Komentował, był nie miły.
Tekst typu " że ja leniwa jestem i tylko bym na L4 siedziała, zamiast robić"
albo " ciekawe ile wydoję mleka ze swoich małych...."
lub " że się boję słońca i nie opalam i co z tego , że jestem w ciąży..."
Wszędzie były podteksty, chodziło o to, że traktuję ciąże jak chorobę nic nie robiąc.a kiedyś jakoś kobiety w ziemniakach rodziły dzieci a ja robię z siebie damulkę itp.....
![]()
gotowało się we mnie normalnie
Oj doskonale rozumiem, mnie tez wkurzają takie komentarze. Mam rodzine na wsi i bylam tam cale lato bo tez jestem na L-4 i tak sobie pojechalam odpoczywac swieze powietrze i te sparwy. A oczywiscie jakies tam ciotki, ze kiedys to kobiety w polu robiły cała ciaże i kolo domu i nikt sie nie przejmował ze sa w ciązy. jak slysze takie teksty to wyprowadza mnie to z równowagi. I jeszcze mówia ze kiedys nie bylo tyle poronien i tak dalej ze teraz dziewczyny sa slabsze.wrrrr....nie slabsze tylko kiedys sie tak o tym nie mowilo, nie bylo netu, tyle programów w telewizji i nikt sie nad tym nie zastanawial i o tym nie mówil. A my skoro mamy taka mozliwosc zeby odpoczac nasz wybór. jak ktos ma ochote praciwac w ciazy prosze bardzo ja nie mam nic przeciwko temu i nie potepiam takich osob wiec nie rozumiem dlaczego taka ciotka potepia mnie za to ze sie oszczedzam. Kiedy jak nie teraz. Czasami mysle ze to zazdrosc przemawia, ze one tak nie miały to musza nas dojechać....
A faceci tez niektórzy, zupelnie nic nie rozumieja...ciekawe czy by tak moiwli jkaby oni byli w ciazy i przechodzili te wszytskie nudności,zawroty glowy zmiany nastrojów itp a na koniec mieliby rodzic....
ufff ale sobie ulzylam:-)