reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Naprawde próbowali najpierw tabletkami! [emoji33] Powinni od razy zrobic łyżeczkowanie..mnie od razu w 8tc na lyzeczkowanie wzieli. Ja nie mam zadnej mutacji ale może dziewczyny będą cos wiedziały.
Mi też podali tabletki i pomogły, ale nikomu nie życze tego widoku.Tylko tyle z tego dobrego, że bez większej ingerencji. Dzięki temu nie musiałam długo czekać ze staraniami.
 
reklama
Hej,
Jestem tutaj zupełnie nowa :) Pierwszy raz w życiu odważyłam się napisać na forum i zwrócić się po pomoc :) 3 tygodnie temu miałam zabieg łyżeczkowania (ciąża obumarła 10 tc). Niestety tabletki na poronienie nie podziałały. Robiłam już bardzo dużo badań i to co niepokoi to na pewno mutacja PAI-1 (tylko ta) i ANA2 graniczne. Czy jest tutaj ktoś, co miał taką mutację i przyjmował heparynę ?
@mfifi04 może ty wiesz więcej na temat tych mutacji
 
Naprawde próbowali najpierw tabletkami! [emoji33] Powinni od razy zrobic łyżeczkowanie..mnie od razu w 8tc na lyzeczkowanie wzieli. Ja nie mam zadnej mutacji ale może dziewczyny będą cos wiedziały.
W sumie to jestem wdzięczna że najpierw tabletkami bo to mniejsza ingerencja w organizm i można już się starać w kolejnym cyklu. A przy lyzeczlowaniu trzeba czekać na zagojenie ;)
 
W sumie to jestem wdzięczna że najpierw tabletkami bo to mniejsza ingerencja w organizm i można już się starać w kolejnym cyklu. A przy lyzeczlowaniu trzeba czekać na zagojenie ;)
Mi mowili na odwrot powiedzieli ze w nastepnym cylku po miesiaczce moge sie starac co tez zrobiłam a po tabletkach to moze nawet do 3 miesiecy trwac bo juz dziecko wieksze i moze byc wiecej powikłan. Ale moze jest tez inaczej bo w Niemczech mieszkam i tu inaczrj do tego podchodza.Zobaczymy czy za 2 tyg miesiaczka przyjdzie..Mam nadzieje ze nie [emoji4].
 
dzień dobry wszystkim:) chciałam się przywitać i dołączyć do grona starających się :) po 5 latach antykoncepcji od razu próbowaliśmy, niestety raz poronilam samoistnie we wcześniej ciąży, kilka miesięcy później znów radość ale bez happy endu.. Zabieg lyzeczkowania i podejrzenie zaśniadu łagodnego. Teraz po wszystkim, wizyty u gin pokazały że już wszystko w normie, dostaliśmy zielone światło i rok 2019 zaczynamy na nowo z nową nadzieja :) póki co badam się, wszystkie wyniki dobre prócz cholesterolu HDL który jest za wysoki (mam 82 gdzie norma to ok. 60) w tygodniu wybieram się na badania hormonów tj. progesteron, estrogeny, testosteron, estriadol, kortyzol i prolaktyna.

Staram się byc dobrej myśli i nie dać się zwariować :) chociaż ciężko kiedy brat męża z żoną ciesza się swoim maleństwem i cała rodzina oszalała i nie ma innych tematów..

ale jakoś damy radę, mam nadzieje ze z wami to stanie się łatwiejsze :)

Pozdrawiam cieplutko :)
 
Mi mowili na odwrot powiedzieli ze w nastepnym cylku po miesiaczce moge sie starac co tez zrobiłam a po tabletkach to moze nawet do 3 miesiecy trwac bo juz dziecko wieksze i moze byc wiecej powikłan. Ale moze jest tez inaczej bo w Niemczech mieszkam i tu inaczrj do tego podchodza.Zobaczymy czy za 2 tyg miesiaczka przyjdzie..Mam nadzieje ze nie [emoji4].
To wydaje mi się że z tego co przeczytałam i dziewczyny opisują to w Polsce mówi się o poczekaniu pod względem biologicznym 3 miesięcy od lyzeczlowania po staraniach. Ale ja też nie chce tyle czekać. Robili Ci kontrolne USG aby sprawdzić czy wszystko się zagoilo ? W którym tc byłaś?
 
To wydaje mi się że z tego co przeczytałam i dziewczyny opisują to w Polsce mówi się o poczekaniu pod względem biologicznym 3 miesięcy od lyzeczlowania po staraniach. Ale ja też nie chce tyle czekać. Robili Ci kontrolne USG aby sprawdzić czy wszystko się zagoilo ? W którym tc byłaś?
bylam w 11tc dziecko zmarlo 2 tyg wczesniej...robila mi na początku stycznia usg i mowila ze wszystko jest w porzadku ze moze jeszcze jeden cykl poczekac ale jak w tym zajde to nie będzie problemu jesli psychicznie dobrze sie czuje.
 
reklama
W takim razie trzymam kciuki aby się udało. ;)
Zastanawiam się skąd takie rozbieżności między medycyną. Jeszcze nie spotkałam lekarza, który po łyżeczkowaniu "dał zielone światło" w kolejnym cyklu. Ale skoro Tobie tak powiedział, to też będę się trzymała tego faktu.
Ja byłam w 10 tc i od tygodnia niestety nie było już podobno akcji serca. Więc bardzo podobnie. Ten 9 tc jest bardzo graniczny. Psychika płata figle. Ja z jednej strony chce jak najszybciej, a z drugiej strasznie się boje. Ale po każdym poronieniu przy każdej kolejnej ciąży będzie chyba strach :o
A zlecił Ci lekarz jakieś konkretne badania po zabiegu?
 
Do góry