Cześć dziewczyny, podczytuję sobie Wasze wpisy od jakiegoś czasu i postanowiłam się przyłączyć
moja skrócona historia (chociaż wyjdzie pewnie długo): odkąd dostałam okres, do 17 r. z. miesiączki były bardzo nieregularne, najkrótszy cykl trwał 18 dni, najdłuższy 120, więc ginekolog skierował mnie do poradni endo-gin, miałam badania
hormonów, wyszło podejrzenie pcos. Od tego czasu brałam hormony przez prawie 10 lat, z krótką przerwą. W zeszłym roku stwierdziliśmy z mężem, że czas zająć się tematem, bo trochę to może potrwać. Zaczęłam od wizyty u endo-gina, odstawiłam hormony, 3 cykle bez owu, duphaston od 45. dnia, więc cykle po prawie 60 dni. Od grudnia 4 cykle na clo, w 1. cyklu owu 21. d.c., 2. cykl bez owu, 3. cykl owu w 9. d.c., 4. cykl bez owu. Później pandemia i przerwa 1 cykl, spontaniczna owu w 20. d.c.. Teraz pierwszy cykl na letrozolu, 2 dni temu USG w 20. d.c., owu nie było i nie będzie. Skierowanie na badanie drożności, żeby sprawdzić czy stymulacja ma w ogóle sens (na początku ustaliliśmy z ginem, że nie ma sensu, bo były spore szanse, że skoro nie mam owu, to że się uda jak owu się pojawi).
No a tak poza tym, to ostatnio coraz trudniej mi z tym, bo w rodzinie mojej i męża nikt nie ma żadnych problemów, wszyscy rok po ślubie pierwsze dziecko, więc ciąża w max 3. cyklu starań. Potem zaraz drugie. A w pracy w ciągu ostatniego roku jedna kumpela zaszła w ciążę i ostatnio urodziła, druga w połowie ciąży obecnie, a trzecia ostatnio zaszła w ciążę i w szoku, bo nie myślała, że uda się przy pierwszej próbie, bo o pierwsze dziecko starali się 4 m-ce... I jak się przyznałam, że się staramy, to poradziła mi, żebym kupiła sobie testy owu, które swoją drogą kiedyś robiłam i przez 2 tyg. wychodziły pozytywne, a owu nie było w ogóle.
A i jeszcze powiem o progesteronie, bo jak miałam owu po clo, to miałam bardzo wysoki, odpowiadający drugiemu trymestrowi, a bhcg <1, więc jak najbardziej może się tak zdarzyć. Mój gin mówi, żeby się tym nie przejmować.
Miało być krótko, a wyszło jak zwykle
Widzę, że większość z Was robi HSG prywatnie, ja w swojej miejscowości nie mam gdzie zrobić, więc muszę poszukać czegoś w Warszawie. Może któraś z Was orientuje się się gdzie są krótkie terminy prywatnie, ale też na NFZ? Wolałabym jednak skorzystać z opcji na NFZ, bo to wszystko i tak generuje ogromne koszty, a nie wiadomo ile to jeszcze potrwa.