reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania po straconej ciąży

Natka no właśnie sęk w tym,że jeśli u mnie była owulacja, to wcześnie. Mój cykl miał tylko 23 dni. Był najkrótszy ze wszystkich od porodu i okres był właśnie też najuboższy :huh: Zdrówka kochana jak najwięcej! :tak:
 
reklama
Panikovalowa && w takim razie niech nadzieja trwa.

90_natka dziękuje chyba bedzie najlepiej jak zrobie ,ale jeszcze jutro dokupie testow bo zostały mi juz owu i jeden elektroniczny. Jednak ja wole zobaczyć kreseczki :)
 
Magda no to ja bym właśnie obstawiała, że jeśli już szukać przyczyn tego że @ skąpa to raczej nie była to kwestia, że mogła pojawić się ta niedomoga fazy lutealnej, ale raczej to że owulacja była wcześnie, a tym samym endometrium nie zdążyło odpowiednio "podrosnąć". Ale to takie bardziej gdybanie, bo pewność dałby tylko pomiar endometrium podczas monitoringu. A wcześniej jak miałaś monitoringi to mierzyli Ci grubość endo?

Marcepanek heh to ja z kolei mam odwrotnie, dla mnie nie zobaczenie kreseczek ale beta jest lepszym wyznacznikiem. Ale ja to jestem trochę uprzedzona, bo jak miałam torbiele to mi czasem testy pokazywały ciążę mimo że wiedziałam że w niej nie jestem :-) choć przyznam, że jak teraz na początku ciąży zrobiłam betę i wyszła pozytywna to poleciałam też do apteki żeby kupić test płytkowy i mieć na pamiątkę :-):-)
 
witajcie :) postanowiłam w końcu tutaj napisać.... Mam nadzieje ze mnie przyjmiecie do swojego grona...
Jestem po 3 ciążach straconych ,jedna pozamaciczna, dwie poronione....Niestety nigdy nie widziałam serduszka....
mam porobione chyba wiekszosc badan , genetycznych nie mialam robionych i teraz mam zrobic bialko C i S... po za tym w badaniach wychodzi wszystko ok... oprocz skaczacej prolaktynie,ktora jest nie wiele przekroczona jednak biore bromergon na uregulowanie jej...
Teraz lekarz zadecydowal ze sprobujemy w kolejnej ciazy z acardem ,dupfaston , luteina ,encortonem , mg i nospa i ze te leki powinny pomoc mi donosic ciąże...
Zastanawiam sie co moge jeszcze zrobic? czy jest w ogole jakas szansa ? najgorsze ze nie wiem dlaczego tak jest;( Czy ktoras z was tez tak miala? i w koncu sie udalo ?
 
Smerfik witam i mam nadzieję że będziemy razem się cieszyć z naszych dzieci. Magda_uk dziękuję za odpowiedz czytalam historię na dlaczego mam nadzieję że nikogo juz to nie spotka. Uplakalam sie. Ja niestety nie wiem co się stało.
 
Natka ja zawsze miałam wszystko ok. Nigdy nie było problemów z endo i hormonami. Znalazłam coś takiego "O niedomodze lutealnej świadczyć mogą częste ale skąpe miesiączki, a u kobiet prowadzących pomiary temperatury bazowej – stopniowy spadek temperatury podczas fazy lutealnej (w zdrowym cyklu podwyższona temperatura powinna utrzymywać się aż do dnia poprzedzającego miesiączkę)." Wypisz wymaluj jak u mnie w zeszłym cyklu. Zwłaszcza te spadki tempki po koniec cyklu. Zresztą wyższe temperatury też niw były za wysokie :eek: Sama zobacz No i ten stosunek lh do fsh mniej niż 0,5 i wyniki progesteronu. Za dużo mi tu pasuje objawów...ehhhh..... Ciekawe ile poczekam na wizyte u specjalisty :confused:


Smerfiku
witaj :happy: Światełka dla Twoich Aniołków kochana
[*]
[*]
[*] Nie miałam takich problemów jak Twoje, ale trzymam bardzo mocno kciuki! :tak: Rozgość się u nas :-)
 
Smerfik przytulam mocno, światełko dla twoich aniołków [*]. Miałam podobnie jak Ty, najpierw mikroporonienie a w lutym tego roku dowiedziałam się o ciąży pozamacicznej, przez którą o mało nie umarłam (krwotok wewnętrzny przez pęknięty jajowód w 11tc) ... Musi się nam w końcu udać, trzymam kciuki żeby było już wszystko dobrze.
 
Duda mi wcale nie jest łatwiej wiedząc, co było przyczyną....Bo widzisz, ten wirus, to jest taki,co na niego chorujemy setki razy w naszym życiu. Najczęściej jest nie groźny i najczęściej kobieta w ciąży wychodzi z niego bez szwanku. Ja byłam przypadkiem jak to się mówi jednym na milion, gdzie dziecko zmarło :-( Jak sobie myślę o tym, że wtedy byłam niby tylko przeziębiona, to nawet nie wiem jak bardzo boję się kolejnej ciąży. Bo był to niby tylko wirus....tak na prawdę mój cholerny pech i nic więcej!!!! :-( Kochana, jakoś musimy dać radę. Jak to się mówi...padłeś, powstań, popraw koronę i idź do przodu :sorry:
 
Smerfik witam! Rozgość się.

Ja straciłam 4 ciaże,przyczyny nie znalazłam do dziś choć w ciągu 7 lat zrobiłam masę badań,tą ciążę prowadzi inny lekarz,który zlecił przyjmowanie kwasu foliowego 5 mg i witaminę b complex bo jak sie okazało miałam niedobór a witaminka b jest bardzo wazna by zarodek dobrze sie rozwijał.Jak widać na suwaczku to już 27 tydzień i mój synek rośnie zdrowo:happy:

Mam nadzieję ze choć trochę pomogę bo z tego co widzę to lekarze walą ogrom leków zamiast zlecić zadanie poziomu witamin w organizmie a przecież to bardzo ważne i skoro zrobiłaś już tyle badań i żadnych zmian to może problem tkwi właśnie w witaminach.
 
reklama
Dziewczyny sorry, że was nie nadrobię. Wróciliśmy teraz od teściów....I jestem padnięta. Ściskam Was wszystkie :*

Dobranoc :*
 
Do góry