olesia_33
"Rzeczy piekne sa trudne"
Kochana marudz, narzekaj z nami bedzie ci lepiej. A gadaj nawet o d..pie Marynie, co tam, jestemy grupa babek krore polaczyla chec posiadania dzidzi, przeciez nie musisz miec problemow lub watpliwosci by byc na tym forum, staracie sie i to wystarcz a ze czerpiesz z seksu przyjemnosc i masz bardzo lekkie-zdrowe podejscie do "dzialania" to bozia ci wynagrodzi szybka fasolka.Jakaś patologia mnie chyba dopada, zaczynam sie zastanawiać po co w ogole to ja jestem na tym forum..Nawet nie wiem o czym gadac...Staranki zamienily sie w seks - i mysl "co bedzie to bedzie", o poronieniu juz nie chce gadac, badan zadnych nie robie zeby mowic o wynikach..Jedyne co mi pozostaje to skladac gratulacje albo pocieszac..
Marudzę?Narzekam? Moze to kwestia ciaglego zmeczenia, przeziebienia?
Aj nie wiem, wybaczcie..
Ty to masz przekichane z tymi kolanami, moge sie tylko domyslas bolu, ja musialam przestac tanczyc (trenowac) jak mialam kontuzje kolana (lekotki) bo tak mnie napiepszalo, grozila operacja ale jakos sie wywinelam, bylo to baaaaaaaaardzo dawno temu :-)1 czerwca na dzien dziecka ide do szpitala, operacja 2ego czerwca....chcialabym przyspieszyc na maj, ale jak na razie to prawe kolano sie troche uspokoilo, odpuchlo itd...lewe zas dokucza...no ale operacja ma byc prawdego-a lekarz nie przyspieszy terminu jak nie ma opuchlizny i stanu zapalnego...byl wtedy kiedy nie powinien-ponad 2 tyg jak siedzialam w UK to bolalo i puchlo a teraz pieronowi sie odwidzialo....