reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Ribi - moja znajoma też miała taki problem i teraz zakłada psu na spacer skarpetki, chociaż to śmiesznie wygląda, ale jednak trochę chroni. Może by pomogło?

Mój psior to ma wszystko w nosie, nawet mróz. Niech tylko usłyszy, że się drzwi otwierają, to myk i już go nie ma. A potem sobie wchodzi z powrotem i trzeba lecieć po schodach na dół, bo otworzyć umie, a zamknąć to już mu się nie chce :-)
 
reklama
Tonia super, że juz jesteście w domku.
Klaudoos rozbawiłas mnie tym tekstem o tym wrzodzie na dupie hehehehe :-D
Gdyby moja babcia żyła to coś by się tam w jej szafie dla ciebie znalazło. Jak byłam mała to z kuzynką wkładałyśmy sobie po jednej miseczce na głowę i każda miała po niezłym kasku :) Z takim biustonoszem to można na zakupy pójść zamiast siaty ;)

Haha ha :-D:-D:-D normalnie aż mi sie brzuch trzęsie ze śmiechu

Ja dzis w nocy prawie nie spałam, bo ciagle sie kreciłam i brzusio bolał. Rano pojechałam ostatnie wyniki porobić. Moich mężczyzn wyekspediowałam na 1h spacer, a sama wzięłam sie za odkurzanie i mycie podłóg. Zostaly mi jeszcze do umycia gary, bo na łazienke i Wc juz mi nie starczy sił, a mężus jak zwykle nawet sie nie spyta czy w czyms mi pomóc.
 
Ja dzisiaj cały dzień w domu, byłam, aż wstyd...
Dobrze, że chociaż jutro wychodzimy
w prawdzie do kościoła ale zawsze coś
 
martusia nie to nie od soli....to od biegania w tym śniegu. Jak wpada łapą to najpierw jest taki puch a później zmrożony snieg i tym sposobem traci np. pazura albo sobie odpaża łapy. Smarowanie niestety nic nie da...a teraz żeby sie zagoiło to nie da rady posmarować bo ją bolą....ale jak była na dworze to nie czuła bólu łap....a teraz to ściamniara....za chwilę pewnie będzie chciała żeby ją nosiić:)
No są takie butki wiem że to śmiesznie wygląda ale przynajmniej się nie traci na maści i weterynarza. Mojej też nie przeszkadza śnieg, ale to pies zimowy i oprócz sierści to i łapy są przystosowane do takich warunków.
Tylko niestety pies może je zgubić przy takich warunkach.
 
martusia moje suczysko nie da sobie założyć takich rzeczy:)niestety ona taka indywidualistka jest wiec...sorki zadnych majtek na cieczke, zadnych bucikow, ubranek... to nawet nie bedzie 5 sekund na niej....juz ja widzę w bucikach w tych zaspach biegnącą za sarną....:)ale dziękuję za poradę:)
 
ribi Z tymi majtkami na cieczkę też bym odpuściła, bo to już jak dla mnie nie fajne, ale rozumiem moja poprzednia to też nie dała na sobie nic założyć, a ta jest spokojna i kiedyś jak miała łapę chorą to dzielnie siedziała w skarpetce i nawet jej nie zdejmowała tylko taka smutna była.
 
ribi Z tymi majtkami na cieczkę też bym odpuściła, bo to już jak dla mnie nie fajne, ale rozumiem moja poprzednia to też nie dała na sobie nic założyć, a ta jest spokojna i kiedyś jak miała łapę chorą to dzielnie siedziała w skarpetce i nawet jej nie zdejmowała tylko taka smutna była.

kochana nasze suczyso to takie charakterne jest:) więc majtki w ciągu 5 sekund zdjęte a jak nie zauważę to pogryzie ze złości więc z butami nawet nie próbuję....miała kiedyś taki but na łapę bo byla po szyciu to ok jak założyliśmy to jeszcze był ale jak już wracaliśmy to suczysko wracało już bez buta....gdzie zgubiła i kiedy nikt nie wie.....:)
 
Widzę że tu gatka szmatka o psinkach :-)
ribi - współczuje Twojemu pieskowi, posmaruj maścią napewno zejdzie:-(

mały sie rozpycha jak nie wiem.... żebra mnie juz bolą... ale dziewczyny czop odchodzi mi dziś cały dzień, taka galaretka na wkładce już od kapieli rannej w domku ... ale podobno do 2 tyg od odejścia czopa mozna chodzić...

właczymy z mężem jakis film i spać bo szpitalne nocki trzeba odespać :-)
 
reklama
My dzis pojechalismy na zakupy do Bristolu zeby ostatie rzeczy dla dziecka kupic. Kupismy wanienke, stol do przewijania i pare drobiazgow. A poza tym moj maz uparl sie zeby kupic karuzelke dla malucha- prawie identyczna jak w tym linku www.mothercare.com/happy-safari-Hap...ing=UTF8&m=A2LBKNDJ2KZUGQ&n=44387031&mcb=core
tylko byla jeszcze bardziej przeceniona (polowa tej ceny)- moze starszy model:). Jestem wykonczona. A poza tym zasypalo nas- niektore drogi biale:)
 
Do góry