reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Dziewczyny ja przechodzę załamanie :( piszę prace licencjacką w dodatku pierwszy rozdział co wydawało się najprostrze z tego wszytskiego a ja poprostu nie daję rady. Przez cały dzień napisałam jedną stronę. Wiem co chcę napisać ale nie mogę tego ubrać w słowa, nie mogę się na tym skupić. Zapłakana zadzwoniłam do narzeczonego żeby wracał do domu chociaż nie mam pojęcia w czym mi to niby ma pomóc. Czas goni, czuję presje. Czas na pisanie mam tylko w wekend bo w tygodniu po pracy padam na pysk a muszę to napisać i obronić przed porodem. Nie ma innego wyjścia. Nie wiem czy to przez ciąże nie mogę się na tym skupić czy jak. Naprawdę jestem załamana. :( Dziewczyny co robić?

Colly- a jaki masz tytuł? Ja pisałam o kobietach w reklamie i o stereotypach. Nakręcałam się na pisanie oglądając różnego rodzaju seminaria na te tematy w Google/video. Dodatkowo, czytanie na te tematy pomagało mi 'wejść' w temat. Najważniejsze to nic na siłę..jak nie idzie to idź na spacer a potem znów zrób podejście.. najgorsze jest siedzenie i uczucie jak toniesz w ruchomym piasku ;) Powodzenia!
 
kamkaz przyjdzie na Ciebie pora. Ale mam takie wrażenie, ze sie miotasz, masz wątpliwości. Moze jednak chwilkę poczekaj tak odstawiając wszystkie myśli, starania? To dobrze robi, a w ciazy będziesz juz spokojniejsza.

Agawaa staram się o tym wszystkim nie myśleć, staram się zająć czymś, abym tylko nie myślała, jednak one same mi w głowie siedzą inie mogę nad moimi myślami zapanować. Wiem, ze lepiej by było, gdybym o tym nie myślałam , jednak nie potrafię... staram się jak mogę.

Doris baaardzo bym chciała, abym niedługo i ja mogłabym pochwalić się dzidziusiem. Moim marzeniem jest, abym jeszcze w tym roku została ziemską mamą. Niestety nie ode mnie to zależy:-(
 
Dzięki Martocha. Ja piszę na temat nieruchomości w dodatku mojej, tej gdzie mieszkam. Temat dla mnie jest ciekawy i bardzo mnie interesuje ale czuję się jakaś głupsza i nie mogę zdania inteligentnego sklecić. Wiem jak ma wyglądać moja praca, mam ułożony plan na każdy akapit ale ubrać w mądre słowa tego nie potrafię :/ czuję się przez to mniej inteligentna i mega poirytowana.
 
Colly pokochaj ten stan na kolejne 8m-cy. Dziecko musi skądś mądrość ukraść. Dziury w mózgu, problem ze skupieniem i pamięcią to była u mnie norma. Bardzo frustrujące dla kogos kto zawsze o wszystkim pamieta :) na forum lutowych mam mam koleżankę która urodziła drugie dziecko miesiąc po mnie i z dwójką w domu 3lata i 10tygodni i ma teraz sesję i pisze pracę więc jak nie przed porodem to po ale dasz radę. Nie stresuj się tak bardzo bo Fasolka nerwowa będzie.
U mnie tez seria chorób. Najpierw M teraz Piotrus. Taki okres :(
Chciejka jak u Was? Lepiej coś?
 
Kamkaz przepraszam ale nie znam Twojej historii. Nie masz ziemskich dzieci?
Powiem tak. Przeszlam stratę pierwszego i trzeciego dziecka... I nie da się tych strat ze soba porównać. Pierwsza byla koszmarem... Jakie mysli chodzily mi po głowie to szok... Kolejna strata ale juz mam jedno dziecko przy sobie. Oczywiscie serce pękło po raz kolejny ale Oliwia go troszkę pisklejala... Jesli ma się juz dziecko to ma sie jakis punkt odniesienia. A tak to czlowiek tkwi w tej pustce i jedynie dziecko może ją wypełnić
Magda SUPERRRRRR!!! &&&
 
Colly ja też się zebrać nie mogłam jak pisałam licencjata, mimo że w ciąży nie byłam;-) spokojnie, dasz radę. Jak siedzisz z godzinę i nic to zrób przerwę, napij się herbaty, przejdź się na krótki spacer. Przewietrz głowę i spróbuj znowu. I nie martw się, nie napiszesz teraz to obronisz się po porodzie. Nie ma co się stresować, bo to ani dla Ciebie, ani dla dziecka dobre nie jest. A jak Cię to pocieszy to ja całą pracę napisałam w niewiele ponad tydzień (bo tak długo się zbierałam żeby zacząć...), także spokojnie:tak: a jak koniecznie chcesz obronić się teraz-to może weź chociaż tydzień, dwa zwolnienia. Będziesz miała więcej czasu, mniej stresu.

Galway oj, zdrówka dla Piotrusia! żeby tylko Adaś na dodatek jeszcze od niego nic nie złapał!
 
Galway zdrowka dls Piotrusia :) oby dalej się nie roznioslo.

Colly tak jak pisza dziewczyny, jak nie idzie to rob przerwę bo i tak nic nie napiszesz jak będziesz się stresowac. Choc pamiętam moje wypociny heh tez łatwo nie bylo :p na pewno nie nadawalabym sie do pisania prac za kase heh :D

Dziewczyny a ja mam jakieś schizy, ze na pewno zaraz zacznę plamic.. Masakra jakas. Biegam piec tys razy do wc zeby sprawdzić czy jest czysto.. W nocy i nad ranem boli mnie brzuch i wtedy sa najgorsze mysli, pozniej jak się czymś zajmę to jest troche mniej czasu na myslenie, ale idzie zwariowac :/
 
Izka ten ból (taki jakby na @) to ja miałam jeszcze ze dwa tyg po terminie @. Też się panicznie bałam, że zaraz zacznę plamić albo coś, z tym że ja to robiłam zupełnie odwrotnie-zamiast latać tyle razy do wc to się bałam i starałam się chodzić jak najrzadziej ;-) spokojnie, będzie dobrze. Brzuch boli bo się więzadła rozciągają. A ja miałam dodatkowo wrażenie, że im bardziej myślę,że znowu mnie boli tym bardziej wydawało mi się, że boli częściej i mocniej. Spróbuj zająć czymś myśli i spokojnie:tak: a kiedy w ogóle masz wizytę u gina?
 
reklama
Natka no zeswiruje z tego strachu :p na dodatek najbardziej sie boje podnosic Igora, staram sie to robić jak najrzadziej ale do wanny, wnocy z lozeczka itp to musze.. A wizyte mam w srode, moze sie choc troche uspokoje jak jakis progesteron da :)
 
Do góry