reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Witaj Emilia każda strata boli :( a chyba najbardziej własnie dziecka :( że dwoje dzieci to już nie wspomnę :(*
Dokładnie iskierka masz rację kochana wiem jak to jest ale wierzę że się uda. Przed 6lat w styczniu tez poronilam w 3 miesiącu potem było ciężko ale wkoncu w sierpniu zaszłam w ciążę i urodził się mój synek wiem ze teraz tez się uda i będę się modlić za was dziewczyny
Moja siostra 15 lat nie mogła zajść w ciążę juz przestała wierzyć ja nie modliłam się i w końcu urodziła synka wiara czyni cuda
 
reklama
hej kochane ja zaganiana

emilia bardzo mi przykro że i ciebie to spotkało daj sobie czas i nie duś smutku w sobie bo kiedyś i tak wybuchniesz.. to trzeba przepłakać.. jesteśmy dla ciebie pisz jak potrzebujesz:)

.. dziś podgląd jajeczka..
ewel pochwal się swoją królewną:)

beti martoha jajca są więc do roboty:) beti 2 jajeczka może bliźniaki będą:)


doris pytałąś czy biote leki tak biorę ecorton jod inofolic acard jak będą 2 kreseczki to clexane.. ale powiem wam że strasznie się boję nie mogę przyjąć do wiadomości że teraz będzie dobrze... mam wrażenie że zajdę i znowu poronię i co ja wtedy zrobię...??? Gabiś ciągle o rodzeństwie gada.. w koło mnie same ciąże i porody a ja zawieszona... mam ostatnio gorsze dni...
 
Beti, a czemu masz nie donosić? Masz niewydolność szyjki?

Bafinka, u mnie było to samo. Strata w 8 tc, potem kolejne trzy ciąże biochemiczne i myślałam, że zawsze juz tak bedzie. Ale jednak nie!!! Udało się i zobacz, jestem już na końcówce 16 tc
 
No dokładnie, teraz tylko trzeba być dobrej myśli.
Bafinka każda z nas się pewnie tego boi :( to zostanie na zawsze ale trzeba to oswoić bo inaczej zwariujemy
 
Witam nowe dziewczyny.Przykro mi, że musialyscie tu trafić. Przed moim 1 poronieniem, nie zdawałam sobie sprawy ile kobiet przez to przechodzi. .Ale damy radę :) nie poddajemy się. Cuda się zdarzają i to forum to potwierdza.

Ja dziś wreszcie wybrałam się na pobranie krwi. Morfologia spoko. Gorzej tsh, ale i to będzie git :)
Na mniejsze myślenie o ciąży, polecam jakieś zajęcie. Widzę sama po sobie, że to pomaga, może nie w 100 %, ale nie fiksuje jak kilka miesięcy temu.

Ten rok należy do nas ! Zobaczycie ,że się uda:D
 
Beti39, czyli po tamtej stracie lekarz stwierdził, że to przez szyjkę, tak? Teraz pewnie szybko Ci założą szew McDonalda albo pessar.
 
reklama
Witam i wszystkie Mamy Aniołków:) od bardzo dawna podczytuję to forum, ale już chyba czas się ujawnić:happy:

Jestem po dwóch stratach i wielu symptomach ciążowych, po których okazywało się, że nic z tego. Mam pcos,które niestety nie pomaga w tym wszystkim. Jakiś czas temu jeszcze potrafiłam się zwierzać z tych problemów przyjaciółkom, które teraz żyją w świecie pieluch, a ja mam wrażenie, że zatrzymałam się w miejscu:(

Widzę tu tyle optymizmu, dlatego mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona:)
 
Do góry