reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

reklama
witam się, wczoraj nie bylo czasu by pisac, ale nadrabialam was dzielnie!

Mami - do szpitala, jak juz ktoraś z dziewczyn napisala lepiej duchać na zimne niz pozniej zalowac :tak:

ranyy, to już 3 maluchów na swiecie, a ja sie martwilam ze bede jedną z pierwszych lasek ktore tu urodzą, a jak widać nie :-) i dobrze, poczekam jeszcze troche, chociaz w nocy tez nie bylo u mnie ciekawie, ale przeszlo :tak:
Bylismy wczoraj po siostre, przywiozla mi sliczne dwie bluzki w ktore najwazniejsze - wejdę, i nie widac mi brzuszka, wiec sukces! komplet bielizny - nareszcie moj rozmiar :-) i ubranka, rzeczy dla Amelki, sliczne! ii duzo slodyczy Kinder :-)
Dzis mam w planach nieco ja wykorzystac skoro juz tu jest, ubierzemy chinke, pojdziemy na zakupy, porasuje mi, a wieczorem jedziemy z A. kupic prezenty dla reszty rodzinki bo wczoraj nie mielismy pomyslu :tak:
 
Mami..mi się wydaje,że poród Ci się zaczął:) ponoć dzieciaczki przed się uspakajają i mniej ruszają!:) więc zapraszamy na IP:):)

a ja spadam na badania i na 9:15 na uczelnię..blee..
 
Mami - do szpitala jedź jak najszybciej, nie ma co się zastanawiać, że się panikę sieje.

Ja się obudziłam ale coś czuję, że zaraz wrócę do łóżka.
Dziś w planach posprzątanie liści jeszcze wokół domu, bo syf nieziemski, no i po choinkę :)

Mój S. wczoraj też zwrot o 180 stopni, jeśli chodzi o zachowanie. Wykąpałam się i poszedł za mną do pokoju i zaczęły się pytania, czy nic mnie nie boli, czy wszystko ze mną dobrze, czy się wysypiam... :-D
 
Ostatnia edycja:
Witajcie ja wybieram się właśnie na pobranie krwi..
Musiałam wejść zobaczyć jak ma się stan naszych maluszków i co? Trzeci dzidziuś z nami! :)
Mami jedź może faktycznie na IP! Daj znać co i jak z Wami ;)
Moj P. wczoraj stwierdził że chce synka już przy sobie.. ale potem powiedział że jak się 1 stycznia urodzi będzie fajnie - tylko my termin na 19 mamy.. ale cii!
Ok, uciekam do usłyszenia ;)
 
Mami normalnie chyba masz psychologiczne wyparcie i zaprzeczanie:-D. "przykro mi" ale nie masz wyjścia- zaciskanie nóg nic nie da, musisz urodzić i już:-D. mam nadzieje ze juz jedziesz na IP:tak:

ale aż cykor teraz rano zaglądać do Was:cool2:

Asteria Ty się nic nie martw napewno wsjo jest ok- a żółtaczka jest normą nawet nazywa się "Fizjologiczna żółtaczka noworodka".

Tysia Ty się nigdzie nie wyprowadzaj nam stąd. Coś Ty te baby tyle piszą, że zanim ktokolwiek zdąrzy wszystko przeczytać to już nie pamięta co której miał odpowiedzieć, a i czasem czyta się wszystko lekko pobieżnie, bo gaduły są niezłe :-D i nie sposób czasem nocki nadrobic.
Masz termin praktycznie jak ja...O! wg Twojej karty c. na którego?-pytam, bo muszę sprawdzić swego gina czy umie liczyc;-).

Anatazzja tak tak zdecydowanie materacyk na kokos. Na grykę gdy zacznie już siadać, stawiać w łóżeczku.
http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/295/zakupy/wybieramy-materac-dla-dziecka

Cukiereczek różnie to bywa i trudno jest doradzać i analizowac cokolwiek tak na forum, możemy sobie pogadać jak "baby przy kawie" ale uważam, że mogłabyś skorzystać z profesjonalnej wizyty u psychologa, jesteś w bardzo złej sytuacji, a po pordzie może dojść depresja poporodowa-choć fizjologiczna to jednak trudna do przebrnięcia samemu.
Jako kumpela z forum powiem ci ze niezły z niego ch., z tej krowy też- ale są różni ludzie, ona mi wygląda na gówniarę, ktoś kto pisze "zostało mi rzucić się z mostu" używa szantazu emocjonalnego i Twój partner też może sobie z tym nie radzić- nie wiemy jaka jest miedzy nimi relacja. Osobiście chyba bym mu spakowała manatki i wystawiła za drzwi. Ale z tego co widzę Ty tego nie zrobisz- bo to nie takie łatwe, mało tego on to widzi i to pozwala mu dalej trwać w tym stanie. Wiedz że na zachowanie "tej panienki" nie masz żadnego wpływu, a twoje prośby wynikają z bezradności. Zachowaj dumę i zajmij się sobą i swoimi dziećmi.
Jako psycholog (teoretyk;-) ) radzę Ci zgłoś się po pomoc/poradę do profesjonalisty- pomoże Ci mądrze wyjść z tej sytuacji. Pewnie na prywatną wizytę Cię nie stać (koszt ok 100zł/godz), ale są tez inne możliwości. Skąd jesteś? podam ci namiary gdzie możesz się zwrócić po profesjonalną pomoc. Musisz zajać się sobą, masz dzieci i po prostu MUSISZ.
 
Ostatnia edycja:
Hej!
Ale sie dzieje...dzieciaczki robia niespodzianki...
Mami-mam nadzieje,ze pojechalas do szpitala:tak:
Tysia-nie opuszczaj nas :))
Cukiereczek-brak slow na tego Twojego faceta!Co za burak...
Gosia-tylko nie waz sie dzwigac tej choinki!!!!
------
Milego dnia!
 
reklama
Witajcie ponownie ;D
Wróciłam z pobrania krwi, przy okazji byłam jeszcze po receptę na żelazo bo mi dziś rano zabrakło ale teraz już wszystko uzupełnione ;)
Ciekawe jak tam Mami, wykrakała sobie te rodzenie Emilki ;D
Cukiereczek, nie chcę Ci nic radzić bo nie spotkała mnie taka sytuacja (odpukać) ale powiem Ci tylko szkoda Twojego wysiłku, nerwów, zdrowia i przede wszystkich dzieci. Może wypróbuj to co radzą dziewczyny i P. - trzymam kciuki, że znajdziecie wyjście z punktu w którym jesteście!
 
Do góry