reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Patrycja - nie martw nic. Będziemy tu zaglądać :)
Otwarty musi przetrwać bo nadal są mamy które nas czytają i korzystają z naszych doświadczeń a nie mają odwagi się odezwać. Mam nadzieję że co jakiś czas ktoś nowy do nas wpadnie. A to że kilka dziewczyn które najwięcej się udzielają zaprosiłyśmy na zamknięty - nie znaczy że już nie mogą tu pisać.
U was już górne zębole - a w Marysinej buzi cisza. Ale to jej bynajmniej nie przeszkadza
świetnie potrafi udawać autystyczne dziecko - zwłaszcza jak mówię że czegoś nie wolno - rwać kwiatka, grzebać w śmieciach, ciągnąć kabelki. Im bardziej mama krzyczy - tym więcej radochy z paskudzenia i udaje że nie wie o co chodzi. Też taki łobuz :)
syla - to będzie moment. Jak zacznie biegać na czterech to już nie będzie odwrotu :)
 
reklama
Mi.nu najwyższa pora, aby dziecko "ochrzciło" samochód, teraz na pewno będzie sprawniejszym autem;-)
Syla29
no to witam w gronie mam, które muszą już mieć oczy dookoła głowy;-) ja najpierw bardzo się cieszyłam, że Misiek już raczkuje, a teraz czasami tęsknię za czasami kiedy tylko leżał;-) A zobaczysz jak Szymon zacznie wstawać i chodzić trzymając się mebli...uuuuu...my np juz nic nie mamy na dolnych półkach.
Damquelle uśmiałam się czytając twoje określenie zachowania córeczki:-) Misiek jak broi a ja do niego mówię,że nie wolno to otwiera z kolei swoje wielkie ślepaki jeszcze szerzej i wybucha głośnym śmiechem. Dzieci to jednak mądre,inteligentne i cwane istoty:-)

A Misiek dzisiaj przytrzasnął sobie palca drzwiami,naprawdę zrobiło mi się go szkoda, bo tak mocno płakał. Na pomoc przyszedł nasz psiak, zaczął Miśka lizać po rączce i w końcu akcja zakończyła się śmiechem Misia.

Dobranoc Mamusie:-)
 
damqelle-no właśnie jak już zacznie na czterech to będzie tak jak napisała gdynianka"na dolnych półkach nic nie będzie" ,moje starszaki nie raczkowały więc jeszcze nie wiem jak to jest,ale damy radę he he :)
 
witam się wieczorową porą.

gdynianka, szkoda, że Michaś miał wypadek, ale dobrze, że miał go kto pocieszyć.
Klara uwielbia zwierzęta. Jak widzi na ulicy psa lub kota, albo ptaka, to pokazuje na niego palcem i piszczy z radości. W ogóle, to odkąd nauczyła się pokazywać palcem, to na wszystko pokazuje :p

My dziś ostatni dzień u mojej mamy. Jutro rano jedziemy w trójkę do gliwic. Mam pierwsze, organizacyjne zajęcia na uczelni. Myślę, że nie potrwają dłużej niż pół godziny, więc sobie trochę tatuś z Klarcią pospacerują. Później jedziemy do domku. O 15 szczepienie. mam nadzieję, że Klara nie rozchoruje się, bo po szczepieniu obniżona odporność, a wszyscy dookoła poprzeziębiani :/
 
Witajcie z rana.
Dominik ma od wczoraj stan podgorączkowy/lekką gorączkę 37-37,5. Mierzyłam w dupce i to już jest po odjęciu tych 5 kresek, co prawda za długo nie dał sobie mierzyć ale dalej już w tym momencie nie rosła. Jest taki bidulek, trochę marudny, płacze z byle powodu. Myślę, że to ząbki bo nie dość, że wyszły mu 2 na górze to 2 kolejne idą a do tego jeszcze chyba na dole też ma dziąsełka przekrwione. Zastanawiam się czy iść z nim do pediatry ale na dzieci chore trochę się boję, żeby czegoś nie załapał a na dzieci zdrowe trochę głupio iść z dzieckiem gorączkującym.

A miałam iść dziś do ginekologa sprawdzić jak moja nadżerka po ciążyi na wizytę czekałam prawie 2 miesiące bo lekarka była na urlopie.
 
Ostatnia edycja:
Jumabe mam nadzieję,że to faktycznie ząbki. Zdrówka dla Dominika, przykro,że nie dasz rady do ginekologa, bo to jednak ważna sprawa dbanie o swoje zdrowie. (wiem coś o tym z własnego doświadczenia)

A ja już sprzątnęłam mieszkanie, teraz tylko obiad przygotować i mamy z Misiem cały dzień dla siebie. Mam tylko mały problem;-) bo nie za bardzo mogę wyłączyć odkurzacz,Misiek się do niego dorwał i przy nim majstruje. Jak tylko próbuję wyłączyć to mój syn urządza lament. Aha a wczoraj skosztował (przez moją nieuwagę) karmy psa prosto z miski. Chyba mu smakowała, bo mina wyrażała błogie zadowolenie.
 
Witajcie.
Ja jestem u rodzicow!!
Remont pelna para wiec trzeba bylo gdzies wyjechac z Gabi.
A tu... masakra. Duzo miejsca, wiec wszedzie raczkuje, wszystko dotyka, wyciaga, lize, zaglada, wszedzie sie podnosi. teraz to sobie zyczy aby ja ktos bral za rece i ona sobie tak chodzi!! Nie cche sie w ogole bawic zabawkami!! mamy tez dwa psy- to juz katastrofa, wszedzie za nimi lazi, a one odzwyczajone od malego dziecka wiec warcza na nia! Duzo tez spacerujemy, korzystamy z ladnej pogody!!
Gdzie moge sie dowiedziec o co chodzi z tym zamknietym kregiem?!???
Gdynianka Twoj Michas to sobie pojadl :) hehe chcialabym zobaczyc jego mine jak chrupie karme psa :)
Pozdrawiam was cieplutko
Buska
 
Dałam dziś Małej spróbować Pierwsze Cisteczka Hipp i przeżyłam chwilę grozy. ciasteczka są twarde więc myślałam ze będzie sobie ślinić i się rozpuści w buźce a moja bezzębna córeczka ugryzła duży kawałek jak tylko włożyła ciastko do buzi i od razu zaczęła sie krztusić. dobrze że mąż już był w domu. jakoś daliśmy radę i wypluła to ciastko. cała się trzęsłam i miałam łzy w oczach. na razie koniec z próbami gryzienia. jedyne czego nie boję się jej dawac do rączki żeby sama trzymała to chrupki kukurydziane. nawet wafle ryżowe jak je to cały czas patrzę ile wzięła do buźki. ale ładnie daje sobie z nimi radę. ślini je jak chrupki.
no i teraz nie wiem czy Marysia umie już gryźć pokarm czy nie. bo mięso do zupki kroję a nie blenderuję, dodaję ryż, kasze, makaron pokrojony, ale nie wiem czy ona to gryzie czy połyka.
 
mi.nu ja też boję się dawać te ciastka bo moja dziasełkami odgryza sobie kawałki i się dusi później . ja co jakiś czas daję je ale sama łamię drobne kawałeczki i wszystko jest ok, natomiast często dostaje wafle ryżowe i ładnie sobie z nimi radzi ale jak już ciasteczko się kończy zabieram jej i daję nowe bo boję się że wsadzi do buzi duży kawał i będzie się dławiła.

co do ząbków to u nas narazie ich brak, muszę pamiętać zabrać od mamy szczoteczkę dla małej by w domku się nią bawiła a przy okazji przyzwyczajała że ma ją w buzi.

Wczoraj zrobiłam drożdzówkę ze śliwką z przepisu który niedawno podała Gdynianka (jak dobrze pamiętam :-)) i wyszła super, może ciasto jak na pierwszy raz nie było rewelacyjne ale góra... pychotka
 
reklama
minu - mój Maciuś nieraz zakaszlał czy zakrztusił się, jak miał 5 miesięcy wcinał już chrupki kukurydziane, ale ja podnosiłam i podnosze mu raczki do góry i czekam i zaraz uśmiech i dalej je np. ciasteczko, dziecko jak coś mu zalega w gardle to zwymiotuje to. Także głowa do góry.

Gdynianka, Damqelle
- tak to jest u nas też nic na półkach dolnych nie ma od dawna, ale i z wysokich próbuje ściągać, bo ten urwis wejdzie wszędzie i ściągnie wszystko:)
 
Do góry