reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania z clostilbegyt i prolaktyna czynnościow staraczki 2018

Ja jestem 4 dni po okresie i zaczęły mi się jakieś krwawienia lekkie. Brzuch boli. Wszystko wygląda jakbym znowu okres dostawała. Szlak mnie trafia. Mam takiego doła że ledwo zyje w pracy.
30.06 idę do lekarza a 4.07 do kliniki.
Nie mam siły. Nie przeżyje kolejnego miesiąca porażki.
Jeszcze dzisiaj dzień taty..... To już w ogóle dramat... Spedze dzień taty na cmentarzu :(
 
reklama
Ostatnio kto mi powiedział coś i miał rację..... Życie zawsze potrafi wybrać najlepszy moment żeby Ci pokazać że ogólnie to jest **ujowe
 
Bo życie takie jest, nigdy nie myślałam kategoriami, ze „już gorzej być nie może” bo zawsze może :)
Ja za to dzisiaj miałam przyjemna rozmowę z adwokatem byłego męża. Chce dzielić sądownie majątek ... gdyby nie był debilem, to nie rozwodzilabym sie z nim. Ów majątek to mieszkanie, które chciałam zostawić dla dzieci. Mamy dwójkę dzieci. A on w Dzień Ojca postanowił je okraść. Adwokat chce mnie zmusić do sprzedaży mieszkania bo tatuś chce pieniędzy i tylko to się liczy.
Idź na cmentarz jeśli możesz (ja nadal nie potrafię stać nad grobem brata) i pogadaj z nim. Człowiek jest w stanie znieść naprawdę dużo.
Ostatnio kto mi powiedział coś i miał rację..... Życie zawsze potrafi wybrać najlepszy moment żeby Ci pokazać że ogólnie to jest **ujowe
 
Porażka to nowy początek starań :) ale jeżeli czujesz ze musisz odpocząć, zrób to. Ustalenie z ukochanym że robicie przerwę 2 miesięczna :) albo jaka chcecie. Ja też będę nie długo robić przerwę, bez leków, bez patrzenia w kalendarzyk. Jeszcze 3 miesiące i laba :)
Lekarz mówił ze jeszcze miesiąc. A później szersze badania . A najlepsze jest to ze powiedział ze on zdaje sobie sprawę jakie to jest dla nas ciężkie zrobi wszystko zeby się nam udało. Poradził również wizytę u psychologa. Dodam że z moim doktorokiem znamy się już kilka lat . Mówi ze z nami może być wszystko idealnie ale głową może blokować wszystko .
 
Dziewczyny rozwiejcie moje wątpliwości...
12dc na usg pęcherzyki 17,16,12
W 13dc zastrzyk
W 14dc owulacja,
w 15dc potwierdzenie na usg owulacji, jedno ciałko żółte oraz pęcherzyk 16mm
Dzis 16dc i tak mnie kłuje jajnik jakbym miała owulację...

Czy jest możliwe, że właśnie mi pękł ten pęcherzyk? Mimo, że jeden już pękł 2 dni wcześniej??...
A jak nie to dlaczego tak boli do cholery...?[emoji25]
 
Ja miałam 4 i bolało przez kilka dni, ale z żadnego nic nie wyszło.
Dziewczyny rozwiejcie moje wątpliwości...
12dc na usg pęcherzyki 17,16,12
W 13dc zastrzyk
W 14dc owulacja,
w 15dc potwierdzenie na usg owulacji, jedno ciałko żółte oraz pęcherzyk 16mm
Dzis 16dc i tak mnie kłuje jajnik jakbym miała owulację...

Czy jest możliwe, że właśnie mi pękł ten pęcherzyk? Mimo, że jeden już pękł 2 dni wcześniej??...
A jak nie to dlaczego tak boli do cholery...?[emoji25]
 
Lekarz narazie nie daje szans... Na dzień dzisiejszy nawet na inseminacje nie mamy co liczyć :( w lipcu usg, wyniki z krwi i fertilman plus... Wakacje odpuszczamy bo i tak to byłby cud... Straciłam juz całkowicie nadzieję:(
A co to za lekarz? Z kliniki niepłodności?

Pytam, bo urolog mojego partnera dał nam zielone światło i powiedział, że naturalna ciąża jest jak najbardziej możliwa, a wyniki chyba gorsze niż twojego. Poza tym zaszłam 2 razy w ciążę w ciągu ostatnich dwóch lat. Niestety poroniłam w 12 i w 6 tc. Pytaliśmy 4 lekarzy i żaden nie powiedział,ze to czynnik męski może być przyczyną. Ja myślę, że w pierwszej ciąży nie był, bo doszłam do 12 tc, która rozwijała się książkowo. Druga nie wiem... Bardzo wczesne poronienie, więc możliwe.

U mnie narazie wszystko okay, ale dopiero zaczęłam moją drogę diagnostyczna. Jestem po pierwszej wizycie w klinice i właśnie robię badania.
 
A co to za lekarz? Z kliniki niepłodności?

Pytam, bo urolog mojego partnera dał nam zielone światło i powiedział, że naturalna ciąża jest jak najbardziej możliwa, a wyniki chyba gorsze niż twojego. Poza tym zaszłam 2 razy w ciążę w ciągu ostatnich dwóch lat. Niestety poroniłam w 12 i w 6 tc. Pytaliśmy 4 lekarzy i żaden nie powiedział,ze to czynnik męski może być przyczyną. Ja myślę, że w pierwszej ciąży nie był, bo doszłam do 12 tc, która rozwijała się książkowo. Druga nie wiem... Bardzo wczesne poronienie, więc możliwe.

U mnie narazie wszystko okay, ale dopiero zaczęłam moją drogę diagnostyczna. Jestem po pierwszej wizycie w klinice i właśnie robię badania.
Co co zlecili? Jak wyglądała pierwsza wizyta?
 
Co co zlecili? Jak wyglądała pierwsza wizyta?
Pisałam o tym tutaj:



EDIT: pierwsza wizyte miałam telefoniczną, więc nie mogę za wiele powiedzieć.

Do teraz zrobiłam monitoring hormonalny cyklu, tj. 3, 15 i 21 dc i badanie krwi u endokrynologa. Ale wyników nie ma jeszcze, mam przyjść ze wszystkimi badaniami na drugą wizytę do kliniki i tam omowimy badania. Z wynikami będę gotowa najwcześniej w sierpniu...
 
reklama
Co co zlecili? Jak wyglądała pierwsza wizyta?
Kochana ja byłam na wizycie pierwszej jeśli jesteś zainteresowana to mogę Ci napisać jak to u mnie wyglądało[emoji6]

OK zaczynam. Pojechałam na pierwszą wizytę z mężem było mnóstwo papierów do wypisania wywiad mój i męża plus ankiety dotyczące koronawirusa. Pani doktor nas zawołała wypytała o wszystko ile jesteśmy małżeństwem, ile się staramy, jakie leki biorę, na co choruje, czy pije alko czy palę papierosy męża o to samo pytała. Dała skierowanie na badania które się robi między 2 a 5 dc bo akurat byłam w 2dc i poszłam do zabiegowego pobrali mi 7 probówek krwi i ustaliliśmy od razu datę na wizytę i badanie nasienia. Wizyta miała się odbyć 15.06 ale się nie odbyła bo pani doktor była chora. Ale zrobiliśmy badanie nasienia. Kolejna wizyta 8.07 na 9.30 i już będziemy omawiać wyniki moich badań i męża i powie co dalej. Na dzień dzisiejszy wiem że jeśli te wyniki. Czerwca wyjdą źle to w lipcu powtórka żeby porównać wyniki i porządnie zajmą się mężem a jak wyjdą w porządku to mąż idzie trochę na bok a zajmą się mną porządnie. To na tyle co mogę na dzień dzisiejszy powiedziec. W dużej mierze zależy na jakiego lekarza się trafi. Bo klinikę w zeszłym roku wspominam źle i za nim w świecie tam nie wrócę i nikomu jej nie polecę.
 
Do góry