Cześć dziewczyny,
u mnie czasu jak zwykle brak. Poza tym zaczęły mi się jakieś bóle w bokach, nie wiem czy to biodra czy mała uciska jakiś nerw, ale momenty mam takie, że chodzić aż nie mogę. Na szczęście jak trochę to "rozchodzę" to mija, ale nie mam siły cały czas chodzić a czy siedzę, czy leżę czy stoję dłużej w jednej pozycji to znowu to się pojawia. A dziś czeka mnie wielka porcja prasowania a w kolejce jeszcze czeka kolejne kilka prań...
Colly Ty się nie przejmuj imieniem, bo rodzina się przyzwyczai. Tak jak dziewczyny piszą, to Wasz wybór, Wam ma się podobać i innym nic do tego.
Chciejka bardzo mi przykro, że nadal nic nie widać na usg... ale nie myśl zaraz że to rak! Spokojnie, miejmy nadzieję, ze dziś dowiesz się czegoś więcej dlaczego ta beta może rosnąć. Trzymam kciuki za to, by na wizycie pojawiły się jednak dobre wieści i czekamy na informacje jak będziesz po!
i nie myśl tak, że to jakiś znak skoro to już kolejna strata. To nie jest żaden znak, a nadzieja musi być do końca! Ja miałam trzy straty pod rząd i uwierz mi, że po tej ostatniej też powiedziałam, że nigdy więcej, że nie będziemy mieć dzieci, że nie dam już rady. Wszystkie tu wiemy jak bardzo to boli, ale czas jest w tej sytuacji pewnym lekarstwem. Pewnie, że nie zapomnisz o tym nigdy, pamiętać będziesz zawsze. Ale będzie łatwiej i wierzę, że Wam się uda. Wiek też nie jest żadną przeszkodą, masz jeszcze czas!
Kamkaz bardzo się cieszę, że Michasia tak dobrze przeszła operację i wszystko jest w porządku. Niech szybko wraca do zdrowia i pełni sił. A Ty jak się czujesz?
Ania jak ja miałam te skurcze ostatnio to zaczynało się wysoko, pod żebrami i schodziło coraz bardziej w dół aż do podbrzusza. Mi akurat twardniał przy tym brzuch, a całość trwała jakieś pół minuty i puszczało. I tak co parę minut, dość regularnie. Dodatkowo trochę dół pleców mnie przy tym pobolewał, ale nie był to jakiś mega silny ból.
Lux dobrze, że się wszystko wyjaśniło i @ jednak się pojawiła.
Bafinko zdrówka dla Gabisia! Faktycznie dziwna sprawa z tą Twoją @, ale myślę, że warto powtórzyć test mimo wszystko przed wyjazdem :-) sama wiesz, że czasem pozytywne wychodzą dopiero po terminie @. Dopóki @ nie ma to cały czas nadzieja jest, trzymam kciuki! Tym bardziej, że tak jak piszesz brałaś CLO, więc owulacja była.
Magda dobrze, że córci już choć trochę lepiej i oby ominęło pozostałych domowników! I na siebie też uważaj, żebyś jakiegoś przeziębienia nie złapała
Magda,
Joawa ja mam do Was takie małe pytanie. A właściwie prośbę o radę :-) powiedzcie mi proszę czym ja mogę dojadać jak cukier po posiłku mam niski? Bo ja już nie mam pomysłów po prostu. A ostatnio często nadal nisko po godzinie, dzisiaj po śniadaniu 82! I ja już nie wiem co w takiej sytuacji zjeść bo to w sumie tak jakby było między posiłkami...