reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

samantaa- a ile masz godzin pracy? to fajnie, ze mała się powoli przyzwyczaja. Ja też karmie nadal piersia i pewnie też od razu po powrocie dam cyca;)

jumabe- dokładnie rozumiem to, że serce się rozdziera:( ja na szczescie Maje zostawie z moją mamą z którą mieszkamy i która jest już na emeryturze. Więc Maja jest z nią na co dzień, ale i tak mam stresa...
 
reklama
ja pracuję 7 godzin bo godzinę szybciej kończę przez to że karmię :-), chociaż teraz ostatnio trochę zmieniliśmy "rozkład dnia" i po pracy zamiast do babci jadę do domu a mąż odbiera mała i niewidzimy się ok 8,5h. Zosia daje radę a ja przez to mam szansę coś jeszcze zrobić w domu np. ugotować obiad bo wcześniej w domu byliśmy ok 18-19 bo zanim m. wrócił z pracy, coś zjadł, chwile siezagadaliśmy i robiło się ciemno więc do domu praktycznie przyjeżdzaliśmy tylko spać, a teraz mam szanse jeszcze na szybki spacer.
Teraz przez najbliższe 2 tygodnie mąż będzie kończył o 14 pracę bo moja mama ma rehabilitacje i nie bedzie dłużej mogła siedzieć z małą za to jak przyjade to oboje już będą na mnie czekali :-) ciekawe tylko czy zawsze będzie mógł tak szybko kończyć pracę bo u niego to różnie wygląda a jak nie to trzeba będzie kombinować
 
witam:)
jumabe - mam podobną sytuacje do Ciebie, też jak byłam na macierzyńskim to mój salon przejął prywaciarz, coprawda umowe mam do 2012 do lipca wiec w chwili obcnej jestem na wychowawczym bo też do roczku chciałabym siedzieć w domku, ostatnio się dowiedziałam że salon znów wrócił po poprzedną firmę i widziałam się z koleżanką która teraz tam jest kierownikiem wiec mi zaproponowała że jednej dziewczynie kończy się umowa pod koniec pazdziernika i czy by nie chciała wrócić ale ja sama nie wiem, nawet w złóbku nie byłam pewnie miejsc nie bedzie wiec chyba poczekam do nowego roku... a Ty masz miejsce w złobku?

ferulka - nie pomogę niestety
 
Ja wracam na studia. Jeden lub dwa razy w tygodniu Klara będzie z tatą przez 3 do 5h. Na razie najdlużej byli razem przez 1h :p ale z babciami Klara zostawała na dłużej. najbardziej się martwię o cyca, bo rano nie chce jeść nic innego, ale jak mnie nie będzie, a będzie głodna, to na pewno się na coś skusi...
 
Blondi nie mam żłobka i nawet się nie interesowałam jak z miejscami ale z tego co pamiętam jak ze dwa lata temu koleżanka chciała zapisać to może na za rok coś by się udało. Myślę, że Dominikiem zajęła by się moja mama bo jest na emeryturze już. Opiekowała się już dziećmi siostry zanim poszły do przedszkola. Co prawda teraz już trochę ma problemów ze zdrowiem a Dominik póki co jest bardzo absorbującym dzieckiem więc jeszcze trochę poczekamy aż wydorośleje.

Co do pracy to przydałoby się z jednej strony coś w miarę szybko też znaleźć bo chcielibyśmy jeszcze siostrzyczkę lub braciszka dla Dominika a na czas ciąży wolałabym być osobą pracującą a nie bezrobotną. Zawsze to jakieś zaplecze pieniężne jest.
 
Cetelin - ja też martwiłam się o cyca idąc do pracy ale jak się okazuje niepotrzebnie, bo jak mnie nie ma to mała doskonale daje sobie radę bez niego ale jak mnie tylko widzi to zaraz o niego woła nawet wtedy gdy przed chwilą zjadła. My rano jemy kaszki i Zosia je uwielbia, potrafi naprawdę sporo jej zjeść.

Dziś moje słonko mnie zaskoczyło bo na obiadek zjada cały mały słoiczek i było jej mało. Trochę mi przykro że teraz moja mama zna lepiej moją małą niż ja i teraz jak przychodzi weekend to ja muszę jej się pytac o której Zosia śpi a nie odwrotnie:-(

Ale zmęczył mnie ten dzisiejszy dzieć, tzn ostatnie 2-3 godziny jak byliśmy u teściów, oj chyba zaszybko tam nie pojadę.......
 
My wróciliśmy od rodziców. Wczoraj byliśmy u teściowej na imieninach. Moja i męża rodzice mieszkają w tej samej miejscowości, ale jak jeździmy to zawsze do moich rodziców a do teściów tylko jadę z Małą w niedzielę po obiedzie tak na 2 godzinki i wystarczy. no ale wczoraj był wyjatek bo imieniny.

Ja wracam do pracy od września 2012, na razie jestem na wychowawczym. do złobka wniosek złożyłam jak Marysia miała miesiac. zobaczymy czy sie dostanie. jak nie to trzeba będzie do prywatnego ją dać bo niestety nie możemy liczyć na pomoc babć. są pracujace i mieszkają 100 km od nas :( niestety. ale wiadomo ze prywatny dwa razy tyle co miejski kosztuje. na razie nie myśle o tym bo mam jeszcze czas.

Marysia skończyła wczoraj 9 miesiecy :-)
 
Witam;-)
Ja dopiero teraz bo od rana obiad, a że dziś śliczna pogoda to popołudniu spacerowaliśmy, potem na 18tą kościółek, a na koniec mieliśmy gości zajrzała kuzynka z miesięczną córeczką zapraszali nas na ślub plus chrzciny za 2 tyg, jestem załamana bo kasy brak:( zaskoczona że nas proszą i w ogóle meksyk:(

A tak wogóle to wszystko dobrze :) Maciej dziś miał dzień urwisa, wszystkie szuflady odsuwał, wszystko wyrzucał przed półki, szafy itd wiec dziś jak musiałam ogarnąć dom po jego zabawach to się "spociłam" hehe takiego urwisa to go jeszcze nie widziałam, nawet podgryzł nam album z wakacji :) a ja tylko na chwilę spuszczałam go z oka jak gotowałam a on psocił:)
 
reklama
Do góry