Styczeń 2012

[Alice_1]

Vileyka krew by mnie zalała, jakby mnie tak odsyłali i nic konkretnego nie powiedzieli. I to jeszcze w Wawie, gdzie przecież na każdy przypadek powinni wiedzieć co robić. Sama wiem, jakie to denerwujące jest, jak nie powiedzą co i jak dalej? I jeszcze jeden powie tak a drugi co innego.To Ty masz może wiedzieć i może sama rodzić. Ja tam nie wiem ale jak się łożysko starzeje, to powinni chyba poród wywołać czy cc robić, bo to chyba nie jest bbezpieczne dla dziecka.

Donia mi też jakoś maluszek się zaczął rozpychać, jak z zakupów wróciłam. A mało chodziłam. Czuję jakby trochę się obniżył.

Mi się też nic nie chce. Długo nie postoję i jak siedzę to plecy mnie też bolą. Już człowiek ma dosyć. Nic na te Święta nie zrobię chyba. Kiedyś jak sałatki z Moim zrobiliśmy, to nikt nie zjadł. Teściowa i tak dużo zawsze robi i zostaje tego potem. Mój M. się nie przejmuje, to ja chyba też nie będę. Prezenty kupione. Może tylko jakąś babkę i makowca w piątek kupimy i już.

Mama ale super choina.Zazdroszczę tego zapachu. U moich Rodziców w domu zawsze żywa i taka rozłożysta jest.
U nas to nie wiem, czy będzie miejsce na choinkę w tym roku. Mamy dwa pokoje w mieszkaniu ale miejsca nam brak jakoś. Mój przyniósł z dołu zobaczymy, może się fotele przestawi i się zmieści.

 

[Strzyga]

Yuppi! P. ustawił z powrotem kanapę tak jak powinna stać

(post sponsorowany przez P.)

 

[Alice_1]

Strzyga przydaje się ten P. na coś jednak.
Ja piosenek słucham świątecznych i nie chce mi się obiadu żadnego jeść. Muszę jakąś pomidorówkę jutro ugotować, bo mam dosyć suchego tzn. ziemniaków, ryżu i mięsa.

 

[Melisa87]

Witam :-)

Do mnie dzis przyjechala Mama, Brat i Bratanek. I jak zawsze fajnie i milo :-)

Mami- wg mnie powinnas jechac do szpitala. Niech zobacza, czy wszystko ok :-)
Vileyka- w glowie sie nie miesci co opisujesz! Na Twoim miejscu podjechalabym do innego lekarza lub szpitala.
Mama- czekamy na zdjecie ubranej choinki :-)
Donia- podobno pod koniec ciazy to normalne, ze maluszki mniej kopia i mniej sie ruszaja, bo maja malo miejsa :-)

Pozdrowionka i milego wieczoru :-)

 

[fazerkamm]

Mi się też nic nie chce. Długo nie postoję i jak siedzę to plecy mnie też bolą. Już człowiek ma dosyć. Nic na te Święta nie zrobię chyba. Kiedyś jak sałatki z Moim zrobiliśmy, to nikt nie zjadł. Teściowa i tak dużo zawsze robi i zostaje tego potem. Mój M. się nie przejmuje, to ja chyba też nie będę. Prezenty kupione. Może tylko jakąś babkę i makowca w piątek kupimy i już.

ja też tak mam a jak leżę to mnie biodra bolą :| i weź tu znajdź wygodną pozycję
i też nic nie robię na święta.. nie mam siły.. prezentów też nie kupuję bo nie jestem w stanie bez bólu pójść do łazienki a co dopiero po sklepach latać, a mój M. nie jest zdolny czegoś kupić.. u teściów też ciężko bo teściowa po operacji i teściu ma więcej na głowie.. także w tym roku raczej bez prezentów.. i tak jakoś w ogóle nie czuję tych świąt.. teraz mam co innego w głowie.. chciałabym już urodzić!

 

[Alice_1]

Fazer masz rację teraz co innego ważniejsze jest. Też tych Świąt nie czuję i chciałabym z kimś pogadać sobie, pośmiać się a wszyscy daleko i zajęci.
Dlatego masz fajnie Meliska, że ciągle ktoś tam do Was wpadnie lub Ty masz niedaleko do rodzinki.

 

[Melisa87]

A to nasza choinka :-)

 

[bakaalia]

vileyka przeraziła mnie Twoja historia, może jednak trzeba kolejny raz do lekarza albo skonsultować z innym?
mami, weź Ty jedź na tą izbę przyjęć bo może to jednak JUŻ ?

A ja właśnie dowiedziałam się, że moja siostra ze swoją 6letnią córką ma zamiar przyjechać do moich rodziców (15stycznia) i zostać trzy tyg.. Problem w tym że oni mają trzy pokoje, z czego jeden ja zajmuje jak tu jestem i po porodzie chciałam zostać z dwa/ trzy tyg. z P. u moich rodziców żeby mama coś pomogła itd.. a teraz ona się tu zwala i to z dzieckiem, na dodatek na tak mały metraż.. bo ten trzeci pokój (mojego brata) połączony z salonem jest i bardzo mały.. (chce do rodziców bo nikt juz jej nie chce u siebie gościć) więc chyba jednak z P. przygotujemy miejsce na powitanie synka u nas w domu i będziemy sami się małym zajmować, bo nie chce w takim domu pełnym ludzi być tym bardziej, że to będzie malutkie dziecko..

Melisa śliczna ta choinka!

 

[fazerkamm]

Melisa ładniutka choineczka
Bakalia faktycznie w domku pełnym ludzi nie za dobrze dla Maluszka.. a u Was w domku na pewno sami sobie bezproblemowo poradzicie! dacie radę!

mój M. właśnie dzwonił że będzie dopiero gdzieś za 1,5h :| z jednej strony fajnie.. bo to nadgodzinny już a co za tym idzie więcej pieniążków które teraz się nam baaardzo przydadzą.. a z drugiej jestem już sfrustrowana że całe dnie siedzę sama :|

 

[donia 1980]

Fazerka, a może Cię zawiezie a wrócisz już sama na spokojnie. Najgorzej to śpieszyć się rano na konkretną godzinę. A jak nie to niestety taksówka Ci zostaje :-(