reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

witam ja tez jestem po ucunieciu cp bylo to k4 dni temu dzis za to boli mnie strasznie podbrzusze i mam juz od kilku dni krwawienie al dzis jakby wieksze, czy tez tak mialyscie?

lilu z objawow mialam plamienie w kolorze kawy z mlekiem, przeszlo po kilku dniach lezenia w lozku , pozniej po kilku dniach ruchu znowu sie wznowilo wiec poszlam prywatnie do gina i wykryl cp i wyslal do szpitala, z innych objawow mialam czasem bole ktore ciagnely sie po calym wnetrzu nogi az do kolana , myslalam ze to normalne objawy rozrastania macicy
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzieki mari za odpowiedz bo juz nie wiem czy to normalne czy nie do operacji i zaraz po niej mialam swietna opieke a jak mieli mnie typisac to nic zero wiadomosci zadnego terminu kontroli nie wiem co ze szwami (podobno rozpuszczalne) kiedy moge juz opatrunki zmienic tylko tyle mi powiedzieli ze za jakies 6 tyd dostane wyniki z laboratorium z przyczynami.
 
wiesz ja mialam 10 lat temu laparoskopie diagnostyczna bo mialam problemy zeby zajsc w ciaze juz nawet w to przestalam wierzyc a w tamtym roku 1 i poronienie w tym 2 i cp ehhh ale przynajmniej zrobili diagnostyke 2 jajowodu ze jest drozny
 
no my mielismy juz skierowanie przed ostatnia ciaza ale jeszcze nie dostalismy listu z kliniki wiec nie wiem moze teraz szybciej dostaniemy ja juz jestem 36 latka wiec nie mam za wiele czasu na proby
 
Hej
Ja mam do Was dziwne pytanie ale musze sie jakos uspokoic...
Otoz @ byla 12 stycznia. Ale cykl sie bardzo przeciagnal w sensie owulacyjnym. W tej chwili wg OM mam 6tc3d a wg owulki 5tc2d jakos tak liczyli. No i bylam u lekarza powiedzial, ze widzi cos przy prawym jajowodzie (owulka byla z lewego) i niby cos w macicy i ze to pozamaciczna - wyslal do domu. Bylam u innego on nie widzi nic przy jajowodzie ale widzi pecherzyk w macicy. Bety mialam takie
14 luty 215
16 luty 374
18 luty 558
21 luty 1147
24 luty 3779
Progesteron 28,60 ng
Od wczoraj mnie delikatnie zakluje to tu to tam, bola plecy jak na @. Nie plamie, nie krwawie. Dzis mam mdlosci, nie mam zaparc, jakies zawroty glowy lekkie. No i sie naczytalam....
Nie wiem teraz co robic, czy sie bac, czy czekac - jestem panikara wiem...
Pomozcie :(
 
Magda beta wydaje sie rosnac prawidlowo. Powinna rosnac minimum 66% co 48 godz. Chyba nie pozostaje ci nic oporocz czekania. Takimi kluciami sie nie przejmuj moj lekarz mowil ze to powiekszajaca sie macica i wiezadla sie rozciagaja. Przy ciazy pozamacicznej mnie bardzo mocno bolalo po jednej stronie i plamienia mialam. Moze wybierz sie dla spokoju do jeszcze jednego lekarza na usg. Jesli owulka byla z lewego jajnika to raczej nie ma mozliwosci ciazy pozamacicznej w prawym jajowodzie.
 
Magda, ja w dzień operacji miałam betę koło 2700 i żaden lekarz już nie miał wątpliwości, ze to ciąża pozamaciczna. Wcześniej zresztą też... Ja w dniu skierowania do szpitala miałam betę 450. Więc moim zdaniem gdyby coś u Ciebie było nie tak, to lekarz podjąłby juz dawno jakieś działanie.
 
reklama
Cześć dziewczyny... 5 marca usunięto mi cp z prawego jajowodu... mojemu dziecku biło już serduszko... jutro zdejmują mi szwy... jajowód udało się uratować...

Magda_Mr - nie chcę Cię straszyć, bo każdy przypadek jest inny... chcę również Tobie napisać o swoim...

Ja też miałam pęcherzyk w macicy... był "młodszy"=mniej rozwinięty niż wskazywałyby wyliczenia z cyklu (miał nieregularny kształt). Robiłam USG w 6 tc, a on wyglądał na jakiś 5tc.

Nim powtórzyłam USG (miałam je zrobić marca) dostałam krwawienia, w szpitalu zrobiono mi usg, na którym najpierw lekarz zobaczył mój pęcherzyk, już bardziej kształtny, z ciałkiem żółtym... a potem drugą ciążę w prawym jajowodzie... dzieciątku biło serduszko, więc to był zdecydowanie 7tc zgodnie z cyklem... tyle że w jajowodzie, przy samym jajniku... Wygląda na to, że mielibyśmy wymarzone bliźniaki dwujajowe... ciąża w macicy obumarła... (wspaniała Pani Doktor, która mnie operowała powiedziała, że niektórzy lekarze do tej pory nie wierzą, że takie dwie ciąże jednocześnie są możliwe... mój przypadek jest 3 w jej pracy zawodowej, z którym się zetknęła).
Moja rozpacz mrozi mi serce... ból jest trudny do opisania... któraś z Was to już tu napisała... nie można tego zrozumieć, jeśli się tego nie przeżyło... wybaczcie jeśli zdania nie są składne, w tej chwili tego nie widzę...

Czekamy na wynik badania hist-pat. Wiem, że kiedyś zdecydujemy się na kolejną próbę (poprzedzimy ją badaniem HSG, bo nie wyobrażam sobie przeżyć powtórnie takiej straty...), ale w tej chwili po prostu chcę przeżyć swoją stratę, pozwalam sobie na rozpacz, żal, płacz, smutek... Chcę się pożegnać z moim małym aniołkiem tak, jak tego potrzebuję...

Nigdy nie pisałam na forum... a teraz i tego potrzebuję...

Magda_Mr
- Idź do innego lekarza, zrób jeszcze jedno usg... cp ujawnia się około 6-7tc, naprawdę warto to sprawdzić i spać spokojnie, niż potem cierpieć z powodu utraconego zdrowia (zwykle cp w jajowodzie kończy się usunięciem jajowodu)... Życzę Ci z całego serca, żeby Twoja ciąża była zdrowa.

Pozdrawiam.
 
Do góry