Jeżeli dostaniesz @ to nie wolno się załamywać. W kolejnym miesiącu może się uda i proszę Cię nie trać nadziei. Nie wiem jak długo staracie się o dzidzię, ale gin mówił, że jak przez rok starań o dziecko nic nie wychodzi to jest to powód do niepokoju.
Ja straciłam ciąże w 15 tyg. Traumatyczne przeżycie, pisałam o tym w którymś wątku. Był to luty. Lekarz kazał poczekać z 6 m-cy ze staraniami o dziecko. W grudniu postanowiliśmy zacząć starania i pierwsza próba: mierzenie temp, obserwacja śluzu, testy owulacyjne, wstrzemięźliwość seksualna przed dniami płodnymi, jak również po nich, bo gdzieś przeczytałam, żeby przy staraniach o dziecko po upływie dni płodnych lepiej nie współżyć bo to utrudnia implantacje zarodka. Do wszystkiego się zastosowaliśmy i lipa. Okresu dostałam. Powiedziałam mężowi, że koniec z tym. Trzeba wyluzować i mamy cię kochać jak będziemy mieli ochotę: zaraz po okresie w dni płodne i po nich też. I zaszłam w ciążę i w październiku urodziłam synka.
Czekam na info i mam nadzieję, że już za kilka miesięcy będziesz "piękną panią z brzuszkiem".