reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

Karolinko my mielibyśmy też taki problem, ale od czasu ślubu mamy 3 konta. Po wypłacie kazdy z nas wpłaca określoną kwotę na konto oszczednosciowe ( potem decydujemy w co inwestujemy..teraz wykupilśmy Zuzi fundusz na przyszłą edukacje)..reszta tam sobie zostaje na coś "nagłego", na zakup obligacji itp.(troszke utopilismy w f.inwestycyjnym mielismy agresywny, teraz pół na pół). A z mojego konta idzie na bieżace wydatki, jedzenie, pieluchy itp. a z męża na opłaty, paliwo. Jak coś zostaje to cała radość wtedy to można zaszaleć :) Niestety teraz opłaty będą większe bo ogrzewanie domu ....
To tyle, My na razie zdrowi...."3 razy w niemalowane". To chyba na tyle, mała już siedzi,,,znaczy opierając się o coś...i obłozona poduchami :tak: A i wychodzi jej dolna jedynka i niestety kończymy karmienie, mam mało pokarmu wiec tylko staracza na raz dziennie.:-(

Pozdrawiam weekendowo
 
reklama
Hej laski, a my od wczoraj zababrani...wymieniamy rury i jest taki syf,ze szok.Dzisiaj już mamy mieć koniec, ale za 2 tyg. przejeżdża teściowa i jej partner będzie nam robił już resztę remontu, ale to pewnie dopiero za ok. m-c. Ale on nam to zrobi za darmo więc warto poczekać. W czw. był u nas kafelkarz i za cały remont łazienki i WC powiedział nam 3300 :szok: cholera nie wiedziała, że to aż tyle kosztuje :-( Dlatego poczekamy na teściową, bo przynajmniej może uda nam się zrobić też kuchnię. Ten facet od teściowej on nawet robi meble na wymiar więc może i z tego uda nam się skorzystać ;-) Oby się udało, bo się chyba wykończę.

Hania coraz więcej słówek mówi i dużo powtarza. Uwielbia "ciekli" czyli rysować :rofl2: Ale nadal niestety nie lubi kiedy się jej czyta...sama chce przewracać kartki i nie czeka nigdy aż skończę :-( a ja jej tak bardzo chcę czytać :-(
 
ja to się nie wypowiadam odnośnie wydatków, bo dzieci jeszcze nie ma a ciagle na coś brakuje, mam nadzieje że niebawem to się zmieni.
xTosia
nie poddawaj się , próbuj jej czytać tak jak do tej pory, nawet jak przewraca sama kartki i nie słucha, ten chłopiec co go pilnuje tez tak robił a mnie szlak jasny trafiał :-) a potem sam przynosił książki i prosił żeby mu czytać więc tłumaczyłam ,że ok tylko dopoki nie przeczytam wszystkich literek nie może przewrócić kartki, no i ma w domu tyle książeczek że ja przez całe życie tyle nie uzbierałam:-) dużo zna na pamięć i uwielbia jak mu się czyta , nawet setny raz to samo :-)
 
Hej laseczki. Wpadłam się pochwalić, że kupiliśmy dziś autko :-D a ja właśnie sprzedałam swoje "stare" Martensy za cenę wyższą niż oczekiwałam :-D Także fajnie kończy się dzionek :tak:

Hania nie spała cały dzień i padła nam o 17:30, aż po godz.musiałam ją obudzić i teraz jeszcze szaleje nam tutaj. Wystawiłam też kilka par bucików Przedmioty użytkownika - Aukcje internetowe Allegro zapraszam do oglądania :-D

Idę oglądać film Szakal ze złym tym razem Brucem Willis'em :sorry:
 
xTosia - podobają mi się te kozaczki z NEXT. Zastanawiam się czy nie zalicytować... moja Nicolka ma bardzo wysokie podbicie, i mam ogromny problem z bucikami. Kupiłam jej już cztery pary bucików i mam ogromny problem z ubieraniem jej tych bucików na nóżki. Do tego muszę iść z małą do dr. bo nie wiem czemu jakieś dwa tygodnie temu zaczęła mi paluszki u nóg przykurczać. Cały czas ma je "zgięte". Nie wiem dlaczego tak robi, może coś nie tak z napięciem mięśniowym hmmm... To też utrudnia ubieranie bucików. Na zimę kupiłam jej jedne buciki, ale oczywiście tak jej się ciężko te buciki ubiera, że i tak będę musiała kupić jej inne.
 
Wkoncu goscie odjechali i mam chwilke wytchnienia :-), a czemu tylko chwilke - ah bo teraz trzeba posprzatac, poprac itd.:-(Wizyta sie udala, nawet wybralismy sie na wycieczke z malutkim zwiedzac ruiny zamku. Pogoda dopisala choc niesamowicie wialo. Teraz trzeba wrocic do codziennosci ale tylko do piatku ( ah nastepna wizyta, juz nieco innych gosci):-)
Nasz dzionek zapewne bedzie leniwy, moze wyjscie do sklepu bo dzis to zabardzo ladnie nie jest.

xTosia- gratuluje autka
Olka1988-mojej kolezanki maluszek tez tak mial, poszli do lekarza a on na to ze wszystko jest wporzadku. Potem zaczol miec cos z szyja, wiec udali sie nie do lekarza ale do rechalilitanta(czy jakos tak) i zaraz rozpoznal przykurcz szyji (wspomniane napiecie miesniowe) teraz to lecza i jest o wiele lepiej.
 

Załączniki

  • kkj.jpg
    kkj.jpg
    52,5 KB · Wyświetleń: 53
doveinred - fajnie że wycieczka się udała. Co do tego napięcia mięśniowego to mam nadzieję że będzie ok :-)

My byliśmy w sobotę u znajomych (kolega z pracy mojego męża i jego narzeczona), oni byli u nas dwa tygodnie temu, teraz my wpadliśmy do nich. W najbliższy weekend chcemy jechać na grzyby. Ja nie lubię grzybów, nawet się dobrze na nich nie znam (wiem jak wyglądają muchomory, kozaki, kurki...), ale pewnie wiele nazbierałabym niejadalnych lub trujących. No ale nie chodzi nam o grzyby, tylko o tą "ciszę" panującą w lesie, o odpoczynek, chwilę relaksu. Chcielibyśmy jechać w czwórkę (ja, mój mąż, kolega z pracy męża i jego narzeczona), ale nie wiem czy nam się uda. Moja Nicolka jak tylko tracę jej się z oczu zaczyna marudzić lub płakać, także gdyby płakała lub była marudna u mojej mamy to nie pojedziemy. :tak: Mam jednak nadzieję że nam się uda, bo chciałabym chwilkę odpocząć od codzienności... kilka godzin w zupełności wystarczy.
 
Fajnie olciu:) uwielbiam las:) I zbierać grzyby też:)uwielbiam...marzy mi sie isc do lasu ale niestety nie mam jak:(

Dziś przyjezdza tesciowa:( i zostawia mi do pilnowania 8 letniego chłopca...boże jak mi ię nie chce nim zajmowac, szok!!!! jest okropny i ostatnio mnie wkurza..Mieszkają tam gdzie moja rodzinka i on chodzi do szkoły z moimi braćmi. A że moi bracia sa starsi to on się ich przyczepił i normalnie non stop ich zaczepia, a oni maja już go dość..Wyobraźcie sobie ze ten maly gówniarz nagadał ze oni go pobili i ona zrobiła wielką awanture pojechała na obdukcję itd....szok a okazało sie ze oni jego w ogóle nie pobili, i w ten sam dzień jeszcze go odprowadzali do domu bo bał sie psa!!! normalnie trafia mnie kurw......ca bo co to w ogóle za tesciowa ze czepia sie mojego rodzeństwa...przez to ja kłóce sie z mężem bo on broni jej a ja swoich braci.....Normalnie mam ochote komuś walnąć a najlepiej jej!!!!:) jak przyjedzie ten paskuda to ja mu juz dam szkołe życia, porozmawiam sobie z nim, bo jak sie teraz go pyta jak to było to on raptem nie pamięta:D:D:D dzieci są niezłe, ale czasem robią wiele złego!!:( grrrrrrrrr SOry musiałam się wyżalić nikt mnie nie rozumie:( juz nie wiem czy ja jestem jakas zła czy serio mam rację:( i teraz teśiowa dzwoni do mnie czy przypilnuje go 10 dni, bo okazuje sie ze nikt nie chce go pilnowac!!! a ona jedzie z jego siostrą na operacje biodra, do poznania (mała jest niepełnosprawna i trzeba z nią byc itd.., a oni w ogóle są u mojej teściowej w rodzinie zastępczej)

Oj ale się napisałam....
Wojtuś mój kochany sobie teraz śpi....musze obiad zrobic i dzis na 18:50 do urologa mam z nim żeby skontrolował tego wodniaczka:)
 
Marcy
nie wiem jak Ty, ale ja za takie szopki, kłamstwa i kombinowanie to za chiny ludowe bym się nie zgodziła na opieke nad nim ! oczywiste ,że Ty bronisz braci a mąż swojej mamy, to normalne tylko szkoda,że się kłócicie przez to... no nic życzę aby wszystko ułożyło się po Twojej myśli, pozdrawiam !
 
reklama
Marcy - wiesz co, ja na Twoim miejscu pilnowałabym młodego, bo nie jest to jego wina a złego wychowania. Ale mimo zgody na pilnowanie go po pierwsze na wstępie pogadałabym z nim na poważnie, wygłosiłabym mu kazanie na temat dobrych manier, powiedziałabym mu jak dziecko w jego wieku powinno się zachowywać. Potem powiedziałabym jakie u mnie panują zasady, i bez jakiegoś owijania w bawełnę dodałabym że ***** mnie obchodzi jak jest wychowywany, ja nie mam zamiaru traktować go jak księcia któremu wszystko wolno i że nie będzie robił z siebie świętego na każdym kroku. Oczywiście na koniec wytłumaczyłabym mu że rozumiem że jest dzieckiem i musi czasem broić, ale kłamstwo to coś innego i robienie na złość też coś innego. Zrobiłabym krótką definicję wszystkich tych wyrażeń (kłamstwo, robienie na złość i dziecko które czasem musi coś przeskrobać). Po takiej rozmowie pewnie dotarłoby do niego że nie jest pępkiem świata, i że Ty nie będziesz cały czas się do niego słodko uśmiechać i przymykać oko na jego złe zachowanie. Gdybyś się nim nie zajęła, bardziej zrobiłabyś na złość jego siostrze która musi mieć tą operację... musiałaby być sama w szpitalu lub coś tego typu. Ale to tylko takie kilka zdań ode mnie, buziaki!!!
 
Do góry