reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Stopa końsko-szpotawa

reklama
Mysia super wiadomość. Długo nie pisałaś o bałam się że coś nie tak wyszło.
 
Ostatnia edycja:
AmMaWi: dzięki Bogu wszystko dobrze ;* mialam napisac zaraz po wizycie, ale niestety Internet mi strasznie szwankował i nie dałam rady nawet na forum wejść :*
 
My leczymy się metodą ponsentiego(nie wiem czy dobrze napisałam) najpierw gipsy a teraz szyna Denisa Browna synek bd miał 15kwietnia 16 mc[emoji4] i szyna tylko na noc

Napisane na XT1562 w aplikacji Forum BabyBoom
 
My również leczymy synka metodą Ponsetiego :) 20 kwietnia synek skończy 15 miesięcy ;) nie mamy już szyny, bo synek jej nie tolerowal. Chciałam jeszcze zaznaczyć żeby rodzice których dzieciaczki rodzą się z SKS nie myśleli o tej chorobie ze jest ona niewyleczalna. Wiadomo musicie czas leczenia jakoś przetrwać, wiem rozumiem że boicie się i martwicie, bo przechodzilam przez to samo, ale dziś w zamian za wytrwałość w leczeniu mamy piękną nozkę synka i z NAJWIĘKSZĄ RADOŚCIĄ I SZCZĘŚCIEM patrzymy na stawianie jego pierwszych kroczkow.
To forum było dla mnie ogromną podporą i dzięki forum mialam siłę na to wszystko przez co przechodzilismy. Forum zawsze dodawalo mi otuchy. Dziękuję wszystkim którzy opisywali jak wygląda leczenie i dziękuję za wspieranie dobrymi słowami :*
Szkoda tylko, że Rodzice których dzieci mają już po kilka latek się już nie udzielają bo chciałabym wiedzieć co słychać u ich dzieciaczkow ;) pozdrawiam wszystkich :*
 
Ostatnia edycja:
Ale cisza. W sumie to dobrze bo oznacza że u naszych maluchów wszystko w porządku ☺. Widziałam ostatnio chłopaka na którego pewnie kiedyś bym nie zwróciła uwagi. Szedł lekko ciągnąc stopę do środka. Był z dziewczyną i z kolegami. W niczym mu nie przeszkadzało że troszkę coś jest nie tak z tą stopą. Ja osobiście mam nadzieję że u mojej panny w przyszłości nie będzie śladu, a gdyby tfu tfu był to będzie sobie radziła conajmniej jak ten chłopak ☺.
 
AmMaWi: no właśnie nikt nic nie pisze. Na forum cisza :) powiem Ci ze ja tez dawniej to nigdy nie patrzyłam jak inne dzieci stawiają nóżki podczas chodzenia a teraz to praktycznie na każde napotkane dziecko patrzę jak stawia stopy. I widzę że niektóre dzieci pomimo ze urodziły się bez wady stóp też stawiają nóżki minimalnie do środka więc myślę, ze to normalne i zależy od dziecka ;)
 
Witam. Mój synek urodził się z sks (prawa stopa). Jest leczony metodą Ponsetiego. To Chłopak, który od samego początku miał ciężko, gdzyż już w 16 tygodniu ciąży zaczęły odchodzić mi wody płodowe (PROM) i trafiłam na leczenie do Łodzi. Pomimo codziennego dolewania wód, AFI było bardzo malutkie i synek miał bardzo ciasno w brzuszku. Myślę też, że ta sytuacja bardzo się przyczyniła do powstania sks. Jedni lekarze twierdzą, że ta wada jest czysto genetyczna, a inni, że jednym ze skutków małowodzia jest właśnie sks. Leczenie synka rozpoczęliśmy w Łodzi, bo tam właśnie synek się urodził. Teraz jeździmy do Napiontka w Poznaniu, gdyż jest on dobrym fachowcem, i Poznań jest bliżej naszego miejsca zamieszkania.
Syn uczęszcza też na rehabilitacje. Rehabilitanci stwierdzili ostatnio u mojego syna, że ze stopy końsko szpotawej zrobiła mu się inna wada: " stopa płasko koślawa". Zalecili też żeby nie stosować już szyny Mitchella w ogóle. Ponieważ ona właśnie przyczynia się do utrwalania tej wady i może to rzutować w przyszłości na chód jak i całą postawę mojego synka. Stwierdzili też, że z obecnej wady stopy (czyli z płasko koślawej) nie ma szans żeby zrobiła się znów stopa końsko szpotawa.
Mam z tym duży problem, ponieważ metoda Ponsetiego polega na długotrwałym (bo aż do 3-4 roku życia) utrwalaniu ułożenia stopy za pomocą tej szyny. Syn ma teraz 14 miesięcy. Mam takie pytania:
Czy ktoś tutaj może spotkał się z tym, że przez szynę stopa (stopy) dziecka zaczęły się koślawić?
Czy koślawienie jest delikatniejszą wadą i nie zwracać na to uwagi?
Czy ktoś w ogóle ściągnął szynę wcześniej niż jest to zalecane? Jakie były tego konsekwencje? Bo z tego co tutaj zdążyłam wyczytać, to niektórzy rezygnują z szyny wcześniej?
Mam straszny mętlik w głowie. Pozdrawiam.
 
reklama
Kasienkaksz witaj mój synek ma wadę SKS obu stopek na chwilę obecną 16mc i dalej mamy szynę na noc (Denisa Browna) leczy się w Poznaniu u dr Kocha i powiem ci szczerze że jakby mi rehabilitanci powiedzieli że mam zrezygnować z szyny bo ona koślawe synkowi stopy to w życiu bym ich nie posłuchała od tego są lekarze którzy się na tym znają w twoim przypadku jest to dr napiatek i to jego powinnaś zapytać przy najbliższej wizycie czy faktycznie twój synek ma stopę płasko koślawe i czy faktycznie przez szynę to się może pogłębić takie jest moje zdanie a tak na marginesie mój synek ma ładne stopki nie ma żadnych koslawych i wgl także naprawdę moim zdaniem powinnaś słuchać dr napiatek a nie rehabilitantów bo oni tak naprawdę się nie znają tak dobrze na tym pozdrawiam

Napisane na XT1562 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry