reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

reklama
ale świntuszycie :-D

a ja tak się narobiłam i naodkurzałam, że zaraz mi kręgosłup wysiądzie - nie wspominając o mojej rwie kulszowej:/ małżon na mnie krzyczał a ja mu odkrzykiwałam, że chcę już urodzić :-) więc mnie zostawił w spokoju:-) ale teraz żałuję, bo normalnie padam na pysk, a za niedługo zbieramy się do znajomych na 18... mamy kawał drogi do przejechania ale może mnie dobrze wytrzepie...i urodze :-D

dzisiaj na zakupach jak mnie zobaczył kolega to powiedział, że się turlam a nie chodze :/ faceci... pfff....
 
martuś88, dobrze dobrze, niech się jej nie spieszy, ma całe 2 tygodnie czasu :-)

Ribi, moja mama tylko mnie rodziła w terminie, obu moich braci wypchnęła równiutko miesiąc przed planowanymi terminami, a ja się jakoś w miarę trzymam, więc może to nie jest zasadą :-)
 
Mi już nie dobrze od tego sprzątania,niby większość mój mężuś robi a i tak nie mam już siły :wściekła/y:

Jeszcze choinka do ubrania i odkurzanie a marzę juz tylko o ciepłej kąpieli :no:
 
Ja akurat po prysznicu :-)

Coś mi się zaś psuje z sygnaturą - szlag...

To mówisz monciaa , że się już szykujesz na porodówkę??
 
Ja już po zakupkach mam takie luki w pamięci że kręciłam się w kółko po sklepie i nie mogłam sobie przypomnieć co kupić:-) teraz biorę się za sałatke jarzynową bo tak jakoś mnie naszło w sklepie, a potem zasiadam i będę się zajadać mandarynkami:-) na szczęście mężowi trochę przeszło więc nie marudzi aż tak bardzo. Miłego wieczorku. Tak poza tym to ja też czekam na styczeń, we wtorek wizyta już nie mogę się doczekać



 
reklama
Ja posprzątałam jedną szafkę na pościel i ręczniki. Poprasowałam trochę i padam jakbym na pałacach sprzątała. Chyba sobie gorącą kąpiel z książką sprawię. Niech sie dzieje co chce - w zimnej wodzie się taplać nie lubię. Może jeszcze zadzwonię do mojego by mi mandarynki kupił. Biedak od 5 rano pracuje to głupio go jeszcze posyłać - ale cóż, nieczęsto się ma żonę w ciąży ;)
 
Do góry