reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Cześć Dziewczyny.
Czy mogę do Was dołączyć?
Staramy się z mężem o 2 dziecko od jakichś 2 lat (z przerwami) i powoli przestaję sobie z tym radzić. W styczniu poroniłam (7 t.c) a ostatnio jakoś tak wszyscy dookoła w ciąży...
O pierwszą córkę staraliśmy się ok 2 lat (leki, monitoring itp), wcześniej cp i wycięcie jajowodu :( Do tego pracuje tylko ten jajnik przy którym jajowodu nie ma:(
Także trochę już przeszłam w tych moich staraniach, zdawałam sobie sprawę z tego że będzie ciężko, ale nie sądziłam że aż tak...
Nikt nie wie jak bardzo mi na tym zależy bo nie chcę znowu (jak przy pierwszych staraniach) dobrych rad i użalania się nade mną.
Ale już dłużej nie mogę dusić w sobie, dlatego postanowiłam z kimś sie tym podzielić. Kiedyś obecność na tym forum bardzo mi pomogła, mam nadzieję że i teraz znajdę tu wsparcie.

Aneta - jeszcze do Ciebie chciałam napisać. Moja siostra ma syna z autyzmem. Objawy podobne do tych które opisujesz. Zdiagnozowali go w podobnym wieku i dziś po 3 latach rehabilitacji nie widać już nic. Nadgonił wszystko. Ma jeszcze problemy natury społecznej (bywa agresywny, nie umie się sam bawić) ale nie jest to nic odbiegającego od niektórych rówieśników. Idzie od września do normalnej szkoły. Także jeśli to autyzm (oczywiście oby nie) to wczesna diagnoza pozwala wcześniej działać.
witaj ja tez po stracie obecnie czekam na narodziny dzidzi, mozesz sie nam tu wygadac, w grupie lzej :)
 
reklama
Luxorius - dzięki.
Mam nadzieję, że będzie mi lżej.

Beti - ja nie do końca jestem przekonana do takich metod. Spróbuję pogadać z moim lekarzem, zobaczymy.

Póki co jestem na takim etapie, że potrzebuję się po prostu wygadać i zebrać siły na jakieś konkretne działania.
 
Luxorius - dzięki.
Mam nadzieję, że będzie mi lżej.

Beti - ja nie do końca jestem przekonana do takich metod. Spróbuję pogadać z moim lekarzem, zobaczymy.

Póki co jestem na takim etapie, że potrzebuję się po prostu wygadać i zebrać siły na jakieś konkretne działania.
tu dziewczyny pomoga :) mysmy tez troche przeszly wiec chetnie dradzimy
 
Hej dziewczyny... Już chyba trochę zaczynam panikować. Dziś od rana zaczął mnie boleć brzuch a właściwie głównie w okolicy lewej pachwiny, później rozlało się to na cały brzuch i plecy w okolicy miednicy i po lewej stronie aż do żeber. Nie mogę leżeć ani wiedzieć a jak chodzę do brzuch mi bardzo ciąży. Wzięłam magnez i nospę tą słabszą trochę przeszło ale dalej się boję. Powiedzcie że to nie musi oznaczać najgorszego...
 
Hej dziewczyny... Już chyba trochę zaczynam panikować. Dziś od rana zaczął mnie boleć brzuch a właściwie głównie w okolicy lewej pachwiny, później rozlało się to na cały brzuch i plecy w okolicy miednicy i po lewej stronie aż do żeber. Nie mogę leżeć ani wiedzieć a jak chodzę do brzuch mi bardzo ciąży. Wzięłam magnez i nospę tą słabszą trochę przeszło ale dalej się boję. Powiedzcie że to nie musi oznaczać najgorszego...
szybko jedz na ip!!!!!!!!
 
Lux żeby to było takie proste. Jestem u "kochanych" teściów a do domu wracamy jutro rano. Tu na IP mam ponad 50 km a do domu niecałe 200. Poza tym dziś od rana nerwowa atmosfera także masakra
 
Monia witaj :)

Rozmaryn wiesz ze nie musi oznaczac to najgorszego. Ja mam takie bóle od poczatku ciazy. Biorę 3 razy dziennie magnez i staram sie duzo odpoczywac. W miarę mozliwosci bo przecież dziec w domki jest mały. Ja tez bym doradzala ip. Mimo tych 50 km. Wiem jak to jest jak czlowiek z jednej strony nie chce panikowac a z drugiej tak strasznie sie boi. Olej wszystkichc i jedz sprawdzic u koniecznie daj nam znac co i jak.


 
reklama
Do góry