reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
HejKobietki :) na wstępie powiem, iż jestem po poronieniu samoistnym i po dostaniu zielonego światła zaczęliśmy ponowne starania.
30.04 miałam monitorowaną owulacje, 07.05 podczas oddawania moczu jaśniutka czysta krew i teraz plamienia. Co to może być? Myśle ze na badanie hcg za wcześnie, a usg tez nic nie pokaże... uprzedzam komentarze- nie oczekuje diagnozy, ale może któraś z Was to przechodziła, może podzielicie się doświadczeniem? Będę bardzo wdzięczna bo wariuje 🙂
Jeżeli miałaś owulację 30 kwietnia a plamienie pojawiło się 7 maja to być może to plamienie impantacyjne. Zarodek zagnieżdża się w śluzówce macicy mniej więcej tydzień po zapłodnieniu i u Ciebie by się to zgadzało. Miejmy nadzieję, że w tym cyklu nie dostaniesz miesiączki i test ciążowy będzie pozytywny. Z jego wykonaniem poczekaj jednak do daty spodziewanej miesiączki. Czekam na info od Ciebie i trzymam kciuki za pozytywny test. :)
 
Cześć Dziewczyny, myślę, że podobnie jak większość z Was nigdy nie sądziłam, że pojawię się na tym wątku. Jeszcze do niedawna byłam na grudniowych Mamach 2020. 1 maja na usg (OM 18.03) widać było tylko pusty pecherzyk o średnicy 3,5 mm. W poniedziałek zrobiłam betę- 1774, powtórzyłam w środę i niestety spadła do 1298. Tego samego dnia byłam na usg pecherzyk przez te kilka dni urósł tylko 1mm. wiem co to niestety oznacza i już nie nie łudzę, tym bardziej że mam tez niewielkie plamienia. Czy ktoras z Was byla w podobnej sytuacji? Czy nastapilo poronienie samoistne, czy musialyscie miec zabieg? Pozdrawiam
 
Jeżeli miałaś owulację 30 kwietnia a plamienie pojawiło się 7 maja to być może to plamienie impantacyjne. Zarodek zagnieżdża się w śluzówce macicy mniej więcej tydzień po zapłodnieniu i u Ciebie by się to zgadzało. Miejmy nadzieję, że w tym cyklu nie dostaniesz miesiączki i test ciążowy będzie pozytywny. Z jego wykonaniem poczekaj jednak do daty spodziewanej miesiączki. Czekam na info od Ciebie i trzymam kciuki za pozytywny test. :)
Nie wytrzymałam i zrobiłam badania krwi, hcg 0,5 ; progesteron 12... strasznie mi smutno...
 
Nie wytrzymałam i zrobiłam badania krwi, hcg 0,5 ; progesteron 12... strasznie mi smutno...
Hmm Wiesz wydaje mi się, że jest nieco za wcześnie na badanie bhcg z krwi. Po zagnieżdżeniu zarodka wartość bhcg może wzrosnąć mniej więcej po 48 godzinach. A jak miałaś owulacje 30 kwietnia to do zagnieżdżenia się zarodka doszło 6-7 maja to wstrzymałabym się jeszcze kilka dni z tym testem. Wiem, że kiedy kobieta chce zajść w ciążę to jak najszybciej chciałaby się dowiedzieć czy się udało. Niestety trzeba uzbroić się w cierpliwość.
 
Hmm Wiesz wydaje mi się, że jest nieco za wcześnie na badanie bhcg z krwi. Po zagnieżdżeniu zarodka wartość bhcg może wzrosnąć mniej więcej po 48 godzinach. A jak miałaś owulacje 30 kwietnia to do zagnieżdżenia się zarodka doszło 6-7 maja to wstrzymałabym się jeszcze kilka dni z tym testem. Wiem, że kiedy kobieta chce zajść w ciążę to jak najszybciej chciałaby się dowiedzieć czy się udało. Niestety trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Pewnie masz rację... zobaczymy co czas przyniesie
 
Pewnie masz rację... zobaczymy co czas przyniesie
Przypomniała mi się historia mojej koleżanki. Też planowali powiększenie rodziny. Dziewczyna miała regularne miesiączki. Zrobiła test z krwi w 22 dc i dzwoni do mnie, że tym razem się nie udało. Myślałam, że okresu dostała, ale powiedziała, że bhcg z krwi >0,2 czyli szans w tym m-cu na ciąże nie ma. Powiedziałam jej żeby się nie wygłupiała i test za wcześnie zrobiła i jeszcze nic nie jest przesądzone. Za tydzień pytam ją jak tam z @ a ona, że już jej się zaczyna i ma plamienie takie brązowe. OK. Minęły kolejne 2-3 dni plamienie ustało. Kiedy mi o tym powiedziała kazałam jej kupić test ciążowy i zrobić. I co..... był pozytywny!!!!! I za 9 m-cy została mamusią!
Napisałaś, że u Ciebie bhcg 0,5 mlU, ale czy tam jest napisane 0,5 mlU czy > 0,5 mlU? Tak czy siak trzymam kciuki, żeby się udało i kolejne badanie czy test ciążowy będzie pozytywny. Czekam na info.
 
Przypomniała mi się historia mojej koleżanki. Też planowali powiększenie rodziny. Dziewczyna miała regularne miesiączki. Zrobiła test z krwi w 22 dc i dzwoni do mnie, że tym razem się nie udało. Myślałam, że okresu dostała, ale powiedziała, że bhcg z krwi >0,2 czyli szans w tym m-cu na ciąże nie ma. Powiedziałam jej żeby się nie wygłupiała i test za wcześnie zrobiła i jeszcze nic nie jest przesądzone. Za tydzień pytam ją jak tam z @ a ona, że już jej się zaczyna i ma plamienie takie brązowe. OK. Minęły kolejne 2-3 dni plamienie ustało. Kiedy mi o tym powiedziała kazałam jej kupić test ciążowy i zrobić. I co..... był pozytywny!!!!! I za 9 m-cy została mamusią!
Napisałaś, że u Ciebie bhcg 0,5 mlU, ale czy tam jest napisane 0,5 mlU czy > 0,5 mlU? Tak czy siak trzymam kciuki, żeby się udało i kolejne badanie czy test ciążowy będzie pozytywny. Czekam na info.
Bardzo podniosłas mnie na duchu ❤️ Aczkolwiek podejrzewam, ze w przyszłym tygodniu zagości miesiączka... strasznie boli mnie podbrzusze 😕 przykro mi, ze sie nie udało... po stracie ciąża stała się dla mnie spełnieniem wszystkich marzeń... wszędzie widzę piękne panie z brzuszkami. A ja-niestety... 😞
 
Bardzo podniosłas mnie na duchu ❤ Aczkolwiek podejrzewam, ze w przyszłym tygodniu zagości miesiączka... strasznie boli mnie podbrzusze 😕 przykro mi, ze sie nie udało... po stracie ciąża stała się dla mnie spełnieniem wszystkich marzeń... wszędzie widzę piękne panie z brzuszkami. A ja-niestety... 😞
Jeżeli dostaniesz @ to nie wolno się załamywać. W kolejnym miesiącu może się uda i proszę Cię nie trać nadziei. Nie wiem jak długo staracie się o dzidzię, ale gin mówił, że jak przez rok starań o dziecko nic nie wychodzi to jest to powód do niepokoju.
Ja straciłam ciąże w 15 tyg. Traumatyczne przeżycie, pisałam o tym w którymś wątku. Był to luty. Lekarz kazał poczekać z 6 m-cy ze staraniami o dziecko. W grudniu postanowiliśmy zacząć starania i pierwsza próba: mierzenie temp, obserwacja śluzu, testy owulacyjne, wstrzemięźliwość seksualna przed dniami płodnymi, jak również po nich, bo gdzieś przeczytałam, żeby przy staraniach o dziecko po upływie dni płodnych lepiej nie współżyć bo to utrudnia implantacje zarodka. Do wszystkiego się zastosowaliśmy i lipa. Okresu dostałam. Powiedziałam mężowi, że koniec z tym. Trzeba wyluzować i mamy cię kochać jak będziemy mieli ochotę: zaraz po okresie w dni płodne i po nich też. I zaszłam w ciążę i w październiku urodziłam synka.
Czekam na info i mam nadzieję, że już za kilka miesięcy będziesz "piękną panią z brzuszkiem".:)
 
reklama
Do góry