reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Natka no to same dobre wieści ;] ja umówiłam się na połówkowe za tydzień, mam nadzieję że teraz już się dowiem czy to synek czy córcia.
 
reklama
Dziewczyny wszystko jest dobrze;-) dzidzia starsza z usg o 1 dzien ma 5 cm i 6mm dlugie nozki chyba po tacie hehe przeziernosc przepływy serduszko i wszystko w normie bez wad;-) serduszko bilo 150u/min. Na plec za wczesnie powiedziala ze nam.powie nastepnym razem.
 
Natka bardzo się cieszę z Twoich dobrych wieści. Oby tak dalej..
Ewel gratuluję udanej wizyty. Super bardzo się cieszę i trzymam nadal kciuki.

A mnie sie chyba należy porządne lanie. Cały czas się cholernie boję o swoje maleństwo. Może byłoby lepiej gdybym już widziała serduszko. Ale ten strach jest silniejszy ode mnie. Każde nawet delikatny ból jajnika czy podbrzusza sprowadza czarne myśli. Chyba zwariuje do następnej wizyty. Ja już chce czuć ruchy....wtedy byłabym spokojniejsza
 
Karo- ja nie jestem lekarzem ale nie wiem czy to dobrze że z taką cytologią facet zostawia Cię do sierpnia. Na Twoim miejscu poszłam bym jeszcze do jednego lekarza skonsultować wyniki. Wydaje mi się że leki przeciwgrzybiczno-zapalno-cośtam powinnaś dostać.
A druga opinia czasami jest na wagę złota. Jeden lekarz po tej cytologii powiedział mi że to typowe dla HPV(taki co robił mi badanie mikroskopem szyjki) i pewnie mam ten wirus.. ryczałam tydzień. Potem dowiedziałam się że żadnego HPV nie mam..

My dzisiaj też po wizycie.. szyjka grzeczna.. mam brać luteinę na noc na te napięcia i w ciągu dnia magnez.
Generalnie czuję dość mocno nadejście III trymestru ;-).
 
Natka, Ewel, martocha gratuluję udanych wizyt:-)

Karo wiem, że się martwisz i przez głowę przechodzą czarne myśli to zrozumiale ale nie martw się na zapas, naprawdę wiele kobiet ma takie zmiany, moja siostra miała ostatnio wycinany kawałek szyjki ze zmianą by zapobiec dalszemu rozwojowi, zabieg w gabinecie i tylko lekko zaszczypalo, różnie lekarze decydują ale ważne że jesteś już pod obserwacją.
Trzymam kciuki żeby leki pomogły &&&&&&&&

Kamkaz masz ode mnie po dupie;-) zaufaj fasolce uwierz, że będzie dobrze!


Martocha a który Ty masz właściwie tydzień bo nie widzę ciazowego suwaczka?

Colly juz polowkowe ale ten czas leci:-D

Pozdrawiam :-)
 
Ostatnia edycja:
No to gratuluje dzisiejszych udanych wizyt :)

Kamkaz wyluzuj, dobrze wiesz, że na wszystko musi przyjść odpowiedni czas. Na ruchy też przyjdzie ale na to sobie jeszcze poczekasz, chociaż gwarancji spokoju to to i tak nie daje. Spokój to my wszystkie będziemy miały jak już urodzimy. Tzn. wtedy to dopiero się zaczną nerwy ale to już trochę inne. W każdym razie nie wolno Ci denerwować fasolki bo naprawdę dostaniesz po dupie!
 
Macie racje dziewczyny. To wszystko się u mnie nałożyło, moja strata i teraz strata mojej siostry, wcześniej mojego brata i po czymś takim jak tu można się nie denerwować? U siostry też czekaliśmy na serduszko a tu po tyg zabieg. Masakra
 
reklama
Colly to trzymam kciuki żebyś dowiedziała się jaka płeć :-)

Ewel super, że wszystko ok :tak:

Kamkaz dziękuję:-) co do Ciebie to niestety ten strach będzie... trzeba jakoś nauczyć się z nim żyć i spróbować opanować te czarne myśli. Z każdą kolejną wizytą będzie na pewno coraz łatwiej. Ale pamiętaj, że musi być dobrze! Tej myśli się trzymaj i innych do siebie nie dopuszczaj :tak:

Martoocha Ty też po wizytce? Super, że wszystko dobrze! Z moją szyjką też się poprawiło bo na szczęście nie skróciła się bardziej. Co do trzeciego trymestru... musimy jakoś to przetrwać :-) już niewiele zostało!:-)
 
Do góry