reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Gatto lekarzem nie jestem, ale z tego co pamiętam jest możliwość że jeden przejmie pracę drugiego. Więc może się tak stać, ale nie musi, w każdym razie szansa jest, więc polecam nie przegapiać przytulanek ;-) jeżeli jest tylko ochota!! Dzięki temperaturze będziesz mogła się dowiedzieć co się dzieje, więc kolejne cykle (te które mierzyłaś i te co mierzysz i jeżeli następne by się zdarzyły chociaż życzę aby to był ostatni pomiarowy) - drukuj sobie, zostawiaj gdzieś, po kilku cyklach można z tego naprawdę wiele wyczytać i dowiedzieć się czy szansa na zaciążenie jest w każdym cyklu czy co drugim. Temperatura sama pokaże, więc "mierząc się" dalej pomożesz sobie w ocenie stanu własnego organizmu.
Kruszka kwota całkiem ładna i za tą cenę powinnaś spokojnie dostać coś co starczy Ci na dłuższy czas. Jutro pooglądam co obecnie jest na rynku i ile kosztuje i dam znać - gdy się kupuje lustrzankę, składa się ona z dwóch części: body (korpus) u mnie D90 a u Gatto D3100 oba bardzo zadowalające. Druga część to obiektyw - u mnie 18-200, a Gatto 18-55. Co oznacza ta liczba? Czym szerszy zakres, tym większe powiększenie można uzyskać (czyli mając do 200 zrobię większe zbliżenie niż mając do 55). Osobiście, rozglądałabym się za przedziałem do 100 (bo do 200 za drogie), a zawsze można zrobić większe zbliżenie.
Lustrzanki obecnie produkowane, są tak "inteligentne", że nie trzeba być fachowcem aby zrobić dobre zdjęcie - za tą cenę aparaty są tak dobre, że przeciętny użytkownik na "auto" zrobi dobre zdjęcie, o dobrej ostrości i będzie z niego zadowolony. Gdy ktoś nie chce zagłębiać się w tajniki lustrzanki, wcale nie musi !! Co jeszcze jest fajne w lustrzankach? Body ma się na lata, zazwyczaj wymienia się tylko obiektyw gdy się stwierdza że "nie starcza";-). Zatem przez kilka lat można używać zakupionego body z obiektywem, po kilku latach sprzedać ten (obiektyw) który się używało, dołożyć troszkę i kupić o nieco innym zakresie. Ja swoje body mam już kilka lat, ze 4? Obiektyw mam ze 2 lata, a nadal mam wrażenie że zdjęcia wychodzą bardzo dobrej jakości. Cyfrówkę jak kupujesz, to po dwóch latach stwierdzasz że "jest już stara" i robi zdjęcia "kiepskiej jakości w porównaniu do nowych cyfrówek", a lustrzankę masz na lata i cały czas jest tak samo fajna !! To jest moja opinia. Minus taki, że lustrzanki są duże i ciężkie.
 
reklama
Dziewczynki dostałam pracę , nie wyjechałam dziś bo po rozmowie od razu poszłam popracować tak się rozejrzeć po sklepie co gdzie i jak i jest super tylko mam trochę kodów do wkłucia ,ale dam radę najważniejsze ,że jest ta praca.
Marta- śliczna jest Twoja fasolka ogromne gratulacje !!!!!!!!

Ale zawiodłam chrześniaka miałam do niego jechać na piknik ,a za mnie pojechała moja mama i gadałam z nim przez telefon i pytał ciocia czemu nie przyjechałaś ,a mnie się serce krajało.
 
Dzieki Danutaski, wlasnie dzis sie spodziewam owulki i byloby fajnie sie poprzytulac, tyle, ze moj maz ma jutro bardzo powazna sprawe w pracy i jest zestresowany od kilku dni, a ja nie chce nic na sile. Do tego nie monitorowalam sie, wiec na 100% nie wiem czy pracuje prawy czy lewy jajnik. Nic, zobaczymy. Wykresy sobie drukuje i skladam. We wtorek ide tez zbadac progesteron, bo w poprzednich cyklach mialam krotka fl.

Co do aparatu, to faktycznie sa ciezkie, ale generalnie zdjecia sa bardzo dobrej jakosci. My kupilismy taki obiektyw, bo wlasnie stwierdzilismy, ze jak bedzie niewystarczajacy to sprzedamy i kupimy inny, ale jak na razie wystarcza.
 
Gatto to sie gdzieś nachyl to wypnij i ochota sama przyjdzie ;-) przytulanki to także bardzo dobry sposób na rozładowanie stresu przed pracą, możesz podrzucić taki pomysł swojemu M! W każdym razie miłego popołudnia, ja z moim M niedługo spadamy na grilla do znajomych.
Aparat macie dobry i w 100% bym go poleciła w takim zestawieniu, zastanawiam się tylko czy w cenie do 2500 nie uda się gdzieś trafić obiektywu o szerszym przedziale! Muszę sprawdzić.
 
Czesc lalunie :-)

alez tu sie ozywilo, a nie bylo mnie kilka godzin... znow urzad, i znow pier.... kotka przy pomocy mlotka :angry: tym razem beda sprawdzac autentycznosc moich papierow :-D no tym to mnie juz rozbawili do lez... do tego cholernego swistka o ktory bylo tyle zachodu :-D

Danutaski brzusio slodziutki, ale na wielkie tycie sie musisz przygotowac, bo jeszcze przed Toba ;-) co do porodu... Tomcia rodzilam z jakies 45 minut, choc chodzilam podobno z bolami caly dzien :-D (nie byly silniejsze niz @powe), z Sara to tak jak juz pisalam kiedys bole porodowe wzielam za gazy... jak najbardziej porod naturalny, wierz mi ze jak przyjdzie co do czego to bedzie Ci to obojetne, oby sie wszystkie dolegliwosci ciazowe wreszcie skonczyly :-D bolu porodowego sie nie pamieta chwile po nim... dla mnie z Tomciem najgorsze to bylo szycie... naciecia nawet nie poczulam (moze to lekkie pieczenie w trakcie skurczu to bylo to :-D), z Sara mnie nie cieli, ani nie peklam byla malutka i o wiele za wczesnie... Ja balam sie cesarki... ta okropna blizna potem i jakas fobia ze mi szwy puszcza... no i to juz jak operacja... a tak poszlam urodzilam i 3 dni po bylam w domku (w piatek rodzilam o 3 w nocy, a w poniedzialek kolo poludnia juz w domciu) po cesarce wtedy moja przyjaciolka lezala w szpitalu ponad 2 tygodnie...
 
termin z OM jest na 31 stycznia 2013 ale po owu myślę że z trzy dni na luty się przesunie.Lekarka dała skierowanie na milion badań i następna wizyta 22 czerwca.
 
Czesc laleczki :-)

Danutaski i pokrecilam, sam porod Tomka to bylo okolo 15 minut a szycie bylo 45... po porodzie czulam sie tak dobrze, ze sama chcialam wstawac :-D ale jak mi doktorek powiedzial, ze bedziemy szyc od nowa to sie poddalam i dwoch wielkich pielegniarzy mnie przelozylo z fotela na lozko ;-) no i bylam choleeeeeeeernie glodna po porodzie :-D juz po 5-tej rano dopytywalam sie kiedy bedzie sniadanie :-D tzn jak tylko mnie zawiezli na oddzial z poporodowej :-D
 
reklama
Hahaha Myszka, to ladnie, glomodorze jeden!!!Faktycznie to sie duzo slyszy o tym, ze po porodzie to by sie konia z kopytami zjadlo, takim sie jest glodnym. A nie mozna czegos na porodowke w torbie przemycic??jakichc biszkoptow czy co? A ci urzednicy to faktycznie nie maja co robic???sprawdzac oryginalny papier raz jeszcze??ale absurdy. Super ci tempka skoczyla, w ogole sie ladnie trzyma. Jeszcze 10 dni takiej i ciaza jak ta lala!!Oby!!
 
Do góry