Ani@k
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2011
- Postów
- 3 540
Owu chyba dzis bo tempka spadla... wczoraj boboseksow nie bylo... musze przestac S pokazywac testy itp do tej pory normalnie,naturalnie z nim rozmawialam o tym ale chyba zauwazam ze jemu sie jakas presja wlacza i cisnienie jak wie ze to teraz ten czas... juz przedwczoraj dalo sie to zauwazyc podczas - zreszta sam sie przyznal ze jakos to na dziego dziwnie spinajaco dziala... wczoraj projekty do pozna i potem sie po prostu przytulilismy i spanko.... i jakos poczulam ze jest szczesliwy... glaskal,powtarzal ze kocha,ze jestem najwiekszym jego skarbem i calym swiatem... mysle ze gdybym zaczela sie do niego dobierac to wlaczyloby mu sie znow to blokowanie.... a tak luz blues... wyluzowal,utulil... chyba nie mozna przesadzac z tym robieniem dzieci na akord, chyba glownie o nas samych i o przyjemnosc chodzi... tak wiec od dzis stosuje metode:im mniej wiesz tym lepiej Sspontan jest najwazniejszy!
heh.. ja też już przestałam mówić o czym kolwiek..bo widać było 'zadziwienie' na twarzy..
jak byłam w szpitalu, ładnych parę minut przegadał ze mną jeden z lekarzy..rozmowa raczej luźna i miła zarazem bo nie znaliśmy się i mogłam w trudnym dla mnie czasie pogadać z osobą, która miała coś do powiedzenia.. powiedział mi ze wyobraża sobie co przeżywam..ale uczulał mnie bardzo na to, że facet przeżywa to wszystko w 'inny' sposób i że to ja bedę bardziej pocieszeniem dla eMa niż On dla mnie..nie zauważyłam wtedy w zachowaniu Męża codziennych frustracji..ale były momenty, że widać było że się przejmował mimo że nic nie mówił.. tak pewnie też jest ze starankami..presja i pogoń i tak jak Nanu mówi 'praca na akord' niczemu nie służy a wręcz przeciwnie..może coś zniszczyć..dobrze ze mamy na tyle siły i odwagi aby na ten temat pomyśleć..bo przecież nie jesteśmy 'akordzistkami' a kobietami
