reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Beta39 a na co jest estrofem ? Ja jestem szara w tym temacie. ..
Dziewczyny, znów zapytam bo się denerwuje. Mam skierowanie dla szpitala. Jutro jadę, bo dalej poza jedną plamką krwi nic się nie dzieje. Zastanawiam się, czy tam zrobią mi jeszcze jakieś badania np
Beta hcg? Dadzą mi jeszcze czas na oczyszczenie się czy raczej zabieg? Najbardziej przeraza mnie pobyt w szpitalu to nie na moja psychikę. Ile lekarze dają na oczyszczenie się? Przypomne ze jestem/nie jestem w sumie w 8 tc. Ale pecherzyk wielkości 6 tc beta tak samo (to pewnie przez ten zły przyrost od początku)...Czy dali Wam czas w szpitalu i np. Zalecili powrót po kilku dniach jak się nic nie zacznie ? Czy odrazu na zabieg? A jeśli podadzą tabletkę wczesnoporonną to czy musze tam zostać czy mogę wrócić do szpitala ? Jie chce tam siedzieć. Byłam przez prawie połowę ciąży w szpitalach bo miałam nadciśnienie i ja czekałam na małą a na sali były kobiety po poronieniu i zawsze sobie mówiłam ze za nic nie chciała bym być na ich miejscu a pielęgniarki i lekarze tłumaczyli to brakiem miejsc...w tedy było mi tak szkoda tych kobiet, nie chce żeby teraz ona się patrzyły z takim politowaniem, po prostu wiem ze nie dam tam rady siedzieć....
 
reklama
Beta39 a na co jest estrofem ? Ja jestem szara w tym temacie. ..
Dziewczyny, znów zapytam bo się denerwuje. Mam skierowanie dla szpitala. Jutro jadę, bo dalej poza jedną plamką krwi nic się nie dzieje. Zastanawiam się, czy tam zrobią mi jeszcze jakieś badania np
Beta hcg? Dadzą mi jeszcze czas na oczyszczenie się czy raczej zabieg? Najbardziej przeraza mnie pobyt w szpitalu to nie na moja psychikę. Ile lekarze dają na oczyszczenie się? Przypomne ze jestem/nie jestem w sumie w 8 tc. Ale pecherzyk wielkości 6 tc beta tak samo (to pewnie przez ten zły przyrost od początku)...Czy dali Wam czas w szpitalu i np. Zalecili powrót po kilku dniach jak się nic nie zacznie ? Czy odrazu na zabieg? A jeśli podadzą tabletkę wczesnoporonną to czy musze tam zostać czy mogę wrócić do szpitala ? Jie chce tam siedzieć. Byłam przez prawie połowę ciąży w szpitalach bo miałam nadciśnienie i ja czekałam na małą a na sali były kobiety po poronieniu i zawsze sobie mówiłam ze za nic nie chciała bym być na ich miejscu a pielęgniarki i lekarze tłumaczyli to brakiem miejsc...w tedy było mi tak szkoda tych kobiet, nie chce żeby teraz ona się patrzyły z takim politowaniem, po prostu wiem ze nie dam tam rady siedzieć....

Kurcze muslalam, ze Tobie sie uda uniknac zabiegu :(
Niestety, w kwestii procedury nie pomoge, znam tylko holenderska.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mmufinka u mnie jest tak, że jak idziesz do szpitala to przy przyjęciu robią usg, jeśli nic sie.nie zmienilo to podawają tabletkę i jak zacznie kobieta mocno krwawic to robią zabieg. Zazwyczaj wychodzi sie nastepnego dnia do domu

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
u mnie jednego dnia się przychodzi robią badania drugiego dnia zabieg i trzeciego do domu.. ja też leżałam z dziewczynami które miały zagrożoną ciążę i obydwu nam ze sobą było źle ja sobie wyrzucałam że im zazdroszczę że są tak daleko albo że ich maleństwa dały rade i serduszko zaczęło jednak bić.. a one na pewno czuły się niezręcznie wobec mnie
 
u mnie jednego dnia się przychodzi robią badania drugiego dnia zabieg i trzeciego do domu.. ja też leżałam z dziewczynami które miały zagrożoną ciążę i obydwu nam ze sobą było źle ja sobie wyrzucałam że im zazdroszczę że są tak daleko albo że ich maleństwa dały rade i serduszko zaczęło jednak bić.. a one na pewno czuły się niezręcznie wobec mnie
Straszna sytuacja. Ja dostalam osobna sale.

[emoji173] Nie ma stópki tak małej, by nie mogła zostawić śladu... [emoji173]

66,8kg ---> 63,0kg ---> 52kg
 
Mmufinka przykro mi:-( u mnie jest tak jak pisze kamkaz, przyjmują Cię, robią dwa USG, podają tabletkę, po której zaczynasz mocno krwawic, pozniej znowu USGi łyżeczkowanie i po kilku godzinach puszczaja do domu. W sumie 1,5 dnia w szpitalu. Ja naa szczęście nie bylam na sali z ciezarnymi, ale ryczeć mi się chciało jak słyszałam bicie serduszek podczas ktg. Wczoraj minął rok od zabiegu...
Beti trzymam kciuki !
Bafinka czas leci, brzucho już pewnie spory :-)
Aneta będzie dobrze, kciuki za badania młodego.
Paraplu kiedy znowu zaczynacie starania?
 
Nie wiem jak jest u nas że skierowaniem ale jak przychodzi się z plamienie to robią USG i betahcg dwa razy żeby sprawdzić. U mnie jak podjęli decyzję o zabiegu to krwawiłam już ładnych parę dni. Po zabiegu wieczorem do domu. Ją na sali byłam z ciężarnym i nie wyobrażam sobie że mogłoby być inaczej. Poznałam wtedy w szpitalu dziewczynę w zagrożonej ciąży, ona dała radę a ja nie ale mimo wszystko jesteśmy teraz blisko i powstała z tego naprawdę fajna przyjaźń. Co do ktg ja zawsze uwielbiam słuchać małych serduszek. Nie ważne co to za sytuacja zawsze się uśmiechnę :-) w szpitalu działało to na mnie bardzo pokrzepiająco.
 
reklama
U mnie przyjmują rano, robią usg i podają tabletkę, i wieczorem zabieg. Następnego dnia do domu.
Ja przyszłam do szpitala na zabieg w tym samym dniu co moja przyjaciółka na planowana cesarkę. Leżałyśmy łóżko w łóżko w pokoju. Plus jedna dziewczyna po poronieniu i jedna rownież do porodu. Moja przyjaciółkę wzięli na cesarkę a mnie na zabieg... Jedno życie sie kończy a drugie zaczyna.
Cieszę sie ze byłam z nią w pokoju, i czekałam z jej mężem aż urodzi, bo nie miałam czasu na smutki.
 
Do góry