reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Magda, dziękuję, czuję się nie najgorzej jak na razie, mdłości prawie nie mam, trochę senna jestem i osłabiona a poza tym ok :) cukry też w porządku, potem będzie trudniej, bo zwiększa się zapotrzebowanie na insulinę, z pompą na razie nic nie wyszło ale może jeszcze pani doktor zmieni zdanie, poczekamy, zobaczymy :)

Chciejka, cały czas myślę o Tobie, napisz jak będziesz po wizycie &&&&&&&
Trzymam kciuki za wszystkie staraczki &&&&&&&
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziękuję kochane.

Dziś jestem silniejsza psychicznie, zapewne rozsypie się po wizycie.Ale wewnętrznie raczej się nie poddam, będę walczyła o dzidzie, nawet mając 2 aniołki w niebie. .
Dziwne jest to wszystko. .dlaczego się zatrzymało, pecherzyk ma 8 mm i nic więcej, a beta rośnie. .Nic mnie nie boli, nie plamie. ..Podejrzewają ciążę pozamaciczna, ale na tym etapie juz by raczej jajowod rozerwalo. .Rozmawiałam z 3 lekarzami i każdy uważa, że przy tej becie GDZIES ta ciąża musi być! ale są pewni, że nie ma jej w macicy. ..
 
Chciejka u mnie zabieg zrobili przy becie 17000, tyle ze u mnie nie bylo pecherzyka, lekarze stwierdzili ze przy tej wartosci ciaza nie jest prawidlowa i lepiej zrobic zabieg zeby sie zasniad jakis nie zrobil. Badanie hispatologiczne zasniadu nie pokazalo. Bylam pierwszym takim przypadkiem w szpitalu, beta rosla plamien nie bylo i czulam sie mega ciazowo -piersi bolaly, mdlosci mialam.
 
Gochson to ja byłabym 2 takim przypadkiem., bo mam dokładnie tak samo ..Nie mam złudzeń, że to koniec.Najgorszy ten szpital :( wiem jak to wygląda i sama myśl, że znowu mam to samo przejść, aż mi żołądek ściska. ..
 
Cześć dziewczyny,
u mnie czasu jak zwykle brak. Poza tym zaczęły mi się jakieś bóle w bokach, nie wiem czy to biodra czy mała uciska jakiś nerw, ale momenty mam takie, że chodzić aż nie mogę. Na szczęście jak trochę to "rozchodzę" to mija, ale nie mam siły cały czas chodzić a czy siedzę, czy leżę czy stoję dłużej w jednej pozycji to znowu to się pojawia. A dziś czeka mnie wielka porcja prasowania a w kolejce jeszcze czeka kolejne kilka prań...

Colly Ty się nie przejmuj imieniem, bo rodzina się przyzwyczai. Tak jak dziewczyny piszą, to Wasz wybór, Wam ma się podobać i innym nic do tego.

Chciejka bardzo mi przykro, że nadal nic nie widać na usg... ale nie myśl zaraz że to rak! Spokojnie, miejmy nadzieję, ze dziś dowiesz się czegoś więcej dlaczego ta beta może rosnąć. Trzymam kciuki za to, by na wizycie pojawiły się jednak dobre wieści i czekamy na informacje jak będziesz po!
i nie myśl tak, że to jakiś znak skoro to już kolejna strata. To nie jest żaden znak, a nadzieja musi być do końca! Ja miałam trzy straty pod rząd i uwierz mi, że po tej ostatniej też powiedziałam, że nigdy więcej, że nie będziemy mieć dzieci, że nie dam już rady. Wszystkie tu wiemy jak bardzo to boli, ale czas jest w tej sytuacji pewnym lekarstwem. Pewnie, że nie zapomnisz o tym nigdy, pamiętać będziesz zawsze. Ale będzie łatwiej i wierzę, że Wam się uda. Wiek też nie jest żadną przeszkodą, masz jeszcze czas!

Kamkaz bardzo się cieszę, że Michasia tak dobrze przeszła operację i wszystko jest w porządku. Niech szybko wraca do zdrowia i pełni sił. A Ty jak się czujesz?

Ania jak ja miałam te skurcze ostatnio to zaczynało się wysoko, pod żebrami i schodziło coraz bardziej w dół aż do podbrzusza. Mi akurat twardniał przy tym brzuch, a całość trwała jakieś pół minuty i puszczało. I tak co parę minut, dość regularnie. Dodatkowo trochę dół pleców mnie przy tym pobolewał, ale nie był to jakiś mega silny ból.

Lux dobrze, że się wszystko wyjaśniło i @ jednak się pojawiła.

Bafinko zdrówka dla Gabisia! Faktycznie dziwna sprawa z tą Twoją @, ale myślę, że warto powtórzyć test mimo wszystko przed wyjazdem :-) sama wiesz, że czasem pozytywne wychodzą dopiero po terminie @. Dopóki @ nie ma to cały czas nadzieja jest, trzymam kciuki! Tym bardziej, że tak jak piszesz brałaś CLO, więc owulacja była.

Magda dobrze, że córci już choć trochę lepiej i oby ominęło pozostałych domowników! I na siebie też uważaj, żebyś jakiegoś przeziębienia nie złapała :tak:

Magda, Joawa ja mam do Was takie małe pytanie. A właściwie prośbę o radę :-) powiedzcie mi proszę czym ja mogę dojadać jak cukier po posiłku mam niski? Bo ja już nie mam pomysłów po prostu. A ostatnio często nadal nisko po godzinie, dzisiaj po śniadaniu 82! I ja już nie wiem co w takiej sytuacji zjeść bo to w sumie tak jakby było między posiłkami...
 
Ja jestem na insulinie, to jak mam nisko, to piję sok np kubuś 100-200 ml zależy jak ten cukier jest niski, bo u mnie przy t1 wiadomo, że insulina działa 1,5-2,5 godziny po podaniu najbardziej, więc muszę się docukrzyć, bo inaczej byłoby źle. I u mnie 10g węglowodanów czyli te 100 ml soku podnosi cukier o 30, a nie wiem jak jest w cukrzycy ciążowej. Bo Ty nie jesteś na insulinie, czy się mylę?
Można też jak cukier nie jest bardzo niski 80-90 zjeść jakąś kanapkę albo owoc np jabłko, nie wiem co Ci więcej doradzić, bo u mnie jest inaczej, może Magda coś więcej napisze... Bo u was w tej cukrzycy norma godzinę po jedzeniu jest do 130 pewnie, a u mnie jak mam tyle, to za pół godziny mam duży spadek.
Sok albo herbata z dwoma łyżeczkami cukru, najszybciej podnoszą glikemię.
 
Ostatnia edycja:
Natko u mnie w Uk najlepszym zaleceniem w takich sytuacjach jest naturalny sok pomarańczowy. Ma dużo cukru i jest zdrowy. Sprawdziłam na sobie i działa. Moja mama jest na insulinie i jak ma spadek,to od razu robi sobie sok. Wystarczy 100 ml,by cukier lekko wzrósł. Myślę,że jakaś niedroga wyciskarka (chyba że masz) i pomarańcze pod ręką rozwiążą ten problem. :happy:


Chciejko myślę o Tobie :*
 
reklama
Dzięki dziewczyny, spróbuję tak jak piszecie z tym sokiem i wtedy zobaczę jak to będzie wyglądało. Bo dotychczas dojadałam albo kanapką właśnie (ale już mi się zbrzydło tyle razy dziennie chleb jeść..) albo kombinowałam z orzechami, migdałami itp. Wyciskarkę mam także od jutra będę próbować z sokiem.
Joawa ja nie jestem na insulinie, udało się bez, a norma dla nas po godzinie jest do 120. No a minimum niby mam mieć 90, ale właśnie ostatnio zdarza mi się nawet tego nie osiągnąć.
 
Do góry