reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Kochana

Czy sytuacja materialnia pozwala na ICSI? Bo jesli tak to wogole nie trac czasu na naturalne staranka. Pamietam wyniki nasienia....Nie sa az takie dobre, wiec moze Wam to troche zajac jesli staracie sie tradycyjna droga... Ale szansa oczywiscie jest...
Jak malz do UK pojechal to chwilowo faktycznie klapa jesli chodzi o staranka, no i to kolanko:no:

Lolitko a o jakiego typu kosztach mowimy? sorki, ale ja zupelnie pojecia nie mam. Jak na razie nie przypuszczalam wogole ze takie jaja wyjsc moga. Staralismy sie w ubieglym roku, ale tylko 2 miesiace, mialam 2 razy ciaze chemiczne...potem sie ze zdrowiem popieprzylo, porobilam komplet badan swoich i bylam pewna ze problem lezal w niskim progesteronie. Meza zbadalismy dla swietego spokoju, na zapas....a tu masz-takie wyniki! nie wiem czy leki mogly miec wplyw na nasienie-on od lutego leczy sie na helicobactera, antybiotyk i inne wspomagacze...
Jak na razie do czerwca nici ze staranek, bo ja 1ego ide do szpitala na operacje, potem jakies zastrzyki mam miec w brzuch 10 minimum dni itd...wiec najwczesniej moglibysmy zaczac starania od lipca....ale z tymi jego wynikami to sie teraz naturalnie starac i zaczynac staranka normalnie boje...zeby jakis wad plodu nie bylo jakby nam sie udalo.
Wiec chyba najpierw odczekamy 3 miesiace, az maz skonczy leki i odnowi sie nasienie-nowy cekl genezy plemnikow - potem zbadamy nasienie raz jeszcze, wtedy bedzie juz bez lekow u meza i jak bedzie nadal kiepski wynik to od razu dzialamy u specjalisty, bo faktycznie nie ma co tracic czasu. A jak wynik sie poprawi to probujemy naturalnie.
Nie wim tylko czy juz faszerowac go lekami na poprawe zolnierzykow??? Kingus i martynka radzily by brak salfazin, cynk i lkarnitynine...cos jeszcze moge mu dawac? I czy wogole mu cos dawac czy na razie czekac, zbadac i jak cos to wtedy dopiero mu dawac te witaminy?
jak myslisz?
A finansowo ...jesli trzeba by bylo robic in vitro itp...to chyba damy rade...nie wiem o jakich pieniadzach mowimy, no ale chyba to nie sa jakies niewyobrazalne kwoty???
 
Ostatnia edycja:
Jakaś patologia mnie chyba dopada, zaczynam sie zastanawiać po co w ogole to ja jestem na tym forum..Nawet nie wiem o czym gadac...Staranki zamienily sie w seks - i mysl "co bedzie to bedzie", o poronieniu juz nie chce gadac, badan zadnych nie robie zeby mowic o wynikach..Jedyne co mi pozostaje to skladac gratulacje albo pocieszac..

Marudzę?Narzekam? Moze to kwestia ciaglego zmeczenia, przeziebienia?

Aj nie wiem, wybaczcie..
 
W.kropeczka a kiedy masz operacje na kolano???

1 czerwca na dzien dziecka ide do szpitala, operacja 2ego czerwca....chcialabym przyspieszyc na maj, ale jak na razie to prawe kolano sie troche uspokoilo, odpuchlo itd...lewe zas dokucza...no ale operacja ma byc prawego-a lekarz nie przyspieszy terminu jak nie ma opuchlizny i stanu zapalnego...byl wtedy kiedy nie powinien-ponad 2 tyg jak siedzialam w UK to bolalo i puchlo a teraz pieronowi sie odwidzialo....i przeszlo na lewe...juz sama nie wiem co jest grane...mam tylko nadzieje, ze lewego nie trzeba bedzie potem operowac bo zwariuje do reszty!
 
Ostatnia edycja:
Jakaś patologia mnie chyba dopada, zaczynam sie zastanawiać po co w ogole to ja jestem na tym forum..Nawet nie wiem o czym gadac...Staranki zamienily sie w seks - i mysl "co bedzie to bedzie", o poronieniu juz nie chce gadac, badan zadnych nie robie zeby mowic o wynikach..Jedyne co mi pozostaje to skladac gratulacje albo pocieszac..

Marudzę?Narzekam? Moze to kwestia ciaglego zmeczenia, przeziebienia?

Aj nie wiem, wybaczcie..

Nie wiesz co robisz na forum??? Olu-ileś dzis na sloncu siedziala??? bo chyba przygrzalo za bardzo-co Ty gadasz gluptasie???
Jestes jedna z nas i super ze Cie tu mamy!!! I juz!!!!
 
Po tysiąc razy dziennie wchodzę na forum, czytam...i nic..Tak od dwóch-trzech dni mam...Naprawdę nie mam pojęcia o czym mam pisać..

Ale dziękuję za miłe słowo..
 
Kropeczka

Jesli mialam juz 2 ciaze chemiczne, to to zarowno jest dobrze jak i zle. Zle bo to przezylas. Dobrze, bo oznacza ze sa duze szanse na naturalne poczecie

Myslalam ze juz macie potwierdzona wyniki nasienia. Jesli mowisz ze 1sze badanie to koniecznie za 2-3 miesiace zrob kolejne. Badanie nasienia jest tylko stanem faktycznym na dany dzien, A tyle czynnikow wplywa na wyniki, ze szkoda gadac. Wiec jesli to jednorazowo bylo - to powtorz.

Witaminy zawsze mozna dawac - glowna role odgrywa cynk i selen bo to budulce spermy. Wazna jest tez wit E i C na ruchliwosc, choc tak ogolnie to naukowo nie jest to az tak mocno potwierdzone, ze cokolwiek moze wspomoc sperme.
U Ciebie jednak byl problem innego rodzaju - uszkodzone plemniki, a tego normalnie nie da sie wyleczyc. Mozna miec adzieje, ze 1sze rezultaty nie byly do konca poprawne i ze nastepne bedzie lepsze.

Jesli chodzi o invitro to sa to koszty okolo 12,000 kazda proba, wiec nie jest malo
 
reklama
witam sie z wszystkimi w niedziele wieczorem. Widze że dzis duzo piszecie od rana a ja po grilu zaglądam do was ale chyba nawet nikt nie zauważył mojej nieobecności. Weekend właśnie mija i jutro kolejny szary dzień.
 
Do góry