reklama
kamkaz
Fanka BB :)
Jo-manh może właśnie warto odczekać kilka miesięcy chociażby po to, by dojść do siebie po tych stratach. Nie chodzi tutaj o stan fizyczny organizmu jednak o psychikę bo ona jest bardzo ważna.
Ja straciłam maleństwo w październiku w 19 tc a starań do tej pory nie mogliśmy wznowić gdyż musiałam wyleczyć to, co przyczyniło się do śmierci mojej córeczki.
Teraz jest pierwszy cykl starań, czekam na odpowiedni moment i zaczynamy działać.
W czwartek kupiłam tulipanki z myślą o Majeczce. Co prawda ma kwiatka w doniczce ale chciałam włożyć też do wazonu. Jednak pogoda jest u nas naprawdę kiebska więc zoatawiłam w domu. Dziś po śniadaniu stwierdziłam że jednak zawioze jej te tulipanki. Nie dość że na dworze zimno to jeszcze pochmurno i tak nie miło. Gdy byłam u Majki na cmentarzu włożyłam kwiatki do wazonu i powiedziałam do Niej czy podobają się Jej te kwiatki. I wtedy na chwilkę zaświeciło słoneczko. Spojrzałam w niebo i powiedziałam Jej że się cieszę że jest zadowolona i powiedziałam że ma się dobrze bawić z innymi aniołkami... oczywiście w święta i łzy musiały polecieć i teraz mi bardzo smutno... To miały być nasze pierwsze wspólne święta
Ja straciłam maleństwo w październiku w 19 tc a starań do tej pory nie mogliśmy wznowić gdyż musiałam wyleczyć to, co przyczyniło się do śmierci mojej córeczki.
Teraz jest pierwszy cykl starań, czekam na odpowiedni moment i zaczynamy działać.
W czwartek kupiłam tulipanki z myślą o Majeczce. Co prawda ma kwiatka w doniczce ale chciałam włożyć też do wazonu. Jednak pogoda jest u nas naprawdę kiebska więc zoatawiłam w domu. Dziś po śniadaniu stwierdziłam że jednak zawioze jej te tulipanki. Nie dość że na dworze zimno to jeszcze pochmurno i tak nie miło. Gdy byłam u Majki na cmentarzu włożyłam kwiatki do wazonu i powiedziałam do Niej czy podobają się Jej te kwiatki. I wtedy na chwilkę zaświeciło słoneczko. Spojrzałam w niebo i powiedziałam Jej że się cieszę że jest zadowolona i powiedziałam że ma się dobrze bawić z innymi aniołkami... oczywiście w święta i łzy musiały polecieć i teraz mi bardzo smutno... To miały być nasze pierwsze wspólne święta
Kamkaz, strasznie mi przykro z powodu Twojej straty ja psychicznie czuje sie dobrze, jestem gotkwa na kolejne proby. Teraz czekam tylko na to zeby fizycznie bylo jak trzeba i jak lekarz stwierdzi, ze mozna to probujemy. Jesli teraz sie nie uda, to bedziemy zmuszeni odpuscic na minimu rok. Po pierwsze bedziemy robili badania kariotypow i trombofilii, a po drugie sytuacja pracowa nam nie pozwoli.
Marcepanek
Fanka BB :)
kamkaz nie smuć kochana. Wiem ,że trudno ale Majeczka zawsze będzie przy Tobie w Twoim sercu.
Ja całą noc myślałam ,zasnąć nie mogłam teraz kiedy jest nadzieja boje się powtórki. Co chwile biegam do łazienki czy nic się tam nie dzieje...
Ale to nie przypadek bo prawdopodobnie zaszłam w ciąże teraz jak bliźniaki miały się urodzić. Czuje ,że jestem kolejny test poszedł w ruch i kreska co raz bardziej widoczna. A jeśli nie to musi być już obiaw szaleństwa.
jo-manh wydaje mi się ,że 2cykle odczekać powinnaś minimum. I jak już zajdziesz oszczędzać się maksymalnie. Żadnego noszenia ciężkich rzeczy ani malucha tym bardziej. Za wszystkie Twoje aniołki [*]
Ja całą noc myślałam ,zasnąć nie mogłam teraz kiedy jest nadzieja boje się powtórki. Co chwile biegam do łazienki czy nic się tam nie dzieje...
Ale to nie przypadek bo prawdopodobnie zaszłam w ciąże teraz jak bliźniaki miały się urodzić. Czuje ,że jestem kolejny test poszedł w ruch i kreska co raz bardziej widoczna. A jeśli nie to musi być już obiaw szaleństwa.
jo-manh wydaje mi się ,że 2cykle odczekać powinnaś minimum. I jak już zajdziesz oszczędzać się maksymalnie. Żadnego noszenia ciężkich rzeczy ani malucha tym bardziej. Za wszystkie Twoje aniołki [*]
Marcepanek trzymam kciuki by kreska ciemniała! &&&
Chciejka wszystkiego naj z okazji rocznicy:-)
Jo-manh witaj. Światełko dla Twoich Aniołków (*)
skierowanie do poradni genetycznej na badania kariotypów dostaniesz po drugim a nie po trzecim poronieniu. Poza tym nie jest ważne czy są one pod rząd, ważne by w całym wywiadzie były udokumentowane minimum dwa poronienia. Skierowania może wystawić Ci lekarz rodzinny (nie musi być to ginekolog, ja miałam właśnie od rodzinnego), musisz mieć osobne skierowanie dla siebie i dla męża/partnera.
Ja dwa razy miałam poronienie biochemiczne, następnie obumarcie ciąży na przełomie 15/16 tyg (wszystkie trzy pod rząd), bez problemu dostałam skierowanie do poradni genetycznej.
Po ostatniej stracie lekarz zalecił odczekać trzy cykle, lecz szybko wszystko się zagoiło i zregenerowało więc zielone światło dla starań dostaliśmy już po 2 cyklu. Myślę, że mimo wszystko warto te 2-3 cykle odczekać, nie tylko dla zdrowia fizycznego, ale też dla psychiki. Bo ciąża po stratach jest niestety bardzo trudna, pełna strachu, lęku i obaw...
Kamkaz Majeczka na pewno jest szczęśliwa bawiąc się z innymi Aniołkami. i czuwa nam Wami z Góry!
Chciejka wszystkiego naj z okazji rocznicy:-)
Jo-manh witaj. Światełko dla Twoich Aniołków (*)
skierowanie do poradni genetycznej na badania kariotypów dostaniesz po drugim a nie po trzecim poronieniu. Poza tym nie jest ważne czy są one pod rząd, ważne by w całym wywiadzie były udokumentowane minimum dwa poronienia. Skierowania może wystawić Ci lekarz rodzinny (nie musi być to ginekolog, ja miałam właśnie od rodzinnego), musisz mieć osobne skierowanie dla siebie i dla męża/partnera.
Ja dwa razy miałam poronienie biochemiczne, następnie obumarcie ciąży na przełomie 15/16 tyg (wszystkie trzy pod rząd), bez problemu dostałam skierowanie do poradni genetycznej.
Po ostatniej stracie lekarz zalecił odczekać trzy cykle, lecz szybko wszystko się zagoiło i zregenerowało więc zielone światło dla starań dostaliśmy już po 2 cyklu. Myślę, że mimo wszystko warto te 2-3 cykle odczekać, nie tylko dla zdrowia fizycznego, ale też dla psychiki. Bo ciąża po stratach jest niestety bardzo trudna, pełna strachu, lęku i obaw...
Kamkaz Majeczka na pewno jest szczęśliwa bawiąc się z innymi Aniołkami. i czuwa nam Wami z Góry!
Podpytam lekarza o to skierowanie, bedziemy decydowali z mezem i lekarzem po pierwszym okresie czy probowac od razu czy nie. Jesli sie nie zdecyduje, to niestety bede musiala odpuscic na bardzo dlugo. Lekarz mowi, ze teraz jest najlepszy moment jesli czuje sie dobrze psychicznie, bo organizm jest gotowy i mam zrobionych mase badan. Jesli tylko wszystko bedzie ok pod wzgledem fizycznym, to moze sprobujemy. Synka tez urodzilamnz ciazy po pierwszym normalnym okresie. Zadna ciaza po pierwszej poronionej nie jest juz beztroska, kazda powodue mase stresu - na szczescie teraz bede miala mozliwosc lezec wiekszosc czasu.
Jo-manh witaj.Ja podobnie jak Ty traciłam ciąże w pierwszych tygodniach, miałam robione mnóstwo badań w tym również genetyka, wszystko ok.
Jedynie wyszła mutacja genu (oopisana w mojej sygnaturze koło suwaczka) ale lekarze mówią że to nie może być bezpośrednia przyczyna poronien bo kobiety z tą mutacja rodzą też bez żadnych problemów....aa ja straciłam 4 ciaze.
Trafiłam w końcu na lekarza który skierował mnie na badanie poziomu witaminy B, wyszło ze mam niedobór, no i wychodzi na to, że to mogła być przyczyna.
W tej ciąży brałam tylko kwas foliowy 5 mg. I witaminę b complex do końca pierwszego trymestru no i miesiąc przed ciążą zaczęłam brać juz kwas.
Teraz tylko zestaw witamin dla ciężarnych, wszystko jest ok, mój synuś rośnie zdrowo:-)
Zrób badanie na poziom witamin i powodzenia
Jedynie wyszła mutacja genu (oopisana w mojej sygnaturze koło suwaczka) ale lekarze mówią że to nie może być bezpośrednia przyczyna poronien bo kobiety z tą mutacja rodzą też bez żadnych problemów....aa ja straciłam 4 ciaze.
Trafiłam w końcu na lekarza który skierował mnie na badanie poziomu witaminy B, wyszło ze mam niedobór, no i wychodzi na to, że to mogła być przyczyna.
W tej ciąży brałam tylko kwas foliowy 5 mg. I witaminę b complex do końca pierwszego trymestru no i miesiąc przed ciążą zaczęłam brać juz kwas.
Teraz tylko zestaw witamin dla ciężarnych, wszystko jest ok, mój synuś rośnie zdrowo:-)
Zrób badanie na poziom witamin i powodzenia
Jo-manh witaj.Ja podobnie jak Ty traciłam ciąże w pierwszych tygodniach, miałam robione mnóstwo badań w tym również genetyka, wszystko ok.
Jedynie wyszła mutacja genu (oopisana w mojej sygnaturze koło suwaczka) ale lekarze mówią że to nie może być bezpośrednia przyczyna poronien bo kobiety z tą mutacja rodzą też bez żadnych problemów....aa ja straciłam 4 ciaze.
Trafiłam w końcu na lekarza który skierował mnie na badanie poziomu witaminy B, wyszło ze mam niedobór, no i wychodzi na to, że to mogła być przyczyna.
W tej ciąży brałam tylko kwas foliowy 5 mg. I witaminę b complex do końca pierwszego trymestru no i miesiąc przed ciążą zaczęłam brać juz kwas.
Teraz tylko zestaw witamin dla ciężarnych, wszystko jest ok, mój synuś rośnie zdrowo:-)
Zrób badanie na poziom witamin i powodzenia
O widzisz...nie wedzialam, ze niedobor witaminy mize tak wplywac na ciaze. Zrobie koniecznie. A robilas tylko na wit. B?
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: