reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

Olka - żal się ile wlezie ;-) moja Paulina, to pomieszanie jednego twojego gościa z drugim, zmienia ciuchy co chwilę i rzuca na podłogę (przy czym jedną rzecz założy tylko raz :wściekła/y:). Średnio co dwa dni muszę wejść do niej i wrzasku narobić żeby posprzatała, wtedy mi całą pralkę rzeczy wyciąga z pokoju :wściekła/y: nie wiem po kim to moje dziecko jest takim bałaganiarzem...no i pranie i prasowanie w kółko, tym bardziej, że mój mąż codziennie koszulę daje do prania, no i Karolka tez swoje dorzuca ;-)
Ewelka - dziecka zabawką nie oszukasz niestety :-D a znajomi długo pilota mieli w folii, bo młodzi tak go ślinili :-D no ale z telefonem to się raczej tak nie da..
 
reklama
Izkab - widzę Ty też masz mało ciekawie przy swojej starszej dziewczynie... Ja muszę się męczyć tylko do końca wakacji :-):-):-) A potem wszystko wróci do normy. Już się nie umiem doczekać września hihihi...

co do telefonów i pilotów... to moja mała też uwielbia. Mała ma też taką zabawkę która świeci i gra... jest wiele przycisków, różne figurki (np. pianino, kaczuszka, kogut, żabka... i jak się je daje na takie kółeczko to wydają dźwięki. Kaczka -"kwa, kwa", Żabka - rechocze,... ). Dość ciekawa ta zabawka... No ale jak zabawka się znudzi to zostaje już tylko telefon bo grzechotki jej się już znudziły hihi
 
Olka
Hihihihi - no trochę mam z nią przebojów, ale nie mogę tak bardzo narzekać, bo przy tym wszystkim bardzo dobrze się uczy i póki co nie ogląda się za chłopakami ;-) trzeba przeżyć jakoś ten głupi wiek, choć czasem mam ochote ja przez koloano przełożyć :wściekła/y: tyle, że to babsko jest większe niż ja :-p
Idę z maludą na spacerek, bo piękne sloneczko za oknem :-)
 
Ewelka - dziecka zabawką nie oszukasz niestety :-D a znajomi długo pilota mieli w folii, bo młodzi tak go ślinili :-D no ale z telefonem to się raczej tak nie da..

Mała ma też taką zabawkę która świeci i gra... jest wiele przycisków, różne figurki (np. pianino, kaczuszka, kogut, żabka... i jak się je daje na takie kółeczko to wydają dźwięki. Kaczka -"kwa, kwa", Żabka - rechocze,... ). Dość ciekawa ta zabawka... No ale jak zabawka się znudzi to zostaje już tylko telefon bo grzechotki jej się już znudziły hihi

Hihi my to nawet daliśmy Hani prawdziwy, ale bez baterii tel. do zabawy i oczywiście jest beee :-p nadal nasze najlepsze :-D A co do ciekawych zabawek to odnoszę wrażenie, że to ja chętniej się nimi bawię :rofl2:

Ufff kolejny dzień minął...idę spać, przytulę się do mojego szkraba i odkładam ją do jej pokoiku :tak: jak na razie spanie samej idzie jej całkiem nieźle. Budzi się tylko raz ok 22-23, a później do rana śpi sobie smacznie :-D No ale jak to się mówi...nie chwal dnia przed zachodem słońca :tak:
 
xTosia - hihihi... nie wiem jak te dzieciaczki wyczuwają, że je oszukujemy :-D takie to male, a takie sprytne... u nas zabawkami też najchętniej się mama bawi ;-)
oooo...maluda mi się obudziła - spala 12 godzin :szok: idę ją troche wycalować :tak:
miłego dnia dziewczynki
 
matko co za bydlaki!! co to znaczy,że "do piwnicy dałam dziecko tylko na chwile" ? do jasnej cholery przecież to nie lalka, ta kobieta chyba nigdy dzieci nie miała!
 
No niestety natura ludzka bywa bydlęca :no:

A ja byłam dziś z Hanią w parku w Chorzowie i normalnie padam na twarz. Pojechałam tam z koleżanką i jej córeczką. Ta koleżanka to na porządku dziennym takie długaśne piesze wycieczki, ale mnie nie było do śmiech :-p Do tego wózek w tramwaj w jedną i drugą str.bo mąż na Off Festiwalu. Myślałam się tam jutro przejechać, ale samej mi się nie chce, no i musiałabym taszczyć Hankę ze sobą i wisieć mężowi na karku żeby się mieć do kogo odezwać. Jak na 60 zł to mało atrakcyjna oferta ;-)

No nic idę się myć i kładę się spać żeby odespać ten okropny tydzień.
 
Ja to bym tą Tereskę też na "chwile" do tej piwnicy wsadziła :wściekła/y: skóra cierpnie na myśl o takich ludziach...

xTosia - mam nadzieję, że chociaż Hania zadowolona z wyprawy ;-) odpocznij kobietko, dzielna byłaś :-)

Mi się w końcu udalo poprasować wszystko, ciekawe tylko na jak długo...spokojnej nocy ...
 
reklama
Mi się w końcu udalo poprasować wszystko, ciekawe tylko na jak długo...spokojnej nocy ...

No jak to do następnego i następnego i następnego prania;-) Ja tak mam, że zamiast na bieżąco to składam pranie do kosza i później wkurzam się sama na siebie, że tyle muszę na raz :no:

A ja się pochwalę, że dziś Hania przespała u siebie całą noc, bez ani jednego przebudzenia się :-D widać wycieczka ją poważnie wymęczyła :tak: Rano zakwiliła więc ja się od razu zerwałam i pobiegłam do niej, a ona położyła się w najlepsze i bawiła :-) Jednak ten pomysł z pokojem dla niej nie był taki zły :tak:

Mąż wrócił w nocy i teraz odsypia także jeszcze kilka godzin przede mną zanim wstanie. Hmmm muszę do sklepu iść, a nie chce mi się Hani brać, ale chyba nie będę miała wyjścia innego.
Dziś znów po południu mąż idzie do pracy i wróci w nocy, mam tylko nadzieję, że jutro nie będzie pracował bo bym sobie gdzieś pojechała na wycieczkę :-)
 
Do góry