reklama
alunia87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2017
- Postów
- 2 482
Jak beta nie spadnie marne szanse,bo to tak jak byś dalej była w ciąży.Owulacja wroci jak wszystko wróci do normy.Zrobiłam dzisiaj wynik z krwi zobaczyć czy spada mi poziom bhcg.9 dni temu miałam 84 a dzisiaj 42.Do ilu musi spaść żeby byla norma przed ciąży? Nie wiem czy dobrze myślę a jak źle to poprawcie mnie.Teraz mam wynik 42 to czyli mam jeszcze dni niepłodne i nie ma szany na zajście w ciążę?
Napisane na SM-T113 w aplikacji Forum BabyBoom
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2016
- Postów
- 9 677
Masz racje bez problemu zachodze w ciaze.
Dzis 6dpo [emoji33]
PS piekny brzuszek
Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Ewelina271990
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2017
- Postów
- 328
Tak właśnie myślałamJak beta nie spadnie marne szanse,bo to tak jak byś dalej była w ciąży.Owulacja wroci jak wszystko wróci do normy.
Napisane na SM-T113 w aplikacji Forum BabyBoom
DorciaMamaOlka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2016
- Postów
- 3 814
Córka Hania [emoji7][emoji7][emoji7]Dorcia ale brzusio!super ) juz 20td5 wowZnasz juz plec czy na polówkowych sie dowiesz ?
Anetko co u Ciebie?Jak sie czujesz?
Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
DorciaMamaOlka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2016
- Postów
- 3 814
Pisz co u Was jak się czujesz? Wszystko już gotowe+Gratulacje:*wspanialeBardzo sie ciesze ze wszystko dobrze u Was)
Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
pyzunia86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2016
- Postów
- 824
Witam.
Moja historia jest troche skomplikowana.
W lutym tego roku poronilam w 8 tyg blizniaki bylo to dla mnie okropne przezycie.
Szczescie usmiechnelo sie w czerwcu gdy na tescie byly 2 piekne tluste krechy.
Okazalo sie ze tym razem pod sercem nosze az 3 zycia.
Ciaza pieknie sie rozwijala az do 29 wrzesnia to byl 19tydz o 4.30 rano odeszly mi wody ktorych bylo okropnie duzo.
Katetka szpital skurcze co 4 min i lekarze mowiacy ze male szanse na to zeby dzieci przezyly.
Kliniki specjalistyczne umyly rece od wszystkiego bo gdyby to bylo po 22 tyg by starali sie ratowac dzieci ale ze prawo mowi ze do 22 tyg to poronienie wiec zostalismy skresleni.
Skurcze ustaly dzieci cala trojeczka mialy sie dobrze pieknie serduszka bily wody delikatnie sie saczyly ale sie uzupelnialy.
Bylam pelna nadziei ze sie nam uda.
Okazalo sie ze mam jakies duze zakazenie w organizmie. W nocy z 30 wrzesnia na 1 pazdziernika zaczely sie skorcze.
Dostalam kroplowke z magnezem bole przeszly.
Polozna obudzila nas prze 6 rano na badania.
Poszlam do wc gdzie urodzilam 1 dzieciatko szybko zawieziono mnie na trakt porodowy.
Maz szybko przyjechal zeby byc przy mnie.
Kazano mi rodzic naturalnie. Lacznie rodzilam ponad godzine. Urodzilam piekne 3 dziewczynki mialy sliczne paluszki u raczek dlugie nozki.
Po wszystkim okazali sie ze moje coreczki zyly po 20 min ale nie dano mi ich bo nie potrafily oddychac.
Pokazano mi je na moje rzadanie dopiero jak mnie wyczyszczono bo nie umialam urodzic lozyska.
Bylam wprawdzie jeszcze zamroczona ale mi je pokazano polozyli je razem tak zeby nie czuly sie samotnie. Pamietam je jak wygladaja ale nie dane mi bylo je przytuluc.
Jutro mija dopiero tydzien jest mi bardzo ciezko.
Wczoraj dopiero mnie wypuszczono ze szpitala.
Teraz musze sie jakos pozegnac z rzeczami od dziewczynek.
Nie zycze nikomu takich przezyc.
DORCIA kochana ty moja trzymam za Was kciuki.
Jestem z Wami myslami i sercem.
Moja historia jest troche skomplikowana.
W lutym tego roku poronilam w 8 tyg blizniaki bylo to dla mnie okropne przezycie.
Szczescie usmiechnelo sie w czerwcu gdy na tescie byly 2 piekne tluste krechy.
Okazalo sie ze tym razem pod sercem nosze az 3 zycia.
Ciaza pieknie sie rozwijala az do 29 wrzesnia to byl 19tydz o 4.30 rano odeszly mi wody ktorych bylo okropnie duzo.
Katetka szpital skurcze co 4 min i lekarze mowiacy ze male szanse na to zeby dzieci przezyly.
Kliniki specjalistyczne umyly rece od wszystkiego bo gdyby to bylo po 22 tyg by starali sie ratowac dzieci ale ze prawo mowi ze do 22 tyg to poronienie wiec zostalismy skresleni.
Skurcze ustaly dzieci cala trojeczka mialy sie dobrze pieknie serduszka bily wody delikatnie sie saczyly ale sie uzupelnialy.
Bylam pelna nadziei ze sie nam uda.
Okazalo sie ze mam jakies duze zakazenie w organizmie. W nocy z 30 wrzesnia na 1 pazdziernika zaczely sie skorcze.
Dostalam kroplowke z magnezem bole przeszly.
Polozna obudzila nas prze 6 rano na badania.
Poszlam do wc gdzie urodzilam 1 dzieciatko szybko zawieziono mnie na trakt porodowy.
Maz szybko przyjechal zeby byc przy mnie.
Kazano mi rodzic naturalnie. Lacznie rodzilam ponad godzine. Urodzilam piekne 3 dziewczynki mialy sliczne paluszki u raczek dlugie nozki.
Po wszystkim okazali sie ze moje coreczki zyly po 20 min ale nie dano mi ich bo nie potrafily oddychac.
Pokazano mi je na moje rzadanie dopiero jak mnie wyczyszczono bo nie umialam urodzic lozyska.
Bylam wprawdzie jeszcze zamroczona ale mi je pokazano polozyli je razem tak zeby nie czuly sie samotnie. Pamietam je jak wygladaja ale nie dane mi bylo je przytuluc.
Jutro mija dopiero tydzien jest mi bardzo ciezko.
Wczoraj dopiero mnie wypuszczono ze szpitala.
Teraz musze sie jakos pozegnac z rzeczami od dziewczynek.
Nie zycze nikomu takich przezyc.
DORCIA kochana ty moja trzymam za Was kciuki.
Jestem z Wami myslami i sercem.
reklama
Ewelina271990
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2017
- Postów
- 328
Nie mam słów żeby coś napisać,łzy same cisną się do oczu.Współczuję z całego serca...Witam.
Moja historia jest troche skomplikowana.
W lutym tego roku poronilam w 8 tyg blizniaki bylo to dla mnie okropne przezycie.
Szczescie usmiechnelo sie w czerwcu gdy na tescie byly 2 piekne tluste krechy.
Okazalo sie ze tym razem pod sercem nosze az 3 zycia.
Ciaza pieknie sie rozwijala az do 29 wrzesnia to byl 19tydz o 4.30 rano odeszly mi wody ktorych bylo okropnie duzo.
Katetka szpital skurcze co 4 min i lekarze mowiacy ze male szanse na to zeby dzieci przezyly.
Kliniki specjalistyczne umyly rece od wszystkiego bo gdyby to bylo po 22 tyg by starali sie ratowac dzieci ale ze prawo mowi ze do 22 tyg to poronienie wiec zostalismy skresleni.
Skurcze ustaly dzieci cala trojeczka mialy sie dobrze pieknie serduszka bily wody delikatnie sie saczyly ale sie uzupelnialy.
Bylam pelna nadziei ze sie nam uda.
Okazalo sie ze mam jakies duze zakazenie w organizmie. W nocy z 30 wrzesnia na 1 pazdziernika zaczely sie skorcze.
Dostalam kroplowke z magnezem bole przeszly.
Polozna obudzila nas prze 6 rano na badania.
Poszlam do wc gdzie urodzilam 1 dzieciatko szybko zawieziono mnie na trakt porodowy.
Maz szybko przyjechal zeby byc przy mnie.
Kazano mi rodzic naturalnie. Lacznie rodzilam ponad godzine. Urodzilam piekne 3 dziewczynki mialy sliczne paluszki u raczek dlugie nozki.
Po wszystkim okazali sie ze moje coreczki zyly po 20 min ale nie dano mi ich bo nie potrafily oddychac.
Pokazano mi je na moje rzadanie dopiero jak mnie wyczyszczono bo nie umialam urodzic lozyska.
Bylam wprawdzie jeszcze zamroczona ale mi je pokazano polozyli je razem tak zeby nie czuly sie samotnie. Pamietam je jak wygladaja ale nie dane mi bylo je przytuluc.
Jutro mija dopiero tydzien jest mi bardzo ciezko.
Wczoraj dopiero mnie wypuszczono ze szpitala.
Teraz musze sie jakos pozegnac z rzeczami od dziewczynek.
Nie zycze nikomu takich przezyc.
DORCIA kochana ty moja trzymam za Was kciuki.
Jestem z Wami myslami i sercem.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: