Teścia to ja mam w porządku, przynajmniej obie wnuczki od samego początku traktuje jednakowo.
Tak, o odpieluchowywaniu mam to samo. Niby Młoda ma już półtora roku, może i czas, ale wolę poczekać, czasami nam się uda złapać kupkę czy siku do kibelka, ale tylko czasami. Jak mówię, że teraz nie będę jej uczyć, bo jak się nauczy i zobaczy że Młodsza ma tego pampka, że może być sytuacja taka, że też będzie chciała, więc poczekam do wiosny i wtedy. "Ale co za bzdury, tak nie będzie"- słowa teściówki.
Tak, o odpieluchowywaniu mam to samo. Niby Młoda ma już półtora roku, może i czas, ale wolę poczekać, czasami nam się uda złapać kupkę czy siku do kibelka, ale tylko czasami. Jak mówię, że teraz nie będę jej uczyć, bo jak się nauczy i zobaczy że Młodsza ma tego pampka, że może być sytuacja taka, że też będzie chciała, więc poczekam do wiosny i wtedy. "Ale co za bzdury, tak nie będzie"- słowa teściówki.