Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja meza nie badałam, lekarz mówił że to przez prolaktyne zobaczymy jak to wszystko się poukłada.. jeśli do lipca nic z tego nie będzie pojadę do takiej kliniki niech porobia badania zobaczymy
Nam lekarz dał 3 miesiące na stymulacji jak to nie podziała to wtedy klinika [emoji52]
Ważne,że lekarz obrał jakąś drogę
my mamy 7mio letniego syna,i od razu powiem,że żałuję że tak późno zdecydowaliśmy się na drugie dziecko...za nami 3 straty najpierw dwie ciążę biochemiczne a ostania w 10 tc ....trzeba mieć siłę i nadzieję
Tak czytając Twoją wypowiedź, to zastanawiam się z kąd bierzesz siłę na to żeby dalej walczyć. 10tc to już prawie 1/3 ciąży to dość wysoko[emoji17] Ja żałuję, że w Polsce tyle lat chodziłam do jednej pani ginekolog mimo tego, że była nie sympatyczna i olewała to co Ja mówię. A potem się okazało, że Mnie źle zdiagnozowała i źle leki dostawałam [emoji17][emoji17][emoji17] a dzisiaj jeszcze jak na złość czuję się gorzej niż wczoraj u do tego mam dzisiak dentyste i właśnie siedzę i czekam W Wam Dziewczyny Życzę Pogodnego Miłego Dzionka [emoji8][emoji8][emoji8]Ważne,że lekarz obrał jakąś drogę
Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
Szczerze to samo przychodzi,w lutym gdy dowiedziałam się ze serduszko nie bije byłam w totalnym dołku...Nie byłam w stanie jeść,pić ani oddychać...postanowienia były takie,że zrobimy badania DNA płodu z określeniem płci włącznie...wyszło że Jaś był zdrowy,później znalazłam dobrego ginekologa który zlecił badania i również wszystko jest ok....serce mi pękło,gdy pojechałam do szpitala na zabieg podano mi tabletki na wywołanie poronienia i chyba materiały do badania miałam wyłowić z wc...następnego dnia zrobiono mu usg gdzie okazało się,że mimo krwawienia nie poronilam i kolejny raz chcieli wywołać...Nie zgodzilam się więc zrobili zabieg...ogólnie żyje,ale czasem brak siły
Spokojnie Kochana nie denerwuj się. Wszystko będzie dobrze. Pamiętaj o maleństwie, że się rozwija i potrzebuje Twojego spokoju[emoji6][emoji6][emoji6]zobaczysz wszystko będzie Dobrze [emoji8][emoji8][emoji8]
No pewnie
opowiedz coś o sobie szkoda,że na tym wątku przyszło nam pisać ale tu każda z nas daje mega wsparcie 
