reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

ja w listopadzie w zeszlym roku mialam usuniety lewy jajowod z powodu ciazy pozamacicznej. Myslalam ze juz swoj limit nieszczesc wyczerpalam (rok wczesniej poronienie) tymczasem w maju tego roku zaszlam w ciaze ktora okazala sie znowu pozamaciczna. Tym razem bylam leczona farmakologicznie i obeszlo sie bez interwencji chirurgicznej... nie mam juz nadziei ze bedzie dobrze...
 
reklama
Witam! Własnei dziś znalazłam ten wątek.
Ja prawie półtora roku temu byłam w ciązy pozamacicznej....
niestety skończyło się usunięciem jajowodu (wcześniej chemia...) od tamtej pory staramy się o dziecko i jak narazie bezskutecznie... Jak na zlośc do tej pory pracuje głównie jajnik ten przy którym nie ma jajowodu... I nawet po clo ten drugi sie nie ruszył.... Już nie bardzo wiem co robić...
Miło będzie pogadać z osobami w podobnej sytuacji.
 
Mari kochana ja mam kolezanke ktora pierwsza ciaze miala pozamaciczna na jajniku- skonczylo sie jego usunieciem do tego nie miala prawie wogole samoistnej owulki. Zaczela sie leczyc clo i zrobila HSG i juz w 2 cyklu zaszla w zdrowa ciaze, ma 1.5 roczna corke :) i teraz znowu jest w ciazy 6 msc :)
wiec wierze ze Tobie tez sie uda, moze zapytaj lekarza o Hsg zeby sprawdzic stan jajowoda.
 
Witam jestem nowa na forum . Przeraża mnie to co czytam ja miałam operacie dwa twa tygodnie temu ,bardzo chcieliśmy tego dziecka .Jak się jednak okazało była to ciąża po zamaciczna .Usunięto mi jajnik .Czy będe mogła mieć swoje upragnione dzieciątko
 
Dziewczyny głowa do góry...Ja jestem po usunięciu jednego jajowodu z powodu wodniaka. W dwa tygodnie po laparoskopii zaszłam w ciąże i mam 7 miesięcznego cudownego synka.W zeszłym miesiącu usunięto mi ciążę brzuszną...a teraz czekam aby zrobić test ciążowy,bo @ spóźnia mi się już kilka dni:) Jestem przykładem,że jednak się udaje mimo,iż lekarze byli zdania,że pozostaje mi jedynie in vitro:) Najważniejsze jest pozytywne nastawienie...
 
hej dziewczyny,
ja mam dobra kolezanke ktora rowniez przezyla to co wy. Kiedys udzielala sie w watku mam pazdziernikowych 2008 i teraz jest mama cudownej Nicolki. Nie chce opowiadac za nia tylko poprosze ja zeby tu weszla i opowiedziala wam swoja historie, bo aktualnie odczekuje te 6mc zeby znow starac sie o dzidziusia.
Glowa do gory! Bedzie dobrze.:-D
 
Witajcie!!!To ja jestem ta dziewczyna z postu asiunia876.Z wlasnego doswiadczenia wiem ze "normalna ciaza" jest jak najbardziej mozliwa po usunieciu jajowodu.Ja po operacji odczekalam ok 6 miesiecy i udalo sie za pierwszym raze.Oczywiscie nie obylo sie bez stresu i nerwow czy wsio ok, ale sie udalo.Mam teraz cudna 2 letnia coreczke.Smutne jest to ze niestety czasami moga zdazyc sie wiecej niz jedna ciaza pozamaciczna i to jest bardzo przykre.Mnie to spotkalo 3 miesiace temu.Na szczescie udalo sie uniknac operacji i wystarxczyly srodki farmakologiczne.Ciezko bylo, naprawde, ale jestem najlepszym dowodem na to ze moze sie udac i bede probowac znowu.Mi moj lekarz powiedzial ze po usunieciu jajowodu ma sie wieksza szanse na udana ciaze przy owulacji z drugiej strony (czyli nie z tej strony z ktorej byl usuwany jajowod).Wierze w to, poniewaz jest on specjalista z zakresu ciaz pozamacicznych wiec chyba wie co mowi, no i u mnie sie sprawdzilo.Druga ciaza pozamaciczna byla po owulacji ze strony usunietego jajowodu.
Zycze Wam powodzenia dziewczyny, napewno sie uda.Dziecko to maly cud, dla ktorego warto probowac i sie nie poddawac.
 
witajcie dziewczyny
to jeszcze ja cos dopisze na pocieszenie:-)
przeszlam juz lapartomie,i 2 laparoskopie
pierwsza operacja byla z powodu peknietej torbieli czekoladowej prawego jajnika ktora ursola w ciagu pol roku.pekla i niesttey musialam miec usuniety prawy jajnik,jajowod i wyrostek.pol roku pozniej okazalo sie ze na llewym jajniku znow mam duza torbiel czekoladowa(endometrioza) i tym razem mialam laparoskopie-usuneli mi torbiel i kawalek jajnika lewego,z tym czesc czynnosciowa pozostala:-)
pozniej bralam rozne hormony jako leczenie,miedzy innymi depo-provere w zastrzykach i nie mialam @ przez 1,5roku
poznij dostalam piguly na wywolanie okresu.
wzielam 4opakowania,po nich minal kolejny cykl bez pigul i ormlanie dostalam@
a po tej normlanej @ zaszlam od razy w ciaze:-)
wszytsko bylo fajnie tyle ze znow zaczelo mnie bolec jak przy poprzednich torbilach.
szybko d gina-to byl 5tydzien
zrobil mi usg ciazy nie znalazl.
dlugo si przygladal mojemu jajowodowi i stwierdzil ze ciaza pozamaciczna.
szybko na zabieg
znow mialam laparoskopie-na szczescie okazalo sie ze to co na usg przypominalo ciaze w jajowodzie okazalo sie byc taki ogromnymi zrostami(zrostow w ogole mialam duzo i w ielu miejscah,dlugo pisac:rofl2:).
lekarz ciazy nie znalazl,ale okazalo sie ze mialam jednak mala torbiel znow na tym jajniku i stad moje bole
to tez usuneli ale powiedzieli ze przez to moge poronic bo ciaza gdzies byc powinna
po 2 dniach beta ciagle rosla i zrobili mi usg i zobaczylam malutki pecherzyk
dzis jestem mama 3letniej Weroniki:-):tak::tak::tak::tak::tak::tak:

tak wiec dziewczyny jeden jajnik to jeszcze nic przesadzonego
jak widac jeden spokojnie moze dawac sobie rade
przeciez sa kobiety ktore owulacje maja tylko z jednego jajnika i zachodza w ciaze:tak::tak::tak::tak::tak:

glowa do gory i zycze wszytskim strajacym sie powodzenia:tak::tak::tak:
dbajcie o siebie
 
reklama
Dołączę się do pozytywnych wieści.
Poprzedniego posta pisałam w pierwszym dniu jak się okazało ostatniej@.
Dziś skoćzyłam 10 tydzień i jak nrazie wszystko jest w porządku.
A teraz najważniejsze. Nie mam lewego jajowodu a prawy jajnik nie pracował. Na pierwszym usg ginek był bardzo zdziwiony bo były ślady owulacji w LEWYM jajniku i dzidzia jest w lewym rogu macicy... Więc jakims cudem z lewego jajnika dostała się tam gdzie trzeba i raczej nie prawym jajowodem bo wtedy byłaby po prawej stronie... Doktorek nie potrafił tego wyjaśnić...

Także jestem kolejnym dowodem, ze orgnizm ludzki jest nieodgadniony! I bardzo często robi nam niespodzianki właśnie wtedy gdy tracimy już nadzieję:)

Życzę zeby takie szczęście spotkało wszystkie kobiety!
 
Do góry