Z góry przepraszam, ale nie nadgonię wszystkiego co napisałyście, nie dam rady. Gratuluję wszystkim nowo zaciążonym, witam na wątku nowe dziewczyny, choć szkoda że poznajemy się w takich okolicznościach, to jednak warto tutaj zostać bo pozytywna energia stąd bije i można się nią zarazić, zawsze można wywalić też co leży na serduchu ;-)
Dla wszystkich starających bądź niedługo zaczynających staranka przesyłam moc wiary i masę fluidków ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nana85 najlepszy wynik tarczycy dla ciąży to ok.1,5. Dawka którą brałaś była zdecydowanie za duża, dlatego tak Ci poleciało i przeszło w nadczynność wywołaną lekami. Na moje oko powinnaś brać max 25mg, a nawet nie wiem czy nie wystarczyłoby 12,5mg, czyli tabletka 25mg na pół. Ja przed ciążą miałam tsh 3,89, zaczęłam brać 50tkę, po dwóch tygodniach spadło do 2,2 - i wtedy zaszłam w ciążę, po następnych dwóch tygodniach miałam 2,09 i dawka zwiększona na 62,5 (w ciąży potrzeba odrobinę więcej bo dzidzi zabiera, bez ciąży w zupełności starczyłaby mi 50). TSH tak mi cały czas regularnie spada, dwa miesiące temu miałam 0,8, teraz mam 0,5 (cały czas biorę 62,5mg) więc po urodzeniu koniecznie będzie trzeba zmniejszyć dawkę.
Popatrz sobie na to z tej strony, ja miałam 3,89 i zalecenie 50, a Ty miałaś prawie idealny 2,2 i też 50, nic dziwnego że poleciało!
Kobietka22 nie wiem jak długo bierzesz już tą dawkę, jeżeli już koło miesiąca przyjmujesz tabletki, ja zrobiłabym kontrolne badanie tsh teraz, co by widzieć czy dawka nie jest za duża, bo jak jest za duża to tsh za mocno spadnie i zamiast regularnego ustabilizowania organizmu będziesz miała rozchwiane hormony. Zobacz, u mnie przy tsh 3,89 po dwóch tygodniach spadło do 2,2 przy dawce 50.
Lenka21 mi się tak robiło na początku ciąży w pierwszym trymestrze, a potom już nic. Nie martw się na zapas, staraj się tylko za szybko nie wstawać, nie wykonywać gwałtownych pochyleń podnoszeń, ewentualnie jak Ci to spokoju nie daje zrób sobie morfologie krwi, ale moim zdaniem nie trzeba i nie ma się czym martwić.
Ja niestety powiedziałam mężowi jaki planowałam mu kupić prezent na urodziny (rower)

Niestety czułam, że nie mam wyjścia. Miałam problem z ustaleniem rozmiaru dla niego, bo w jednych poradnikach pisało że powinien mieć ramę 17, w innych że 19, a jak brałam z tabelek nawet to raz wychodziło tak a raz tak. Jest nawet metoda na obliczenie ramy, trzeba zmierzyć długość nogi od środka, pomnożyć ją przez 0,226 i wychodzi wielkość ramy - hihi wyobraźcie sobie mierzyłam giry mojemu M gdy spał i o wredoto wychodziło 18

więc nadal nie wiedziałam czy brać ramę 17 czy 19. No i mu powiedziałam, był szoku, ale tym sposobem pojechaliśmy razem i przymierzył 17 i 19 i stwierdził że jednak 17 - zamówiliśmy rower w niemczech, bo tego co wybrałam w polsce już nie ma (mój M był pod wrażeniem mojej nowo-zdobytej wiedzy na temat rowerów, wkładu energii i wybranego modelu!) - pokazałam mu inne modele jakie są dostępne i sam stwierdził że wybrałam taki co mu się najbardziej podoba, jak widać dobrze go znam

, zatem - Myszko, dziękuję Tobie bardzo za pomoc, mamy koleżankę która mieszka przy samej granicy niemiec i do niej powędrował rower i od niej będziemy go odbierać, bo paliwo wyjdzie nas taniej niż przesyłka wyobraźcie sobie! No i będę miała wycieczkę.
U mnie po staremu. Piję już herbatki z liści malin i z majeranku, ćwiczę mięśnie kegla, ale jakoś mam przeczucie że mała nie będzie za szybko chciała przyjść na świat. Dziewczynki, co zrobić aby urodzić przed terminem !!