reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2009

reklama
moj mial urodziny 1 stycznia wiec juz mi sie to nie udalo ;-)
z nowych dolegliwości strasznie cierpną mi nogi...caly czas chodzą mi mrówki po stopach...durne uczucie, nie bolesne ale chodzic nie moge bo nóg nie czuje...
 
ja jak na razie walczę i nie mam rozstępów ale z tego co piszecie to właśnie wkroczyłam w te najgorsze dwa tygodnie :-( troszkę się ich boję pod tym względem ale jeśli rozstępy się pojawią to trudno, jakoś będzie trzeba z nimi żyć. cycki i tak już mam całe w rozstępach i to jakich :szok:

Ja na razie nie mam, też walczę, mam nadzieję, że już nie powstaną ale kto je tam wie:-)
 
Ja wczoraj nie mogłam sobie miejsca znależć skręciłam łóżeczko bo było za nisko i ubrałam pościel.. trochę mnije to ucieszyło ale tylko trochę humor kiepski trzyma..
 

hehe, widze, że niechcący uderzyłam w czuły punkt... niestety u każdej z nas inaczej będzie to wyglądało. Moi znajomi mieli termin porodu na ósmego stycznia i do tej pory nic, ich córka siedzi twardo w brzuchu, a mój gagatek ma jeszcze dwa tygodnie i już się pcha na świat.

czyści mnie dalej, w nocy miałam takiego cykora, że na siku wstałam tylko raz:-D:-D, a Ksawek tak się wierci w brzuszku, że ledwo wyschną mi łzy w oczach po jego jednym uderzeniu, to już mam następne.

W ogóle to mnie wczoraj rozbroił mój ginekolog, mówi tak:
- oooo to pani jeszcze chodzi, no jak tam się czujemy?

na co ja robie minę cięrpiącej i pokazuje, że mam już tej ciąży po kokardkę

na co on z rozbrajającym uśmiechem : to ja pani może odwiert:eek: zrobie, odrazu pojedziecie na porodówke (ten "odwiert" to się tylko tak nazywa, po prostu się pęcherz płodowy odkleja od ścianki- ale wole więcej nie wiedzieć)

ja: :baffled:zbladłam i mówie, że nieee..to ja poczekam- jakbym mogła to bym chyba uciekła, na szczęcie facet jest ok.
 
Hej dziewczyny,

wpadam przywitać się i zameldować, że nadal jestem w dwupaku ;-).
Wczoraj wieczorem mała mi główką tak wywijała i rączkami, że myślałam, że padne. Nie dała mi kompletnie spać, przez co samopoczucie dziś takie sobie.
Uciekam na zakupy, tak w ramach polepszenia sobie nastroju ;-)
 
Ja po wizycie!
Młody waży 3800!
lekarz powiedział że mogę rodzić w każdej chwili...rozwarcie 3cm....zobaczymy co z tego będzie...mi się wcale nie śpieszy....

Co do rozstępów to u mnie jak na razie ich brak..i mam nadzieję że tak zostanie do końca!
 
Toszke jestem spokojniejsza dzieki wam o córcie.
Moje rostepy rozpanoszły sie po całym brzuchy:) są olbrzmie i fioletowe, niewiem czemu ale je lubie te swoje rostepy:-D
 
reklama
Do góry