reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2012

reklama
To ja trochę o sobie:
Pierwsza ciąża była idealna, żadnych dziwnych objawów do 9-miesiąca tylko wszechogarniająca euforia! Do szkoły rodzenia chodziłam ale dość nietypowej - jest taka we Wrocławiu- nastawiona na naturę - poza tradycyjnymi wiadomościami uczyli nas tam relaksu, partnerów masowania mamusiek, taca brzucha, noszenia dzieci w chustach itp. A rodziliśmy 99,9% z położną w domku i 0,1% w szpitalu:-D to znaczy 22 godziny w domku i 3 minuty w szpitalu i to było wspaniałe przeżycie (to NIE znaczy, że bezbolesne ale wspaniałe). Chcieliśmy do końca w domku ale tętno dzidzi zaczęło trochę spadać - to nie ryzykowaliśmy

Teraz jest troszkę inaczej: lekkie mdłości, zaparcia, zmęczenie, brzuszek raz jest raz go nie ma - chyba jakieś wzdęcia. Jem Activię i faktycznie daje radę...

Karolcia-syndrom wicia gniazda ok 5-6 mc :)
 
Ostatnia edycja:
jest nas coraz wiecej

selena, ona_ona witajcie :)

moj Ł. dzisiaj ma wolne i biega za Nikosiem a ja leżakuje...no zyc nie umierac:-D

mam pytanko do Was czy po przebudzeniu rano czujecie lekko podwyzszone tetno?? mi tak godzine dwie trzyma i potem luuuuz...
 
Ja już pisałam w innym wątku, że ja nie czuje kompletnie nic poza bólem i to znośnym piersi.... I to mnie trochę martwi, czy wszystko ok... Baba nie ma problemu to sobie go sama znajdzie ;)
 
Witam sie prawie poludniowo;)

I jednoczesnie witam nowe mamusie;)

U mnie dzis pogoda beznadziejna... Mialam miec krecony teledysk przedslubny i musielismy przelozyc :wściekła/y:
Własnie sie mialam was kiedys pytac czy chodzilyscie do szkoly rodzenia, ale jakos wylecialo mi z glowy;P Ja w zyciu nie rodzilam jeszcze , ale do szkoly rodzenia sie raczej nie wybieram... Natura sama wie co ma robic;)
Jeszcze tydz do wizyty u gina...Jak to wolno leciiii!!!

A te z was, ktore nie maja mdlosci niech sie ciesza :-( Bo ja mam ich juz dosc! Dobrze ze chociaz nie wymiotuje :no:
 
Zgadzam się, że natura wie, co robi ale ja polecam szkołę rodzenia. Nie dlatego, że zdobyłam tam niesamowitą wiedzę czy umiejętności ale dlatego, że to taki czas i miejsce, które zmuszają mamę a zwłaszcza TATĘ do przedyskutowania i przemyślenia spraw o których się podświadomie nie chce bądź zapomina podyskutować. my chodziliśmy 2 razy w tygodniu i przeważnie kończyło się to długą rozmową w domu. A moja dobra koleżanka - neonatolog, widziała wiele porodów- mówi, że od razu potrafi rozpoznać, która kobieta chodziła do szkoły rodzenia bo lepiej sobie radzie z tym co się z nią dzieje.
 
Dzień dobry wszystkim mamusiom :-)

W pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia, byłam zadowolona, najbardziej ze szkolenia tatusia do opieki nad noworodkiem - kąpania i przewijania, zajęcia były prowadzone przez położne w szpitalu, w którym później rodziłam, było mi raźniej, bo przy porodzie były znajome osoby, była również gimnastyka dla ciężarnych, zajęcia z doradcą laktacyjnym, itp. Generalnie byłam zadowolona. Nie wiem jak teraz są prowadzone takie zajęcia, bo to było 10 lat temu.
 
reklama
witam nowe zaciążone :-)

Jak nie macie mdłości, to sie cieszcie ... :tak:ja chyba jakas inna jestem, bo wogóle nie myslę, że coś może byc nie tak z fasolką, mnie też praktycznie tylko piersi bolą ;) i mam czasem lekkie mdłości, ale to dopiero poczatek ...

Pozatym mam okropne bóle jelit rano i przez większość dnia zoładka, ale one nie sa zawazane z ciążą, tylko z tym, że mam zespł jelita drażliwego ( okrutnego ) i gdybym była zdrowa tak jak większość z Was, to wogóle bym nie miała obaw ... tylko cieszyła się ciążą:tak:
Więc dziewczyny głowa do góry :-);-):tak:
 
Do góry