reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stopa końsko-szpotawa

reklama
dzis bylam z kacprem u lekarza. kaszle i charczy przy oddychaniu. lekarka dala antybiotyk i zaszczyk (powiedziala, ze jakby tego zastrzyku nie bylo to w nocy bysmy w szpitalu wyladowali). jutro mamy jechac po buciki i szyne. rano sie okaze jak maly bedzie sie czul dobrze to pojedziemy.

a wasze dzieciaczki jaka maja duzo stopke? moj majac 2,5 m-ca ma sopke 9 cm.
 
a ZAPOMNIALAM wAM POWIEDZIWEC, ZE PO TYM SZCZEPIENIU ODRA ŚWINKA ROZYCZKA Aneczce nic nie było. Jest zdrowa i ma sie dobrze :) Takze tylko mialam duzo strachu a nic sie na szczescie nie wydarzylo :)

Agugula jak dobrze pamietam to jak kupowalismy buciki i szyne to W ROZMIARZE 9,5. Ania miala szyne w styczniu bo przed swietami nie dali rady juz sprowadzic. Po 4 gipsach był zabieg i gips na 3 tygodnie :)
 
co do szyny to moje zdanie jest takie, że nie ma różnicy. Sama jednak zdecydowałam się na nową bo nie wiedziałam jeszcze jak to wygląda, teraz uważam, że bez znaczenia bo lekarz i tak ustawia buty pod innym kątem dla każdego maluszka.
więc jak ktoś się zdecyduję to pisać priv.


widzę, że cicho w grupie ;-)


mam nadzieję, że uda mi się i Was nadrobić i być bardziej aktywna bo już pewno nie które zapomniały o mym istnieniu ;-)


trzymam za wszystkie maluszki kciuki !
 
dzis bylismy po buciki. ale dzis mu ich nie zalozylam bo chory, denerwuje sie a tu nie umial ruszac nozkami jak probowala na bok, wiec sie wkurzal jeszcze bardziej i caly czas ryczal :( wiec na wieczor zaloze mu szyne gipswa a jak wyzdrowieje to damy juz buciki. jak zauwazylam to wcale ich sie tak chop-siup nie zaklada :rofl2: . napewno trzeba troche wprawy, ale i tak to tak szybko nie bedzie sie ubierac jak myslalam.
 
No to moje drogie powiedzcie mi z wlasnego doswiadczenia jak to moze byc z nami? Ile czasu nosi sie szyne? jak dzieci sobie z nia radza? czy z ta szyna mozna lezec tylko na wznak? bo inaczej sobie tego nie wyobrazam? czy dziecko nie czuje sie unieruchomione w tej szynie? i jak sobie z nia radzic w praktyce? buciki zaklada sie na ubranka, jak to sie miesci w foteliku samochodowym? Pomocie bo jakos strasznie sie obawiam tej szyny, chyba boje sie jej bardziej niz tych gipsow...:( z gipsem to luz, ale z ta szyna jakos nie moge sobie tego wyobrazic...
Moja malutka ma 1,5 miesiaca, za tydzien bedziemy miec zabieg podciecia sciegna achillesa. Ma tylko jedna stopke chora i to w najlagodniejszej postaci:) mam nadzieje ze jakos podniesiecie mnie na duchu, bo o ile z gipsami juz sie pogodzilam to tej szyny nie moge sobie przetlumaczyc, wydaje mi sie to jakies straszne... Moze jest tu ktos kto mial identyczna sytuacje jak my?
No i jak to wszystko wyglada juz po leczeniu.
 
Agugula – pomalutku i nabierzesz wprawy J nie taki diabeł straszny… ;)

Palula - głowa do góry!!! Jak ja się szyny bałam, wydawało mi się nie do przejścia. A teraz już mamy wszystko opanowane. Mamy szynę od 22 września, dalej nosimy 24 h na dobę i 2.02.2012 kontrola. Co do tego jak długo nosi się szynę to już lekarz decyduje i żadna z nas nie wie ile to potrwa. Buciki zakładasz normalnie na ciuszki, tak jak zwykłe butki. Dziecko musi się przyzwyczaić a potem radzi sobie ze wszystkim w szynie, jest to dla niego normą. Nasz takie akrobacje wyczynia, że aż mnie ciarki przechodzą, a żeby go utrzymać na wznak to nie ma mocy J strasznie lubi na brzuszku i na boku. Ale jak na boku leży to mu nóżka sterczy i tak go miota z boku na bok J zobaczysz, że będzie OK.!
 
palula - jak sobie radzi a no tak :-):-) dla Ciebie i innych mam, które na dzień dzisiejszy nie wyobrażają sobie szyny w ich życiu ;-);-)
może komuś pomoże.

kilka zdjęć mojego syna.
qz3zn4.jpg

os5x1w.jpg

35jduoh.jpg

1o6ag6.jpg

4uzyg4.jpg


2qnqmxc.jpg

6jejch.jpg

10xx4jd.jpg


może kogoś podniesie na duchu :)
jak widać dziecko szczęśliwe i doskonale sobie radzi :)
 
reklama
Do góry