reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2009

reklama
a ja sie wypytałam gdzie twoja miescina jest tzn jak daleko od rzymu i sie dowiedzialam, ze nie bylo u Ciebie wielkiej tragedii tylko zatelepało....i sie uspokoiłam :-)
a moj mąz byl w ten weekend we włoszech....i ktoredy jezdzil? w okolicach rzymu! ale na szczescie z niedzieli na poniedzialek juz byl poza italią...blizej polski:-)
 
Ja mam masakre przy ubieraniu i wpakowaniu do fotelika. Pozniej pol osiedla slyszy jak go do samochodu pakuje. I jade jakies 20 minut kierujac lewa reka i prawa trzesac fotelikiem i sie drze wiec moze jak otworze okna jak bedzie cieplo i ludzie uslysza ta syrene to z drogi mi beda zjezdzac bo nie daj Boze czerwone swiatlo po drodze. Jeszcze troche i dobrze mnie wycwiczy to biegi bede zmieniac ustami..
 
moj wyje poki stoje... ale gdy jade ok 60 to juz spi... najgorzej na swiatłach albo w korku bo czesto sie budzi i wyje... tak jak Jula

Bylismy dzis w Centrum handlowym bo chciałam cienki kocyk kupic i poszlismy potem do smyka - obiecałam młodej ze pojdzie na zjezdzalnie..Skonczyło sie katastrofa - w basenie było mało piłek i mała jak tam wpadła do ja odbiło ze walneła paszcza o barierke-efekt rozwalona warga dziasło i kupa krwi.. i wielki płacz.. Z szoku wielkiego złapałam mała i pobiegłsm do opteki która jest naprzeciwko.. i nie pozłam zrobic awantury ze nie sa zachowane warunki bezpieczenstwa..
 
ja jak pisałam to nasza nie lubi jak się ją ubiera, zwłaszcza czapkę, ostatnio w wózku robi awantury, ale jeśli chodzi o jazdę autem, to momentalnie się wycisza i zasypia :tak:
Madziu - co za przygodę miałyście :-( współczuję przeżyć :-:)-(
 
Hanka uwielbia jezdzic samochodem. Zaraz sie uspokaja i zasypia:-p. A ja sie ciesze ze sie cieplo robi i nie trzeba jej ubierac w te wszystkie sweterki i kombinezony bo zawsze przy tym plakała.
 
A my dzisiaj kończymy 3 miesiące :-D :-D :-D

Co do jazdy samochodem lub wózkiem to problemu brak...śpi jak zabity...Ubieranie nie jest przyjemne ale musi być bardzo niewyspany żeby mi zacząć płakać przy tym...Zarazek ogólnie mało płacze

Ja to mam teraz rozkminke jak dzieciaka ubierać...niby jedna warstwa wiecej ale jak ja sama w krótkim rękawku śmigam to taki dresik to nie jest już za dużo dla niego ???? Qrde czemu nikt instrukcji obsługi nie dał :dry: ;-)
 
u nas jest dobrze do czasu aż nie zaczniemy ubierać bluzy, lub kurteczki, no nie wspomne już o histerii która następuje w chwili ubierania czapki... później ja oczywiście już spocona, wkładam dziecko do wózka (nosidła) i wychodzimy na klatke- wszyscy słyszą i do czasu aż nie zaczne pchać wózka, to się drze. Samochód uwielbia, pod warunkiem że jest zielona fala, bo jak stop to wyje strasznie :-)

idziemy na spacer... śliczna pogoda dzisiaj u nas :-)
pozdrawiamy wiosennie wszystkie mamusie...
 
reklama
Filip też bardzo lubi autem jezdzic, nie mamy z tym wogole problemu.

Madziu cóz za fatalna przygoda, ehh niby miejsce przeznaczone dla dziecka a prosze jakie warunki, az strach...

my dzisiaj ubrani body krotki skarpetki jeansy ibluzka i czapeczka..i było ok nie za zimno nie za ciepło..
 
Do góry