Nanu i jak tam odezwij sie &&&&&&&&&&&&&&&&& Zapominajko a u Ciebie co tam i rowniez zaciskam kciuki&&&&&& uffffff pojadlam mezus zrobil mi pyszny obiadek, super tak wrocic po pracy i spokojnie opedzlowac cos smacznego:-)
reklama
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Angel a który to dzień cyklu?
Dziękuję za kciuki. Wszystko jest w porządku, dzidzik ma już 27 mm
Nanu jak u ciebie?
Dziękuję za kciuki. Wszystko jest w porządku, dzidzik ma już 27 mm
Nanu jak u ciebie?
Fuma_Foch
Fanka BB :)
Zapominajko ja też sie bardzo cieszę,wszystko u ciebie dobrze .
Trzymałam kciuki za twoja wizytę .
Żeby jeszcze Nanulika się odzwała,że u niej wszystko dobrze to już bym była całkiem happy
Trzymałam kciuki za twoja wizytę .
Żeby jeszcze Nanulika się odzwała,że u niej wszystko dobrze to już bym była całkiem happy
No to jestem po wizycie,
chyba jest dobrze - tak przynajmniej twierdzi Pani doktor. Fasola nie widać ponoć jeszcze, za to widać większy domek dzidziola (odpowiadający 4w5d-ponoć takie odchyłki są w normie) no i jego lodówkę czyli pęcherzyk żółtkowy. Pani dr stwierdziła że na razie wszystko ok, a na serduszko mam sobie spokojnie dać 2 tygodnie...
W czw ide tak czy siak do swojej gin, bo dziś dostałam info z tej przychodni pryw że mam się skontaktować z lekarzem w sprawie wyniku cytologii (robiłam cyto na wizycie 13go). Zadzwoniłam tam, wyniku przez tel nie chciały mi podać, a jak zaczęłam dopytywać to powiedziała: proszę się nie martwić, lekarz wypisze receptę i będzie ok. Mam więc nadzieję że to tylko stan zapalny, co ponoć się zdarza.... heh.... no cóż - chyba nie ma się czym martwić. Lekarka powiedziała jedno fajne zdanie: nic się teraz innego nie da zrobić jak czekać, ciąża jak nic innego uczy cierpliwości
a to fota:
szczerze gdyby nie lekarz pomyslalabym że to fasolka, ale tymczasem to ponoć pęcherzyk żółtkowy czyli to z czego fasolka na samym początku czerpie substancje odżywcze
tak więc póki co jest dom i lodówka, lokator się ukrywa...
Zapominajka - gratulacje!!!
chyba jest dobrze - tak przynajmniej twierdzi Pani doktor. Fasola nie widać ponoć jeszcze, za to widać większy domek dzidziola (odpowiadający 4w5d-ponoć takie odchyłki są w normie) no i jego lodówkę czyli pęcherzyk żółtkowy. Pani dr stwierdziła że na razie wszystko ok, a na serduszko mam sobie spokojnie dać 2 tygodnie...
W czw ide tak czy siak do swojej gin, bo dziś dostałam info z tej przychodni pryw że mam się skontaktować z lekarzem w sprawie wyniku cytologii (robiłam cyto na wizycie 13go). Zadzwoniłam tam, wyniku przez tel nie chciały mi podać, a jak zaczęłam dopytywać to powiedziała: proszę się nie martwić, lekarz wypisze receptę i będzie ok. Mam więc nadzieję że to tylko stan zapalny, co ponoć się zdarza.... heh.... no cóż - chyba nie ma się czym martwić. Lekarka powiedziała jedno fajne zdanie: nic się teraz innego nie da zrobić jak czekać, ciąża jak nic innego uczy cierpliwości
a to fota:
szczerze gdyby nie lekarz pomyslalabym że to fasolka, ale tymczasem to ponoć pęcherzyk żółtkowy czyli to z czego fasolka na samym początku czerpie substancje odżywcze
tak więc póki co jest dom i lodówka, lokator się ukrywa...
Zapominajka - gratulacje!!!
Ostatnia edycja:
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Nanu piękny ma domek to Twoje maleństwo!!!
Trzymam kciuki, żeby te wyniki były dobre!
Trzymam kciuki, żeby te wyniki były dobre!
Fuma_Foch
Fanka BB :)
Nanulika cieszę się ,że wszystko w porządku z twoim maluchem.
A tą cytologią sie nie martw , na pewno to jakieś zapalenie. Ja tez tak kiedyś miałam.Wystraszyłam się straszliwie a okazało się ,że niepotrzebnie.
Ja dzisiaj wybrałam się zbadac progesteron i niemila niespodzianka mnie spotkała.Bo okazało sie ,że wyniki dopiero w piątek . Ale powiedziały mi o tym małpy jedne jak już mi pobrały krew.Nie mówiąc o tym ,ze już zapłaciłam za badanie.Co było zrobic, przecież im fiolki z krwią nie wyrwę i nie ucieknę
A tą cytologią sie nie martw , na pewno to jakieś zapalenie. Ja tez tak kiedyś miałam.Wystraszyłam się straszliwie a okazało się ,że niepotrzebnie.
Ja dzisiaj wybrałam się zbadac progesteron i niemila niespodzianka mnie spotkała.Bo okazało sie ,że wyniki dopiero w piątek . Ale powiedziały mi o tym małpy jedne jak już mi pobrały krew.Nie mówiąc o tym ,ze już zapłaciłam za badanie.Co było zrobic, przecież im fiolki z krwią nie wyrwę i nie ucieknę
PannaMyszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2012
- Postów
- 247
Nanulika, Niezapominajka ogromnie się cieszę że wizyty były udane
A ja mam dołka, bo byłam u mojego gin i mi powiedział że jeszcze co najmniej do grudnia musimy poczekać ze starankami a już się cieszyłam, a tu wiadro zimnej wody.
Widzę że tutaj na wątku 90% to już ciężarówki, ale Wam fajnie....
Zalatana jestem strasznie, w sobotę mam wesele najlepszej przyjaciółki i jest jeszcze kilka spraw które muszę załatwić, poza tym byłam dziś u fryzjera i nie jestem zadowolona
A ja mam dołka, bo byłam u mojego gin i mi powiedział że jeszcze co najmniej do grudnia musimy poczekać ze starankami a już się cieszyłam, a tu wiadro zimnej wody.
Widzę że tutaj na wątku 90% to już ciężarówki, ale Wam fajnie....
Zalatana jestem strasznie, w sobotę mam wesele najlepszej przyjaciółki i jest jeszcze kilka spraw które muszę załatwić, poza tym byłam dziś u fryzjera i nie jestem zadowolona
Nanu super wiadomosci, jest dobrze i bedzie lepiej zobaczysz a wyniki napewno beda dobre ewentualnie jakies zapalonko sie przyplatalo ale do opanowania;-)PannaMyszka do grudnia juz niedlugo zanim sie obejrzysz a zleci, dobrej zabawy na weselu zycze:-) FumaFoch no jakie malpy, ciekawa jestem czemu dopiero w piatekpoznawo jakos...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: