To ja się już dziś witam. Jestem po badaniach,masakrę przeżyłam-pierwszy raz mi tak krew pobrali.Normalnie zawsze chodzę do mojej koleżanki, ale dziś miała jakąś Panią, więc została mi druga pani technik.No i się zaczęło-najpierw że żyły znaleźć nie może, potem że jej uciekła.wkłuła się drugi raz, krew nie idzie,trzeci raz coś drgnęło ale za mało...dalej opowiadać nie będę, ale horror jak nic
. Ja ogólnie to wrażliwa nie jestem, ale jak słyszałam komentarze to już się zielona robiłam, a jeszcze na głodniaka
Kasia- mój A. też z tych macho.Co prawda lubi czasem ze mną poczytać co piszemy, dziś np oglądaliśmy razem zakupy
Fazerki, ale ogólnie to twardziel.Jakbyś Go zobaczyła na szkole rodzenia, jaką miał minę jak dwóch przyszłych tatusiów przeżywało wszystko.Dla mnie to było słodkie, ale dla Niego takie niemęskie-hehehe:-).
Anisia- czekam na zdjęcie sukienki, już sobie ją wyobrażam i musi być śliczna.
Alka- Ty pracoholiku;-).
Na 18:00 mam zapowiedzianą wizytę koleżanek z pracy. Wiecie, taką mam malutką nadzieję, że może jednak nie będą mogły przyjechać. Wiem, wredna jestem, ale po tylu obietnicach i tylu zapowiedzianych przez nich wizyt, które i tak się nie odbyły, jakoś mi się odechciało.
Gabryś- ja już kilka razy robiłam takie zakupy na grouponie np i mi nie przysyłali nigdy kodu sms.Taki kod jest w mailu na kuponie samym z tego co pamiętam.
Oki, idę kończyć obiadek, dziś mam oszukany barszczyk ukraiński i A. ma jeszcze z wczoraj makaron z sosem
,
Spokojnego dnia Mamusie, czy u Was wszędzie ładna pogoda, bo u mnie dziś ponuro, deszcz pada i ogólnie jakoś tak sennie.
Asteria- trzymaj się, może to nie czop i jeszcze troszkę czasu zostało do rozpakowania
niech sie dobrze nosi
