunt to sobie wychować faceta ;-)
Ja też jestem blisko z moją mamą ale 150 km to jednak trochę jest ostatnio widziałyśmy się 1 listopada ale już w sobotę rano przyjeżdżają rodzice i wspólna rodzinna wigilia z rodzicami i teściami WOW! :-) ja to czuje ze to nasza mała do tego doprowadziła. Co roku był taki zamysł ale jakoś nie wychodziło i święta były dzielone na dwa a w tym roku cudownie :-) w końcu wszyscy razem.
Fazerkamm - generalnie to jak K jest w domu to on jest kierowcą ale czasem muszę gdzieś jechać aaa... właśnie sobie przypomniałam że jutro szkoła rodzenia i będziemy kąpać maluszki (czytaj lalki) ;-)
Niki222 - a jak Twoja szkoła rodzenia ? zadowolona ?
Ja też jestem blisko z moją mamą ale 150 km to jednak trochę jest ostatnio widziałyśmy się 1 listopada ale już w sobotę rano przyjeżdżają rodzice i wspólna rodzinna wigilia z rodzicami i teściami WOW! :-) ja to czuje ze to nasza mała do tego doprowadziła. Co roku był taki zamysł ale jakoś nie wychodziło i święta były dzielone na dwa a w tym roku cudownie :-) w końcu wszyscy razem.
Fazerkamm - generalnie to jak K jest w domu to on jest kierowcą ale czasem muszę gdzieś jechać aaa... właśnie sobie przypomniałam że jutro szkoła rodzenia i będziemy kąpać maluszki (czytaj lalki) ;-)
Niki222 - a jak Twoja szkoła rodzenia ? zadowolona ?
Ostatnia edycja:
niki222
Fanka BB :)
Kocha Cię, więc się oswoi.To nie ma tak, że bierze z Tobą ślub a rodzina jest z boku.Poślubia też po części Twoją rodzinęMelisa właśnie mój P. chyba jest zazdrosny o to (bardzo często też mówi o tym, że chce mnie tylko dla siebie), że ja jeżdżę do rodziców, a on jest sam w domu potem bo praca nie pozwala mu być ze mną wtedy.. więc mam podwójny dylemat, że zostawiam P. i tęsknie za nim i że jak jestem z P. w domu to myślę o mamie itd. Mam nadzieje, że się z tym oswoi..

Melisa właśnie mój P. chyba jest zazdrosny o to (bardzo często też mówi o tym, że chce mnie tylko dla siebie), że ja jeżdżę do rodziców, a on jest sam w domu potem bo praca nie pozwala mu być ze mną wtedy.. więc mam podwójny dylemat, że zostawiam P. i tęsknie za nim i że jak jestem z P. w domu to myślę o mamie itd. Mam nadzieje, że się z tym oswoi..
Nie ma tez sie co Im dziwic- wiadomo, ze woleliby z nami posiedziec wieczorem niz sami :-) Ale nie da sie miec wszystkiego. Moj Mezus sie juz przyzwyczail, ze raz, albo dwa razy w tygodniu ma wieczor dla siebie, bo ja jade do domku i wtedy idzie do kina, gra w PS itp. I nawet teraz to polubil chyba :-) A weekendy spedzamy, albo u mnie w domu, albo w jego domu rodzinnym na zmiane :-) Tylko czasem mysle jak to bedzie jak zaczne pracowac na etat w szkole- wtedy juz nie bedzie mi tak latwo sie wyrwac, ale jakos to zorganizuje :-) Milenka bedzie jezdzic ze mna :-)
A ja do tej pory jezdze autkiem. Nie wiem jak to jest, ale ja mam daleko kierownice przed soba i wogole mi ona nie przeszkadza. Moze to sa jakies rozne uklady w roznych autach :-)
Ostatnia edycja:
Kasia ja to bym bardzo chciała takie święta razem, albo chociaż któryś dzień świąt.. ale rodzice P. są tacy dziwni, bo np. nie zapraszają moich rodziców (raz tylko byli moi rodzice na obiad zaproszeni) a tak to nic.. Ostatnio jak mama z tata przyjechali zobaczyć jak po remoncie góra nasza wygląda to wtedy teściowa zrobiła kolację itd. ale jakoś nie czuje się związana z nimi (chociaż trzy lata jestem z P.) i moja mama np. często mówi że szkoda, że nie można czegoś razem zrobić itd, bo moi rodzice kilkakrotnie zapraszali teściów moich ale chyba z dwa razu byli tylko.
i ewenement: pomimo tego, że zawszę po mojej rodzinnej Wigilii jechaliśmy do domu P. to nie było dzielenia się opłatkiem czy coś.. zero.
i ewenement: pomimo tego, że zawszę po mojej rodzinnej Wigilii jechaliśmy do domu P. to nie było dzielenia się opłatkiem czy coś.. zero.
reklama
fazerkamm
Fanka BB :)
to jest po prostu tak że dużo ludzi biorąc ślub uważa że teraz ta "nowa" rodzina jest najważniejsza i to ona powinna być na pierwszym planie.. a ludziom ciężko jest tak z dnia na dzień powiedzieć sobie że to jest teraz moja rodzina i to ona musi stać na pierwszym planie.. Twój P. może myśleć że nie jest dla Ciebie tak ważny jak Twoja rodzina i że uważasz że on nie jest Twoją rodziną (troszkę zagmatwałam ale mam nadzieję że zrozumiale to napisałam).. kiedyś z mężulkiem właśnie rozmawiałam na ten temat.. bo sprzeczaliśmy się albo przez jego rodziców albo przez moja siostrę.. no i obydwoje doszliśmy właśnie do porozumienia że oczywiście dalej kochamy naszych i będziemy starać się im pomagać.. ale to my wzieliśmy ślub i chcemy stworzyć własną rodzinę i nie możemy patrzeć przez pryzmat rodziców czy rodzeństwa.. bo w ten sposób nigdy nie stworzymy kochającej, zgranej rodzinkiMelisa właśnie mój P. chyba jest zazdrosny o to (bardzo często też mówi o tym, że chce mnie tylko dla siebie), że ja jeżdżę do rodziców, a on jest sam w domu potem bo praca nie pozwala mu być ze mną wtedy.. więc mam podwójny dylemat, że zostawiam P. i tęsknie za nim i że jak jestem z P. w domu to myślę o mamie itd. Mam nadzieje, że się z tym oswoi..
warto szczerze porozmawiać ze swoim partnerem jeżeli widzisz że on się denerwuje jak jeździsz do rodzinnego domu..
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: