Bafinka
Fanka BB :)
kamkaz kochana miejmy nadzieję ze to nic poważnego, staraj się być dobrej myśli my tu wszystkie trzymamy kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&& koniecznie daj znać po wizycie&&&&&&&&&&&&&& na którą rano idziesz??twoje maleństwo cię potrzebuje więc nie stresuj się myśl pozytywnie!!!musi być dobrze
rozmaryn powiem ci szczerze że dziś w pracy to samo powiedziała mi koleżanka "jaka ty silna" a ja się tak nie czuję.. czuję że jestem pusta, zawieszona w próżni.. dopóki mojego drugiego maluszka nie będzie ze mną nie zaznam spokoju..staram się myśleć o tym jak najmniej.. moja praca jest bardzo absorbująca poza tym Gabryś też mi nie odpuszcza, ciągle potrzebuje mojej uwagi.. jeszcze dom ogarnąć.. psem kotem się zająć liście zgrabić.. na nudę nie narzekam.. ale tylko usiądę tak jak teraz w chwili spokoju wszystko wraca.. tego nie da się uniknąć.. od razu myślę żeby poszukać informacji w necie, coś zrobić.. znaleźć jakiś złoty środek.. ale co to da... NIC.. do końca roku nie będzie się nic działo i z tym trzeba sie pogodzić..a może nie będzie działo się nigdy.... zobaczymy jakie będą wyniki.. mój wyrok...
rozmaryn powiem ci szczerze że dziś w pracy to samo powiedziała mi koleżanka "jaka ty silna" a ja się tak nie czuję.. czuję że jestem pusta, zawieszona w próżni.. dopóki mojego drugiego maluszka nie będzie ze mną nie zaznam spokoju..staram się myśleć o tym jak najmniej.. moja praca jest bardzo absorbująca poza tym Gabryś też mi nie odpuszcza, ciągle potrzebuje mojej uwagi.. jeszcze dom ogarnąć.. psem kotem się zająć liście zgrabić.. na nudę nie narzekam.. ale tylko usiądę tak jak teraz w chwili spokoju wszystko wraca.. tego nie da się uniknąć.. od razu myślę żeby poszukać informacji w necie, coś zrobić.. znaleźć jakiś złoty środek.. ale co to da... NIC.. do końca roku nie będzie się nic działo i z tym trzeba sie pogodzić..a może nie będzie działo się nigdy.... zobaczymy jakie będą wyniki.. mój wyrok...
Ostatnia edycja: