marylion74 pozazdrości męża..moj psprzta wprawdzie ale jak stoje nad nim i mówię co ma robic..jak byłam teraz w szpitalu to nie powiem co w domku zastała..na szczescie w styczniu bedzie z nim mama wiec nie powinno byc tak źle:-)
reklama
Mój jest kochany ale czasem to mu jakieś klapki na oczy padną i nic mu nie przeszkadza :-), nie widzi brudnego dywanu i już ale czasem zrobi mi niespodziankę. I nie boi się umyć okien, że to takie niby nie męskie zajęcie. Gotować nie umie ale fryteczki usmaży, podgrzeje wcześniej przygotowany obiadek.
Ostatnia edycja:
Mój Mąż bardzo pomaga w domu, ale pępkowego też się trochę boję. On jest na ostatnim roku studiów i jak ślubowaliśmy to koledzy po prostu przyszli do niego z zapasem na szczęście na 2 dni przed ślubem, bo z tego, co wiem, to na dzień przed nie był w najlepszej formie...(mimo, że zazwyczaj też należy do niepijących):-)Ale fakt zostania Tatą może go tak przejąć, że pępkowego nie będzie;-)oby tak było:-)
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
memu mężowi znajomi nie odpuszczą, już się szykują na pępkowe. Też się tym denerwuję - faceci sa jak duże dzieci
marylion74
Zadomowiona(y)
U znajomego z pracy na pępkowym przetoczyło się przez dom pół osiedla i pół firmy, ja bym chyba zabiła mojego za to!!!!!
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
No właśnie, też tak sobie to wyobrażam. Ostatnio mój mąż zapalony rybak, wybrał się z kolegami na stawy w zorganizowanym ośrodku, gdzie było jedzenie, muzyka a oni tylko alkohol wzieli. Ponagrywał na telefon jak się bawili. Normalnie - tańczyli ze sobą w parach - napici jak bąki, śpiewali piosenki Metalica, ich mało zgrabne ruchu zataczały się w tak muzyki. Oczywiście wszyscy wrócili z rybami - bo to były stawy hodowalne i podbierakiem można złowić a mój meżuś całą noc rzygał jak kot - oj biedakowi alkohol zaszkodził
Wszyscy znajomi mojego P mają male dzieci, wiec mam nadzieje,ze nie bedzie im sie juz chcialo pepkowego robic. Jakby mi zabalowal, to bym chyba do domu nie wpuscila. Chociaz z drugiej strony jest tak przejety ciążą i dzieckiem, ze watpie,zeby chcial nas na dluzej, niz godzine po porodzie zostawic :-)
reklama
marylion74
Zadomowiona(y)
Ja się boję, że mój nie będzie miał wyboru bo mu koledzy zwalą się na głowę!!!! Mam nadzieję, że choć trochę asertywny jest, albo mu powiem, żeby poszli do knajpy to choć z domu mi kibla nie zrobią!!!!!!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 74
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 314 tys
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 213 tys
- Odpowiedzi
- 27
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: