Stare i nowe znajome mamuśki :)

[Ha-NN-aH]

Martilla
pamiętam że też odczuwałam cos takiego jak chodziłam, ale nie pamiętam na jakim etapie ciąży. czasem musiałam sobie przystanąć bo nie dawałam rady iść.

 

[martilla]

Hannah
dzięki za informacje. Ja zwalniam jak zaczyna boleć. Aż tak bardzo nie boli żebym musiała się zatrzymać. Dzisiaj np latam , załatwiam różne rzeczy i nic mnie nie boli. Nie wiem od czego to zależy. Za to dziecko skacze mi od 6 rano dość intensywnie , charakterek na pewno nie po tatusiu

 

[xTosia]

Martilla ja też pamiętam takie coś i dostałam na to nospe Niestety nie powiem Ci w którym to było tygodniu.

Kurcze mój mąż mi dziś sprawił nie lada radochę, bo jacyś znajomi wymieniali meble w pokoju córki i dostaliśmy komodę (która wylądowała w przedpokoju, a o której od dawna marzyłam) i łóżko ... i wszystko z firmy VOX. Pierwotnie łóżko miało stać u nas, ale ma ponad 2 metry więc chyba wyląduje u Hani, która już mega się cieszy na tą wieść i dziś już musiała na nim iść spać

A w sob. wyjeżdżamy do Wiednia i powiem Wam, że mimo tego, że tam będzie moja teściowa to jakoś cieszę się, że jadę. Muszę ją tylko zapytać jaka ma być prognoza na ten tydzień co przyjedziemy.

Miłej nocki :*

 

[xTosia]

Hejo laseczki no no widzę, że odwiedziny zaliczamy tu okazjonalnie ;-)
Pozdrawiam z Wiednia niezbyt pogodnego niestety :-( Hania zaczęła kaszleć więc obawiam się, że się rozchoruje :-(
Mąż wraca we wt. a my w czw. Mam nadzieję, że się jutro chociaż trochę rozpogodzi i będziemy mogli gdzieś wyjść razem sobie. Nawet z małą na plac zabaw się nie da iść :-(

Buziaczki :*

 

[xTosia]

Aaaaaaaaaaa wystrzelę się w kosmos ... Hania dostała temp. i kaszle jakby miała mieć zapalenie oskrzeli Nosz się uda nam ten urlop jak cholera :-( Zobaczymy co będzie po nocy.

 

[xTosia]

Witojcie
Pogoda dalej pod psem ... cholera gdyby chociaż nie padało Hania nadal kaszle, ale rano nie miała temp. więc mam nadzieję, że się nic nie wykluje więcej. Dobrze, że wzięłam leki ze sobą. W ogóle przez tą pieprzoną pogodę już chcę wracać do domu :-( Mąż jedzie jutro, a ja będę musiała się tu jeszcze 2 dni bujać A wszystko przez to, że mamy bilety z promocji, a one są na konkretny dzień i godz. i nie da się ich oddać ani zamienić Hania też już zaczyna płakać za domem :-(
No nic czekam aż wstaną wszyscy, bo na razie to zajebiście się nudzę.

 

[**ewelka**]

Hej lachonki moje kochane...
Tosieńka nie denerwuj się kochana...złośc piękności szkodzi Wiki tez sie szybko nudzi i zawsze jest "mama do domu" i tak wkółko powtarza...a w piątek jedziemy do teściowej bo ma 50 lecie...nie usmiecha mi się wyjazd ale co zrobic...tesknią za nami...ale nie wiem czy za mną hahaha...
Macie dziewczynki pozdrowienia od naszej Belli

 

[martilla]

Tosia
to nie fajnie...ani z pogodą ani z Hani przeziębieniem. Pewnie jak wrócicie to jak na złość zrobi się ciepło. Trzymajcie się dziewczyny !

Ewelka
a co tam u was ? jak młoda ? powodzenia na spotkaniu u teściówki

ja już po glukozie, nie było tak źle. W smaku też nie najgorsze tylko ten zapach jest paskudny. Ważne ,że mam to z głowy. Oby wynik był ok, bo jak nie to czeka mnie to ponownie z tymże 75 g glukozy...

 

[**ewelka**]

Martilla
mloda wlasnie siedzi na nocniku i siusia sobie ale bez pieluchy aby chodzila nie ma mowy "mama piucha" i koniec a jak nie to ryk :/ i strasznienie usluchana jest...ale czasem ma takie teksty ze az becze ze smiechu....

 

[martilla]

Ewelka
widocznie nie jest jeszcze gotowa na chodzenie bez pieluchy, ale próbuj:-) Nie zmuszaj oczywiście, bo będzie odwrotnie, ale metodą prób i błędów;-) Jeśli jest chociaż w połowie tak śmieszna jak jej mama to wierzę,że masz z nią niezły ubaw