Stare i nowe znajome mamuśki :)

[martilla]

Kaczucha
a co ja takiego śmiesznego napisałam dobrze,ze młody już nie kaszle jak stary gruźlik

Ewelka
mam ten sam problem, w domu burdel na kółkach ,a mi się nie chce tyłka ruszyć

 

[xTosia]

Hejo kochane. Wizyta teściowej minęła b.miło i Hania nie spuszczała jej na krok, nawet jak mąż odwoził teściową to Hania płakała. Sprzątanie zaliczam jednak dziś, bo wczoraj usnęłam po 21:00

Teraz zjemy obiadek i biorę się :*

 

[**ewelka**]

martilla
ale w koncu dupe ruszylam

tosia
no widzisz

 

[agacjone23]

martila
myslalam ze z tych tirow padne...heheh

 

[martilla]

Agacjone
tu się nie ma z czego śmiać, tu trzeba płakać, bo to szczera prawda jest

 

[**ewelka**]

hahaaa Martilla jestes udana )

 

[xTosia]

No i ze sprzątania wielka du.pa wyszła, bo zasnęłam razem z Hanią o 3:00 mąż mnie budzi i pyta czemu śpię w ubraniu
Dziś jedziemy do teściowej i okazało się, że zamówiła nam wizyte u lekarza z ich rodziny żeby zobaczył Hanię. Ciekawa jestem czy coś poradzi na tą jej chorowitość ...

Teraz se idę kawulca walnąć, bo senność czuję senność

Martilla kochana nie martw się jedzeniem "tirowych" ilości ... ja zanim w ciążę zaszłam miałam obsesję na pkt. kebabów, a w ciąży mięsa nie umiałam tknąć

 

[martilla]

Ewelka
eee tam udana, raz od wielkiego dzwonu uda mi się coś śmiesznego napisać

Tośka
no ja fast foody to tylko sporadycznie jadam, a może w ciąży właśnie odmieni mi się ,że będę chciała jeść codziennie, a potem tym tirem będą mnie na porodówkę wieźć haha

dobra już nic nie mówię. Zanim się doczekam tej ciąży to wiele wody w rzece upłynie. Przyzwyczaiłam się już ,że co miesiąc jest to samo. Taki mój los ;-)

 

[**ewelka**]

tosia
to ja w ciazy jak jeszcze pracowalam w pizzerii to wpier.dalalam mieso do kebabu...taki swiezo zpieczone P i fryty jadlam ciagle )

Martilla
haha tirem na porodowke w koncu ta ciaza kiedys musi byc

 

[**ewelka**]

Vikamcia mi edit posty robi ))