reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Natka, 25 tydzień, mam suwaczek ale jak piszę z tableta to się nie dodaje. Wiem, że to jeszcze wcześnie ale jakoś już się martwię i o poród i o to co później. Ja z maluchami do czynienia praktycznie nie miałam wcale a to jednak ja zostanę z takim bąblem sama w domu gdy reszta pójdzie do pracy. No i te przygotowania. Mam pare ciuszków które kupiła mama i tyle. Reszta nawet jeszcze nie wybrana, mieszkanie czeka na odświeżenie a czas leci. Cały czas mi się wydawało, że mam jeszcze pół roku a prawda jest taka że zostało 3,5 miesiąca o ile mały będzie grzecznie siedział. Niby o tym nie myślę ale przed samym zaśnięciem jakoś nawiedzają mnie te myśli. Oprócz tego rodzice dalej nie akceptują imienia które wybraliśmy a jeszcze jak dojdzie jakaś mała sprzeczka z moim L to mam ochotę się rozpłakać. W międzyczasie piszę moją prace licencjacką i pracuje. Mam wrażenie że zaczyna mnie to przerastać. No chyba że to te hormony powodują że zaczynam wariować.
Sorki, że tak bez ładu i składu ale jak wylałam to z siebie to od razu mi lżej.
 
reklama
Luxuorius to miejmy nadzieję, że szybko się wyjaśni u Ciebie co i jak :tak:

Colly będzie dobrze, ja myślę, że to strach przed nieznanym ale jak przyjdzie co do czego to dasz sobie radę :tak: wyprawkę powoli ogarniecie, tak naprawdę dużo można kupić w internecie, w ostatniej chwili :-) ja ciuszki kupowałam wcześniej, jak coś mi się spodobało to po prostu kupiłam, dostałam też później po dzieciach kuzynki. A wszystko inne zamawiałam w necie i to tak naprawdę po 30 tc. Teraz jeszcze czekam na ostatnią paczkę. Także spokojnie, wszystko jest do ogarnięcia :tak::tak:
odświeżenie mieszkania to też kwestia tygodnia-dwóch, zależy co chcecie robić. Na pocieszenie powiem Ci, że nas czeka jeszcze przeprowadzka, a nowe mieszkanie jeszcze niegotowe i przypuszczam że 2 tyg to minimum żeby można było meble przewozić. A ja jutro kończę 33 i wchodzę w 34 tydz także wiesz :-D
spokojnie, dacie radę i nie stresuj się :-):-)
 
Colly instynkt macierzyński sam będzie ci podpowiadac co masz robić, jak się zachować. .Dasz sobie radę. Wszystko co nowe nas przeraża. .I nawet jak sobie z czymś nie poradzisz to nie znaczy, że będziesz złą mama. .Wszystko samo powoli przyjdzie. .Kwestia przygotowania- na początek i tak dużo nie kupuj bo dzidzia szybko urośnie, napewno dużo dostaniecie od rodziny, znajomych. .Możemy pomóc zrobić listę co potrzebujesz na początek. .Nie akceptują imienia? I co z tego, to wasza sprawa. .Wam się podoba i tyle. .Ciesz się, że dzidzia jest zdrowa i za kilka tyg będzie z tobą, reszta jest nieważna :)
 
Dzięki dziewczyny. No wiem, że niby mam dużo czasu ale boje się, że utknę w szpitalu albo coś i nie zdąże ze wszystkim albo coś będzie niewystarczająco dobre. A z tym imieniem niby wiem że to nam ma pasować ale byłoby mi znaczniej milej gdybym nie musiała słuchać jak to chcę dziecko skrzywdzić. Muszę przedewszystkim wyluzować i nie brać wszystkiego do siebie. Tylko nie jest to takie łatwe. No ale przynajmniej spróbuję. :)
 
Jedni się rodzą inni umierają, niestety kolejny raz nie będzie mi dane poznać mojego aniołka. ..

Spontanicznie pojechałam na usg i nadal nic nie ma.Więc już nie będzie. .serce mi rozrywa. .
 
Nie kamkaz pecherzyk nie rośnie, a gin się dziwi czemu beta tak rosła. Jeszcze straszy poważnymi chorobami. Wiem ze rak podnosi hcg. .jutro mam zrobić betę
 
reklama
Do góry