@Marika92 czekamy na Maksia [emoji8][emoji110][emoji110][emoji110]oby dziś już był w twoich ramionach.
U nas powoli wszystko leci. W niedziele chrzest Wiktora i będziemy wszystko robić sami i juz jestem przerażona czy dam sobie rade ze wszystkim.Mama obiecała, że zrobi obiad, a to juz coś.
Wczoraj byliśmy u neurologa z małym prywatnie i juz mam doła. Bo potwierdzilismy tylko moje przypuszczenia co do wzmożonego napięcia, asymeri ułożeniowej z którą ćwiczymy.Maly ma skończone 3 miesiące i nie chce podnosić głowy na brzuszku i nie ma większości odruchów jakie powinien mieć i do tego jeszcze ta stopa za bardzo przekszywiona.Niby mówiła, że u dzieci z położenia posladkowego często są takie problemy, ale przy tych problemach nie wiem kiedy dogoni rówieśników.
Do tego jeszcze problem z tymi fizjoterapeutami, bo nie dość, że prywatnie to jeszcze brak terminów, a trzeba go im szybciej tym lepiej rehabilitowac.Bedziemy musieli jeździć po 100 km jak tu gdzie mieszkam nikt się nie zlituje.
Pomimo tych trudności chociaż ma gadane ten mój syn jak zacznie to jak by mi wszytko tłumaczył [emoji4].
Trzymam kciuki za wszystkie testujace na dniach, żeby były mocne dwie kreski [emoji4][emoji4].
No i czekam na Maksia [emoji6][emoji8].