reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

@pyzunia86 kojarzę Cię z innego wątku...
Nigdy Nie mierze się z nikim na tragedie bo każdy ma swoje ale bardzo Ci współczuję ;*
Światłko dla Aniołków [*]
Musisz dac sobie czas na żałobę...
Jeśli chcesz zrobić badania przyjdź do nas na wątek o leczeniu tam dziewczyny są bardzo pomocne
Ściskam Cię; *

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dzisiaj byłam na usg sprawdzić czy wszystko jest dobrze razem jeszcze po zwolnienie.Na usg okazało się,że mam torbiela 5 cm wielkośći jabłka.Dostałam leki za 2 tyg przyjść sprawdzić czy powiększa się czy maleje.Jak będzie się powiekszał to operacja.
 
Witam.
Moja historia jest troche skomplikowana.
W lutym tego roku poronilam w 8 tyg blizniaki bylo to dla mnie okropne przezycie.
Szczescie usmiechnelo sie w czerwcu gdy na tescie byly 2 piekne tluste krechy.
Okazalo sie ze tym razem pod sercem nosze az 3 zycia.
Ciaza pieknie sie rozwijala az do 29 wrzesnia to byl 19tydz o 4.30 rano odeszly mi wody ktorych bylo okropnie duzo.
Katetka szpital skurcze co 4 min i lekarze mowiacy ze male szanse na to zeby dzieci przezyly.
Kliniki specjalistyczne umyly rece od wszystkiego bo gdyby to bylo po 22 tyg by starali sie ratowac dzieci ale ze prawo mowi ze do 22 tyg to poronienie wiec zostalismy skresleni.
Skurcze ustaly dzieci cala trojeczka mialy sie dobrze pieknie serduszka bily wody delikatnie sie saczyly ale sie uzupelnialy.
Bylam pelna nadziei ze sie nam uda.
Okazalo sie ze mam jakies duze zakazenie w organizmie. W nocy z 30 wrzesnia na 1 pazdziernika zaczely sie skorcze.
Dostalam kroplowke z magnezem bole przeszly.
Polozna obudzila nas prze 6 rano na badania.
Poszlam do wc gdzie urodzilam 1 dzieciatko szybko zawieziono mnie na trakt porodowy.
Maz szybko przyjechal zeby byc przy mnie.
Kazano mi rodzic naturalnie. Lacznie rodzilam ponad godzine. Urodzilam piekne 3 dziewczynki mialy sliczne paluszki u raczek dlugie nozki.
Po wszystkim okazali sie ze moje coreczki zyly po 20 min ale nie dano mi ich bo nie potrafily oddychac.
Pokazano mi je na moje rzadanie dopiero jak mnie wyczyszczono bo nie umialam urodzic lozyska.
Bylam wprawdzie jeszcze zamroczona ale mi je pokazano polozyli je razem tak zeby nie czuly sie samotnie. Pamietam je jak wygladaja ale nie dane mi bylo je przytuluc.
Jutro mija dopiero tydzien jest mi bardzo ciezko.
Wczoraj dopiero mnie wypuszczono ze szpitala.
Teraz musze sie jakos pozegnac z rzeczami od dziewczynek.
Nie zycze nikomu takich przezyc.


DORCIA kochana ty moja trzymam za Was kciuki.
Jestem z Wami myslami i sercem.
Pyzunia moja [emoji173] serce pękło mi na milion kawałków :( nie potrafię zrozumieć dlaczego los Was tak traktuje :( Jestem z Tobą myślami,sercem bo tylko tyle mogę :( Żadne słowo nie ukoi Twojego bólu [emoji22] modlę się o Was,o całą Wasza rodzinę,żeby dobry Bóg miał Was w swojej opiece,żeby wziął w swojej ramiona Wasze córeczki i się nimi opiekował....Dziękuję Ci za pamięć o mnie i zapalam światełko dla Twoich aniołków [***]

Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam.
Moja historia jest troche skomplikowana.
W lutym tego roku poronilam w 8 tyg blizniaki bylo to dla mnie okropne przezycie.
Szczescie usmiechnelo sie w czerwcu gdy na tescie byly 2 piekne tluste krechy.
Okazalo sie ze tym razem pod sercem nosze az 3 zycia.
Ciaza pieknie sie rozwijala az do 29 wrzesnia to byl 19tydz o 4.30 rano odeszly mi wody ktorych bylo okropnie duzo.
Katetka szpital skurcze co 4 min i lekarze mowiacy ze male szanse na to zeby dzieci przezyly.
Kliniki specjalistyczne umyly rece od wszystkiego bo gdyby to bylo po 22 tyg by starali sie ratowac dzieci ale ze prawo mowi ze do 22 tyg to poronienie wiec zostalismy skresleni.
Skurcze ustaly dzieci cala trojeczka mialy sie dobrze pieknie serduszka bily wody delikatnie sie saczyly ale sie uzupelnialy.
Bylam pelna nadziei ze sie nam uda.
Okazalo sie ze mam jakies duze zakazenie w organizmie. W nocy z 30 wrzesnia na 1 pazdziernika zaczely sie skorcze.
Dostalam kroplowke z magnezem bole przeszly.
Polozna obudzila nas prze 6 rano na badania.
Poszlam do wc gdzie urodzilam 1 dzieciatko szybko zawieziono mnie na trakt porodowy.
Maz szybko przyjechal zeby byc przy mnie.
Kazano mi rodzic naturalnie. Lacznie rodzilam ponad godzine. Urodzilam piekne 3 dziewczynki mialy sliczne paluszki u raczek dlugie nozki.
Po wszystkim okazali sie ze moje coreczki zyly po 20 min ale nie dano mi ich bo nie potrafily oddychac.
Pokazano mi je na moje rzadanie dopiero jak mnie wyczyszczono bo nie umialam urodzic lozyska.
Bylam wprawdzie jeszcze zamroczona ale mi je pokazano polozyli je razem tak zeby nie czuly sie samotnie. Pamietam je jak wygladaja ale nie dane mi bylo je przytuluc.
Jutro mija dopiero tydzien jest mi bardzo ciezko.
Wczoraj dopiero mnie wypuszczono ze szpitala.
Teraz musze sie jakos pozegnac z rzeczami od dziewczynek.
Nie zycze nikomu takich przezyc.


DORCIA kochana ty moja trzymam za Was kciuki.
Jestem z Wami myslami i sercem.
Zycie jest strasznie niesprawiedliwe. Bardzo mi przykro z powody Twojej straty. Okropne jest to co sie stalo. Podziwiam Cie, ze masz sile o tym pisac. Twoje coreczki napewni beda nad Toba czuwac.
Mozna byloby pomyslec, ze 19tc jest juz bezpieczny. Jak widac w zasntm tygodniu nie mozna czuc sie bezpiecznie.
Wiadomo co bylo przyczyna odejscia wod, a pozniej wczesniejszego porodu?
Przytulam mocno...

iv09zbmhlcesvvs1.png
 
Witam.
Moja historia jest troche skomplikowana.
W lutym tego roku poronilam w 8 tyg blizniaki bylo to dla mnie okropne przezycie.
Szczescie usmiechnelo sie w czerwcu gdy na tescie byly 2 piekne tluste krechy.
Okazalo sie ze tym razem pod sercem nosze az 3 zycia.
Ciaza pieknie sie rozwijala az do 29 wrzesnia to byl 19tydz o 4.30 rano odeszly mi wody ktorych bylo okropnie duzo.
Katetka szpital skurcze co 4 min i lekarze mowiacy ze male szanse na to zeby dzieci przezyly.
Kliniki specjalistyczne umyly rece od wszystkiego bo gdyby to bylo po 22 tyg by starali sie ratowac dzieci ale ze prawo mowi ze do 22 tyg to poronienie wiec zostalismy skresleni.
Skurcze ustaly dzieci cala trojeczka mialy sie dobrze pieknie serduszka bily wody delikatnie sie saczyly ale sie uzupelnialy.
Bylam pelna nadziei ze sie nam uda.
Okazalo sie ze mam jakies duze zakazenie w organizmie. W nocy z 30 wrzesnia na 1 pazdziernika zaczely sie skorcze.
Dostalam kroplowke z magnezem bole przeszly.
Polozna obudzila nas prze 6 rano na badania.
Poszlam do wc gdzie urodzilam 1 dzieciatko szybko zawieziono mnie na trakt porodowy.
Maz szybko przyjechal zeby byc przy mnie.
Kazano mi rodzic naturalnie. Lacznie rodzilam ponad godzine. Urodzilam piekne 3 dziewczynki mialy sliczne paluszki u raczek dlugie nozki.
Po wszystkim okazali sie ze moje coreczki zyly po 20 min ale nie dano mi ich bo nie potrafily oddychac.
Pokazano mi je na moje rzadanie dopiero jak mnie wyczyszczono bo nie umialam urodzic lozyska.
Bylam wprawdzie jeszcze zamroczona ale mi je pokazano polozyli je razem tak zeby nie czuly sie samotnie. Pamietam je jak wygladaja ale nie dane mi bylo je przytuluc.
Jutro mija dopiero tydzien jest mi bardzo ciezko.
Wczoraj dopiero mnie wypuszczono ze szpitala.
Teraz musze sie jakos pozegnac z rzeczami od dziewczynek.
Nie zycze nikomu takich przezyc.


DORCIA kochana ty moja trzymam za Was kciuki.
Jestem z Wami myslami i sercem.
Kochanie bardzo mi przykro wroc do nas na staraczki

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Pyzunia szalenie mi przykro:(Polecam Ci ksiazke "wędrówka dusz" to znalezienia w pdf.Moze znajdziesz jakies ukojenie..

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam.
Moja historia jest troche skomplikowana.
W lutym tego roku poronilam w 8 tyg blizniaki bylo to dla mnie okropne przezycie.
Szczescie usmiechnelo sie w czerwcu gdy na tescie byly 2 piekne tluste krechy.
Okazalo sie ze tym razem pod sercem nosze az 3 zycia.
Ciaza pieknie sie rozwijala az do 29 wrzesnia to byl 19tydz o 4.30 rano odeszly mi wody ktorych bylo okropnie duzo.
Katetka szpital skurcze co 4 min i lekarze mowiacy ze male szanse na to zeby dzieci przezyly.
Kliniki specjalistyczne umyly rece od wszystkiego bo gdyby to bylo po 22 tyg by starali sie ratowac dzieci ale ze prawo mowi ze do 22 tyg to poronienie wiec zostalismy skresleni.
Skurcze ustaly dzieci cala trojeczka mialy sie dobrze pieknie serduszka bily wody delikatnie sie saczyly ale sie uzupelnialy.
Bylam pelna nadziei ze sie nam uda.
Okazalo sie ze mam jakies duze zakazenie w organizmie. W nocy z 30 wrzesnia na 1 pazdziernika zaczely sie skorcze.
Dostalam kroplowke z magnezem bole przeszly.
Polozna obudzila nas prze 6 rano na badania.
Poszlam do wc gdzie urodzilam 1 dzieciatko szybko zawieziono mnie na trakt porodowy.
Maz szybko przyjechal zeby byc przy mnie.
Kazano mi rodzic naturalnie. Lacznie rodzilam ponad godzine. Urodzilam piekne 3 dziewczynki mialy sliczne paluszki u raczek dlugie nozki.
Po wszystkim okazali sie ze moje coreczki zyly po 20 min ale nie dano mi ich bo nie potrafily oddychac.
Pokazano mi je na moje rzadanie dopiero jak mnie wyczyszczono bo nie umialam urodzic lozyska.
Bylam wprawdzie jeszcze zamroczona ale mi je pokazano polozyli je razem tak zeby nie czuly sie samotnie. Pamietam je jak wygladaja ale nie dane mi bylo je przytuluc.
Jutro mija dopiero tydzien jest mi bardzo ciezko.
Wczoraj dopiero mnie wypuszczono ze szpitala.
Teraz musze sie jakos pozegnac z rzeczami od dziewczynek.
Nie zycze nikomu takich przezyc.


DORCIA kochana ty moja trzymam za Was kciuki.
Jestem z Wami myslami i sercem.
Straszne co Cię spotkało [emoji32][emoji22].Bardzo mi przykro [emoji45].

Napisane na SM-T113 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Takie rozmyslanie.... Minol rok jak stracilam swoja kruszynke...


"Nie płacz kochana Mamo
ja patrzę na Ciebie co rano.
Jak tylko oczka otworzę
i skrzydła anielskie rozłożę
to zaraz lecę do Ciebie
pomimo, że jestem tu- w Niebie
Lecę, by Ciebie utulić,
do serca mego przytulić
głaskać Twe włosy rozwiane
i skleić serce złamane.
I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku co siadł na ramieniu.
W tatrach i szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko...
I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham - przy Tobie jestem
W zachodzie i wschodzie słońca
Ja będę z Tobą do końca..."
<3 <3 <3

iv09zbmhlcesvvs1.png
 
Do góry