Hej, witam Was wszystkie. Nie wiem czy mnie przyjmiecie, w sumie poroniłam 3 razy, ale w 2 cyklu po pierwszym poronieniu zaszłam w zdrową i donoszoną ciążę, z której mam cudownego synka (2 lata i 4 miesiące). Problem pojawił się kiedy postanowiliśmy postarać się o drugiego urwisa. Tak wygląda moja ciążowa historia:
1) ciąża zakończona poronieniem samoistnym w 7tc (puste jajo płodowe) - 13.01.2012 - dodatkowo łyżeczkowanie w świadomości, leki znieczulające nie zadziałały, więc wszystko czułam
2) ciąża zdrowa i donoszona, zapłodnienie w 2 cyklu po poronieniu - porób SN 25.11.2012
3) zapłodnienie w drugim cyklu starań, ciąża obumarła, poronienie zatrzymane w 8tc (zarodek przestał sie rozwijać i serduszko stanęło w 6 tyg. i 3 dniu) - podanie tabletek poronnych i łyżeczkowanie w świadomości, leki znieczulające nie zadziałały, więc wszystko czułam - 13.01.2015
4) zapłodnienie w 1 cyklu po poronieniu, ciąża obumarła, poronienie zatrzymane w 9tc (zarodek przestałs ie rozwijać i serduszko stanęło w 6tyg. i 2 dniu) - zabieg przy uśpieniu, łyżkowanie. W tej ciąży od 2 kresek duphaston 3x1, od 6tyg i 1 dnia acard 1x1 -może za późno.
Wszystkie wyniki prawidłowe. Po pierwszym poronieniu w tym roku robiłąm p/c kardiolipinowe i tocznia - ok. W szpitalu ginekolog przed zabiegiem pobrał wiele wymazów - wszystko przychodzi ujemne, badanie na kzepliwość wykonane przed zabiegiem - wszystko ok. Badania ciążowe (toxo, Hiv, anty HCV, HBS, TSH) wszystko ok.
Lekarz jest niesamowity, kazał przyjechać do konkretnego szpitala (poprzednio zdecydowałam się zostać w szpitalu w swoim mieście, ale tu mają gorsze procedury - szpital II stopnia; on chciał żebym pzyjechała do specjalistycznego szpitala III stopnia - pracuje w obu) sam wykonał zabieg, zajmuje się mną świetnie - wczoraj nawet zadzwonił powiedziec o kolejnych wynikach i uspokoić mnie że na razie nie mamy jakich badań robić. Mam przyjść jak skończy si krwawienie i zrobimy jeszcze wymazy na chlamydię, uroplazmę i mycoplazmę. Ginekolog też chce umówić nam konsultację z genetykiem, choć nie wiem co wniesie taka konsultacja - może któraś z Was mi podpowie. skierowanie na badanie kariotypu z NFZ mogę dostać dopiero po 3 poronieniu pod rząd, a prywatnie mnie nie stać niestety. Chcemy spróbować jeszcze raz w 2 cyklu i zobaczymy co się wydarzy. Lekarz powiedział mi, ze tym razem wdrożymy jeszcze asekuracyjnie clexane, acard i duphaston od początku. Ale powiedział, ze clexane nie podaje się od początku (dopiero od ok. 8 tygodnia).
Mam nadzieję, ze mnie przyjmiecie