Kasia i tak życzę smacznego ;D
Ja do tej pory ciągle spędzałam święta z rodzicami, no oczywiście część u siebie część u P. ale teraz bardziej przeraża mnie to, że będę mieszkać już oddzielnie u P. a nie u siebie... ja jestem strasznie domowa, przykro mi się robi jak pomyślę że mama tu sama z bratem(on cały dzień w szkole, potem gdzieś wychodzi) a ojciec w delegacji pracuje, przyjeżdża co dwa tygodnie więc mama praktycznie sama.. P. tego nie rozumie do końca a mi się po prostu chce płakać, dlatego teraz przed porodem przyjeżdżam często na kilka dni by posiedzieć z mamą, bo wiem jak to jest jak się samej siedzi w domu. Ehh