Mami normalnie chyba masz psychologiczne wyparcie i zaprzeczanie
. "przykro mi" ale nie masz wyjścia- zaciskanie nóg nic nie da, musisz urodzić i już
. mam nadzieje ze juz jedziesz na IP
ale aż cykor teraz rano zaglądać do Was
Asteria Ty się nic nie martw napewno wsjo jest ok- a żółtaczka jest normą nawet nazywa się "
Fizjologiczna żółtaczka noworodka".
Tysia Ty się nigdzie nie wyprowadzaj nam stąd. Coś Ty te baby tyle piszą, że zanim ktokolwiek zdąrzy wszystko przeczytać to już nie pamięta co której miał odpowiedzieć, a i czasem czyta się wszystko lekko pobieżnie, bo gaduły są niezłe
i nie sposób czasem nocki nadrobic.
Masz termin praktycznie jak ja...O! wg Twojej karty c. na którego?-pytam, bo muszę sprawdzić swego gina czy umie liczyc;-).
Anatazzja tak tak zdecydowanie materacyk na kokos. Na grykę gdy zacznie już siadać, stawiać w łóżeczku.
http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/295/zakupy/wybieramy-materac-dla-dziecka
Cukiereczek różnie to bywa i trudno jest doradzać i analizowac cokolwiek tak na forum, możemy sobie pogadać jak "baby przy kawie" ale uważam, że mogłabyś skorzystać z profesjonalnej wizyty u psychologa, jesteś w bardzo złej sytuacji, a po pordzie może dojść depresja poporodowa-choć fizjologiczna to jednak trudna do przebrnięcia samemu.
Jako kumpela z forum powiem ci ze niezły z niego ch., z tej krowy też- ale są różni ludzie, ona mi wygląda na gówniarę, ktoś kto pisze "zostało mi rzucić się z mostu" używa szantazu emocjonalnego i Twój partner też może sobie z tym nie radzić- nie wiemy jaka jest miedzy nimi relacja. Osobiście chyba bym mu spakowała manatki i wystawiła za drzwi. Ale z tego co widzę Ty tego nie zrobisz- bo to nie takie łatwe, mało tego on to widzi i to pozwala mu dalej trwać w tym stanie. Wiedz że na zachowanie "tej panienki" nie masz żadnego wpływu, a twoje prośby wynikają z bezradności. Zachowaj dumę i zajmij się sobą i swoimi dziećmi.
Jako psycholog (teoretyk;-) ) radzę Ci zgłoś się po pomoc/poradę do profesjonalisty- pomoże Ci mądrze wyjść z tej sytuacji. Pewnie na prywatną wizytę Cię nie stać (koszt ok 100zł/godz), ale są tez inne możliwości. Skąd jesteś? podam ci namiary gdzie możesz się zwrócić po profesjonalną pomoc. Musisz zajać się sobą, masz dzieci i po prostu MUSISZ.