reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Witam Was dziewczyny,
Bardzo mi przykro z powodu Waszych strat.
Nie poddawajcie się, tez jestem niestety po stratach i za niedługo mam zamiar znowu zawalczyć...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Cześć dziewczyny, nie mogę powiedzieć , że cieszę się tu trafiłam ale cieszę się, że jest ktoś z kim mogę porozmawiać, wesprzeć się nawzajem i pocieszyć.:)
I dać mi nadzieję, że będzie lepiej, że znowu nam się uda :hmm:
 
Tez witam nowe Aniolkowe mamy bardzo mi przykro ze w takich okolicznosciach sie spotykamy ale tak jak dziewczyny pisza napewno dostaniecie tu duzo wsparcia w tych strasznie ciezkich momentach zycia [emoji22]wszystkie tu wiemy co czujecie i razem latwiej jest przez to przejsc[emoji17]
Ja stracilam swoja ciaze w 9/10 tygodniu bylo mi strasznie ciezko ciagle plakalam po katach i zadawalam pytanie dlaczego ???? Mam juz coreczke ktora ma prawie 7 lat wiec byla dla mnie strasznym wsparciem gdyby nie ona i maz ktory ciagle mi powtarzal ze jeszcze bedziemy miec naszego Skarba nie wiem jak bym dala rade [emoji848]po zabiegu dostalismy zielone swiatlo po drugiej @ po 4 miesiacach od poronienia zobaczylam dwie cudowne kreseczki na tescie [emoji7][emoji4]i udalo sie mam najcudowniejszego synka na swiecie 24.03 skonczy 5 miesiecy wiec tak jak dziewczyny pisza walczcie Kochane do Was tez usmiechnie sie slonce a nagroda jaka Was czeka jest najpiekniejsza na Swiecie [emoji7][emoji4][emoji5]
Trzymam bardzo mocno kciuki za każdą z Was [emoji8]

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziękuję dziewczyny za ciepłe przyjęcie i słowa pociechy :).

Ja miałam chwile zwątpienia i w rozgoryczeniu rozważałam sens dalszych starań, ale teraz, po ochłonięciu powalczymy jeszcze o marzenia, bo zawsze chciałam trójkę dzieci.

@netka. byłyśmy razem na wrześniówkach :). Pamiętam Cię. W podobnym czasie straciłyśmy ciążę. I w podobnych okolicznościach zdaje się, bo u mnie też były dwa pęcherzyki, w tym jeden pusty, w drugim był zarodek, ale niestety nie dał rady...

@Mart77, trzymaj się dzielnie! U mnie najgorsze były dwa pierwsze tygodnie. Ryczałam po kątach jak tylko zostawałam sama. Teraz jest lepiej, choć smutek, pustka po stracie już chyba będzie częścią mnie.

Miłego weekendu :)!



Napisane na Lenovo K53a48 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziękuję dziewczyny za ciepłe przyjęcie i słowa pociechy :).

Ja miałam chwile zwątpienia i w rozgoryczeniu rozważałam sens dalszych starań, ale teraz, po ochłonięciu powalczymy jeszcze o marzenia, bo zawsze chciałam trójkę dzieci.

@netka. byłyśmy razem na wrześniówkach :). Pamiętam Cię. W podobnym czasie straciłyśmy ciążę. I w podobnych okolicznościach zdaje się, bo u mnie też były dwa pęcherzyki, w tym jeden pusty, w drugim był zarodek, ale niestety nie dał rady...

@Mart77, trzymaj się dzielnie! U mnie najgorsze były dwa pierwsze tygodnie. Ryczałam po kątach jak tylko zostawałam sama. Teraz jest lepiej, choć smutek, pustka po stracie już chyba będzie częścią mnie.

Miłego weekendu :)!



Napisane na Lenovo K53a48 w aplikacji Forum BabyBoom

Życzę Powodzenia! :biggrin2:
 
Cześć dziewczyny
@-Aia- władnie ja codziennie ryczę i z dnia na dzień wcale nie jest lepiej. Nie wiem jak to przetrwam, mąż bardzo mi pomaga ale nie może ze mną siedzieć w domu Młody daje pociechę ale nie mam cierpliwości do niego, brak mi energii na zabawy z nim i boję się że moje dziecko też będzie cierpieć ze mną. Kiedy to minie? ? Jak sobie pomyślę o powrocie do pracy to mnie brzuch zaczyna boleć. Nic mnie nie cieszy i myślę tylko o tym, žeby znowu być ciąży.
Dobra, posmuciałam Wam trochę, już przestaję. Trzeba coś że sobą zrobić, słońce u nas dzisiaj to może jakiś spacerek trzeba zaliczyć ☺
 
Witajcie nowe Aniołkowe mamy.. Przykro mi że nasze grono się powiększa, ale to dobre miejsce dla takich jak my :) każda każdą zrozumie.. Też tu kiedyś trafiłam i odwiedzam forum co jakiś czas :) zostańcie z nami, czujecie się jak "w domu" piszcie o wszystkim co was niepokoi, martwi, a na pewno postaramy się jakoś pomóc :*

p19u3e3kgt9p4vck.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
Dzięki za miłe przyjęcie i gratuluję maluszka w brzuszku. Zazdroszczę Ci bardzo i wszystkim którymi się udało. Mam dzisiaj strasznie kiepski dzień i boję się, że będzie coraz gorzej. Młodego wysłałam do siostry, mąż w pracy a ja próbuję się jakoś pozbierać ☺
 
Cześć dziewczyny
@-Aia- władnie ja codziennie ryczę i z dnia na dzień wcale nie jest lepiej. Nie wiem jak to przetrwam, mąż bardzo mi pomaga ale nie może ze mną siedzieć w domu Młody daje pociechę ale nie mam cierpliwości do niego, brak mi energii na zabawy z nim i boję się że moje dziecko też będzie cierpieć ze mną. Kiedy to minie? ? Jak sobie pomyślę o powrocie do pracy to mnie brzuch zaczyna boleć. Nic mnie nie cieszy i myślę tylko o tym, žeby znowu być ciąży.
Dobra, posmuciałam Wam trochę, już przestaję. Trzeba coś że sobą zrobić, słońce u nas dzisiaj to może jakiś spacerek trzeba zaliczyć ☺
W moim przypadku było tak - nie chciałam wracać do pracy, nie chciałam współczucia i tych spojrzeń. Jednak wyszło mi to na dobre. Zajęłam głowę czymś innym. A tak to dwa miesiące liczenia, wypatrywania. Myśli krążyły tylko wokół ciąży. Wróciłam do pracy i 1 września, a 24 trzymałam w ręku pozytywny test.
 
reklama
Cześć dziewczyny
@-Aia- władnie ja codziennie ryczę i z dnia na dzień wcale nie jest lepiej. Nie wiem jak to przetrwam, mąż bardzo mi pomaga ale nie może ze mną siedzieć w domu Młody daje pociechę ale nie mam cierpliwości do niego, brak mi energii na zabawy z nim i boję się że moje dziecko też będzie cierpieć ze mną. Kiedy to minie? ? Jak sobie pomyślę o powrocie do pracy to mnie brzuch zaczyna boleć. Nic mnie nie cieszy i myślę tylko o tym, žeby znowu być ciąży.
Dobra, posmuciałam Wam trochę, już przestaję. Trzeba coś że sobą zrobić, słońce u nas dzisiaj to może jakiś spacerek trzeba zaliczyć ☺
Ja też strasznie bałam się powrotu do pracy, tym bardziej że nie dość że przed stratą byłam na zwolnieniu z powodu problemów z ciążą to jeszcze nawet jeśli jakimś cudem ktoś nie wiedział że powodem mojego L4 była ciąża to po stracie na pewno się dowiedział bo byłam na 8 tygodniowym urlopie macierzyńskim z tytułu urodzenia martwego dziecka i miałam to wbite w listę obecności.. Bałam się tych spojrzeń, pytań itd, tym bardziej że pracuję nw ogromnej firmie.
Ale powrót do pracy pomógł mi skupić myśli na czymś innym, musiałam wziąć się w garść i ogarnąć masę pracy która na mnie spadła (pracuję w państwówce i mam masę terminowych wniosków do ogarnięcia) i z perspektywy czasu widzę że to praca między innymi pomogła mi wygrzebać się z depresji. Tak więc mimo wszystko ja namawiam na powrót do pracy, zresztą nie pierwszy raz bo chyba każdą dziewczynę tutaj która tak jak ja bała się powrotu namawiałam by jednak się na to zdecydowała :)
 
Do góry